Czysta krew

True Blood
2008 - 2014
7,3 75 tys. ocen
7,3 10 1 74870
6,9 7 krytyków
Czysta krew
powrót do forum serialu Czysta krew

Pomysł i wykonanie świetne, z kilkoma wyjątkami. Możnaby próbować zapomnieć o niekonsekwencji w zachowywaniu przez wampiry stanu ciała z momentu przemiany (np. zarost, odrastające włosy) oraz takim Ericu, któremu przemiana zaleczyła podziurawione niczym sito ciało. Jest jednak w serialu (i domyslam się, że i w książce, której nie czytałem) coś o wiele bardziej idiotycznego:

SAM!

Jak shapeshifter może zmienić się w coś tak bardzo odbiegające od jego oryginalnej wagi i rozmiarów, jak szczeniak, sowa, że o musze nie wspomnę?? Idiotyzm z conajmniej trzech powodów:

1. Tak jak nic nie może stać się czymś, coś nie może stać się niczym. Utrata masy w wypadku muchy jest kosmiczna. Co stało się z resztą w trakcie przemiany w i skąd wziąła się brakująca tkanka przy powrocie do oryginalnej formy?

2. Zdolności umysłowe, poznawcze i pamięciowe Sama pod postacią muchy powinny przestać istnieć, ponieważ mózg muchy ma się nijak do człowieczego. Sam nie może być w stanie wprowadzać w czyn to, co zamierzył przed przemianą, ani pamiętać o czymkolwiek innym, niż poszukiwanie kału. Ani wielkość, ani budowa muszego mózgu na to nie pozwala.

3. Natychmiastowe nabywanie umiejętności zwierzęcia, których normalne zwierzęta uczą się latami. Np. Sam widzi sowę, zmienia się i od razu odlatuje. WTF?
Mucha jest przykładem jeszcze jaskrawszym, ponieważ jej lot jest bez porównania bardziej skomplikowany, niż ptasi.

4. Nawet, gdyby powyższe punkty możnaby w jakichś spowób wytłumaczyć (a nie można), to powstałby nowy paradoks - dlaczego Sam nie zamieni się w 2x większą i potężniejszą wersję MaryAnn ze wszystkimi jej właściwościami, by jej dokopać?

To razi mnie najbardziej w, skondinąd niezłym, serialu.

impactor

w takim legendarnym "Star Treku" na przykład też się roi od niekonsekwencji czy niedomówień, a jednak nikt tego nie roztrząsa

cała ta opowieśc to przecież gatunek fantasy, a nie dokument National Geographic - racjonalne tłumaczenia odłożyć należy na półkę, nie o to tu chodzi

ocenił(a) serial na 8
riven

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Fantasy nie oznacza braku logiki. Twoim argumentem możnaby również wytłumaczyć trąbę słonia wysuwającą się z prawego ucha podczas obciążania lewej nogi w trakcie chodu u każdego wampira liczącego więcej niż 100 lat.

ocenił(a) serial na 9
riven

ja się zgadzam z powyższą opinią. zmiana kształtu i zachowanie swojej wiedzy i osobowości z jednoczesnym przejmowaniem cech postaci, w którą się zmienia, to cecha shapeshifterów i tyle. nie ma co dyskutować. równie dobrze można by pójść dalej i mieć pretensje, że niby jakim cudem przedstawili shapeshiftera. PRZECIEŻ SHAPEHIFTERY NIE ISTNIEJĄ;P
poprostu sądzę, że nie ma sensu naukowo roztrząsać czegoś, co jest wymysłem autorów:)
teraz sobie przypomniałam kilka innych motywów zmieniania kształtów: w Supernatural faktycznie shapeshiftery zmieniały się tylko w innych ludzi, ale choćby w Harrym Potterze nie dość, że można było transmutować zwierzę w rzecz i na odwrót, to jeszcze była kwestia animagów (jeden z czarodziejów zamieniał sie w szczura).

ad 4.
Sam chyba w jakimś odcinku (bodajże w pierwszej serii) powiedział, że nie może się zamieniać w coś większego i silniejszego od niego... (a może tylko coś sobie wkręciłam i nic takiego nie powiedział... tez tak może być, bo mi się już wszystko miesza, jednak wydaje mi się, że tak;P)

ocenił(a) serial na 10
impactor

Oczywiście masz rację, jednak idąc tym tropem można by również się spytać w jaki sposób istnieją w serialu wampiry czyli osoby, które nie żyją a jednak (nomen omen) żyją i co więcej są znacznie bardziej potężne od ludzi. Albo w jaki sposób za pomocą jednej kropli krwi człowiek może połączyć się z wampirem? Zmiennokształtność pokazana w serialu rzeczywiście może razić, jednak taka jest konwencja filmu i (mimo, że to nie jest żadne wytłumaczenie) tyle. Ten świat pokazany w serialu najwyraźniej rządzi się takimi a nie innym prawami.
Pzdr.

ocenił(a) serial na 8
impactor

Dzieki za odpowiedzi, ale dziwi mnie, że jestem tu jedyną osobą która się z tym nie zgadza. Zarówno wampiry, shapeshiftery, jak i inne strowy można jakoś logiczne wytłumaczyć. Niestety, nie dotyczy to problemu opisanego w pierwszym poście.

Jeżeli nie dostrzegacie logicznej przepaści pomiędzy istneniem wampirów, a zmianą w coś 100 tys. razy mniejszego, to dalsza dyskusja nie ma sensu.

