Pierwszy odcinek bardzo dobry, a potem coraz nudniej. Trzecia część, to jakaś tragedia. Do tego gruby Val Kilmer, który nawet podczas kilkutygodniowego pobytu w dziurze nie schudł. Tępota tych strażników wnerwia niesamowicie. O ich kobietach nie wspomnę. Śmierć i samobójstwa nie robią żadnego wrażenia na widzu. No chyba, że śmierć groźnego bandziora zabitego przez papugę - buhaha. Dobrze się zapowiadało i niestety tylko tyle. 5/10
Widzę, że kompletnie nie kumasz tych klimatów. W tamtych czasach nie każdy potrafił czytać i nie każdy był błyskotliwym stróżem prawa. Serial (notabane oparty na książkach) w bardzo interesujący sposób pokazuje oblicze dzikiego zachodu. Nie ma tu wyimaginowanych pojedynków ani wielkich bitew. Są ludzie i ich problemy, żale oraz obowiązki.