Musze przyznać, że przeraziło mnie to co przeczytałam przed chwila na jakiejś zagranicznej stronie.
Otóż według spoilerów postacią która umrze w finale ma być ERIC.
http://www.trueblood-online.com/fun-stuff/eric-dies-in-true-bloods-season-finale
Muszę przyznać, ze wideo do końca nie zrozumiałam - angielski nie jest moja specjalnością. Biorąc jednak pod uwagę, że Ausiello to... Ausiello i moze kłamać ile chce to mam nadzieję, że nie zabiją Erica.
Po pierwsze - ja chce wreszcie związek Eric/Sookie! Prawdziwy. Bo mam dość Billa, który wygląda jak bezdomny i nic tylko drze się "Sooooooooooooooooooookie". (Swoją drogą popatrzcie Eric nawet w dresie wyglądał pierwsza klasa, a jakby Billowi dać ten dres to dopiero by wyglądał jak bezdomny pełną parą xD )
Po drugie - Jaki jest do jasnej anielki sens zabijania jednej z najciekaszych postaci?!
To tyle, czekam na wasze opinie
Wątpię w to , by zabili Erica , zbyt wiele by stracili na tym . W końcu to ulubiona postać większości fanów serialu .
To zbyt piękne żeby bło prawdziwe :D
Chciałbym, żeby Eric zginął (najlepiej z ręki MarryAnn), ale to raczej nierealne.
jak umrze jak i tak jest martwy, poza tym Skarsgard w jednym z wywiadów mowil ze ma kontrakt na 4czy5 serii TB . jedyne co moga z nim zrobic to wymazac mu pamiec jak w ksiazce i tle, takze mozesz spac spokojnie
Dzięki, co prawda czytałam książkę, ale bałam się, że mimo wszyscy twórcy go uśmiercą. A to wideo wygląda raczej na dowcip, ale wiesz jak zobaczyłam, że Eric ma zginąć to się przeraziłam ;)
Jednej z najciekawszych, czy jednej z "najśliczniejszych", takich, co to
oczy cieszą?
Pod jakim niby względem on jest taki ciekawy? Dobrze się prezentuje i tyle.
:)
Mnie osobiście podoba się w konfrontacjach z chociażby Billem i Sookie ;P Chodzi mi o ich teksty np. w ostatnim jak Eric powiedział "Oh Billy", albo świetna rozmowa z Sookie w kościele... Owszem uwazam ze w tej serii bardzo "ładnie" wygląda, ale podoba mi sie ogólnie gra i mimika tego aktora, sposób w jaki ukazuje postać Erica. Chodzi głównie o to, że jest dużo bardziej złozony niż chociażby Bill, który głównie krzyczy Sooooookie, albo Sookie, która nie wiedzieć czemu na którymś z kolei trailerze drze siew niebogłosy. Chyba jej to weszło w nawyk. Poza tym każdy ma swoje zdanie na temat ciekawości danej postaci. Dla mnie Eric jest wntrygujący bo ciężko przewidzieć jak się zachowa, czym nas zaskoczy.
I muszę przyznać, że sama się sobie dziwię, że z wyglądu tez mi sie podoba - nie lubie blondynów :D
Ok, zgadzam się, że jest dużo ciekawszy niż Bill. Dużo bardziej wyrazisty,
ale to również zasługa scenariusza - stoi w hierarchii dużo wyżej niż
Compton i może sobie na więcej pozwolić. :)
Dzięki za wyjaśnienie, nie chciałem Cię urazić. Po prostu czytając posty na
forum odnoszę wrażenie, że większość fanek serialu ogląda go tylko dla
Erica "bo to takie ciacho". Cieszę się, że nie jesteś jedną z nich.
Pozdro serdeczne.
:)
LOL, Kochana, przecież to jakiś bullshit, ale dosyć zabawny, muszę przyznać. Bądź spokojna, przecież nie pozbędą się głównego trójkącika z serialu, chociażby z powodu damskiej części publiczności, która wzdycha do Alexa.
Postać zbyt interesująca :) ale tak to jest z "bad boyami" ;) To jest jeden z tych dających się lubić czarnych
charakterów :) Człowiek ma nadzieję, że odnajdzie ścieżkę dobra ;P
Oj, nie! Niech nie wkracza na żadną dobrą drogę! Wtedy przestanę oglądać ten serial. On musi być Badass-Viking-Vampire. Nie wyobrażam sobie go jak przez pół serii następnej będzie tylko krzyczał Sooooooookie!
Buahahahaha, ten filmik krąży w sieci już jakiś czas. :D Oni sobie tam ewidentne jajca robią. :D Choć przyznam, ze sama z początku się wystraszyłam. ;)
Foka, to że Alex ma podpisany kontrakt na 4 czy 5 serii, to tylko zabezpieczenie dla HBO :P nie gwarantuje natomiast dotrwania do tej 4 czy 5 serii :P