PS
Wbrew pozorom Star Trek (przynajmniej seria Next Generation) jest relatywnie solidnie zbudowana pod względem logiki. Poza tym, można się z niego wiele nauczyć.

ocenił(a) serial na 8
impactor

Ok, możemy się pobawić. Aby wytłumaczyć każde zjawisko wystarczy odrobina wyobraźni :-D. Jak widać potrzeba jej stosunkowo mniej by wytłumaczyć wampiry, a nieco więcej by wyjaśnić przemianę człowieka w muchę (wyłączając w tym udział teleportera). Jak powszechnie wiadomo materia jest energią. A więc, być może, szejpszifter, posiadł umiejętność zarządzania swoją w taki sposób, że potrafi skumulować jej nadmiar zostający po przemianie, na przykład w formie ciała astralnego, które de facto kieruje poczynaniami muchy. Wówczas dla zwykłych ludzi taka mucha jest zwykłą muchą, dla postaci o wyostrzonych zmysłach zaś, nadmiar energii, tudzież ogromna ilość bezpańskich atomów wokół muchy, wskazywać będzie na podejrzane stworzenie. Idąc dalej, przemiana w coś tej samej wielkości to łatwizna. W coś mniejszego, wyższa szkoła jazdy. Coś tak malutkiego to majstersztyk, do tego niebezpieczny. Czyli Sam jest masta blasta of szifting :-D Mam jeszcze kilka ciekawych (hyhy) pomysłów w razie czego ;-D Pozdrawiam!

ocenił(a) serial na 8
dzarno

Zgadza sie i gdyby scenarzysci dodali jakis element chocby minimalnie wskazujacy na takie rozwiazanie, mojego postu by nie bylo. Problem tylko ze nic nie wskazuje na takie podejscie do tematu.

Ot, zwykla, wazaca 90kg mucha z intelektem czlowieka.

ocenił(a) serial na 9
impactor

ja sie oczywiście zgadzam z tym, co jest napisane jako temat wątku. mogę nawet powiedzieć, że też się nad tym przez chwilę zastanawiałam, ale poprostu stwierdziłam, że dywagacje nad czymś, co jest czystą fikcja są mi do niczego nie potrzebne... co innego, gdyby naprawdę istnieli ludzie-shapeshifterzy i potrafili się zmieniac w muszki. wtedy zastanawianie sie nad tymi wszystkimi punktami wymienionymi w temacie nie dawałaby mi spokoju;P
a tak, to poprostu przyjmuję, że tak jest w serialowym świecie i tyle;D

P.S. dzarno----> łaaaaał:)))) piękny wywód. serio, imponujesz mi tym:)

impactor

Odkopuję stary temat. Co do błędów w serialu. Jestem na 10 odcinku pierwszej serii. Bardzo mnie zastanawia jeden motyw. Sam zmienia się w tego psa, ale kilka odcinków wcześniej było pokazane, że on się z tym psiakiem bawi. Nie bardzo wiem o co chodzi. Może ktoś wyjaśnić?

wiwior591

Już nie ważne :D Serial wszystko wyjaśnił.

impactor

No i jeszcze jak wampiry mogą chodzić i mówić jak są nieżywe, albo jak Sookie może słyszeć myśli? przecież to nie możliwe, ale zaraz... to fantasy tu wszystko jest możliwe. W książce Sam nie potrafi zmienic się w muchę, a w ptaka nie lubi bo latanie jest dla niego za trudne.

ocenił(a) serial na 8
veneficalupus

Mówiące wampiry = fantasy
90kg mucha o intelekcie człowieka = bajka

Nie dostrzegasz różnicy pomiędzy Pszczółką Mają a Władcą Pierścieni?

ocenił(a) serial na 9
impactor

Siema
"Nie dostrzegasz różnicy pomiędzy Pszczółką Mają a Władcą Pierścieni?" dostrzegam, do pszczółki mam ogromny sentyment ;).
Jakiekolwiek próby racjonalnego wytłumaczenia fantasy, z góry skazane jest na brnięcie w ślepy zaułek.
Np. podchodząc podobnie do wampirów szybko wykluczysz je. Jak martwy mózg może generować myśli, nie zasilany przez krwiobieg, przy wyłączonej pompie. Podobnie regeneracja organizmu, zamiast rozpaść się po kilku tygodniach żyją wiecznie. Z czego martwe ciało jest zbudowane że na słoneczko reaguje samozapłonem. I czy wampiry potrzebują kibla ;) bla bla bla... Można w nieskończoność ale poco?
Pozdro

ocenił(a) serial na 8
MCDEVIL

Eh, od roku już próbuję wytłumaczyć, że problem nie tkwi w realności, tylko poziomie nierealności.

Założenia funkcjonowania wampirów są nienaukowe, ale w większości rządzą się (jakąś tam) logiką fantasy.
Jest to więc wciąż w ramach tolerancji, przynajmniej mojej, i znajduje akceptowalny balans pomiędzy rozrywkowką dla dorosłych, a bajką dla dzieci bez żadnego szkieletu logicznego. Zamiana w ową muchę wykracza poza ową tolerancję i jest zupełnie oderwana od szkieletu logicznego, który winien być wewnątrz każdej pozycji dla widza powyżej lat 10-ciu.
Z tego samego powodu dzieci czytają Kubusia Puchatka, a dorośli Wiedźmina.

Powiedziałem już chyba wszystko, co miałem do powiedzenia w tym temacie. Jeżeli ktoś nadal się ze mną nie zgadza, to trochę mu zazdroszczę, bo TB jest dla niego trochę lepszym serialem, niż dla mnie.