A ja lubię Sookie, ma taki dziwny charakter, ale jednak pasuje do serialu. Za to Jason jest ciekawą postacią.

To że Sookie pasuje do serialu udowodnili już producenci :) Jason jest ciekawy bo jest w taki naturalny sposób pokręcony. I też go lubię. Ale Sookie działa mi na nerwy. Już nawet sam jej nosowy głos (tak mało przyjemny u kobiety) wyzwala drobne ataki nerwicy. Ale chyba jestem tylko przewrażliwiony. Generalnie nie lubię ludzi ze skrupułami. Albo jesteśmy po jednej stronie, albo po drugiej. To jak (tu zacytuję E=MC2: nie można jedną nogą wysiąść z pociągu). Bill i Sookie to takie bardzo, ale to bardzo mdłe postacie. Niby wampir, a zaprzecza wszystkiemu co wampirze. Tu mogę podać przykład klasyki - Blade. Wampir, ale konkretnie zwalczający inne wampiry. A Bill? Pije substytut, ale żywi się na Sookie - sprzeczność. Nienawidzi wampirów, ale wykonuje ich wszystkie polecenia i żyje z nimi w zgodzie - sprzeczność. Generalnie dla mnie to koleś z wiecznym dylematem - być albo nie być. A Sookie? Ona jest wyjątkowa, nawet jak nabruździ, to zamiast przyjąć na klatę to że dała ciała, to ona jeszcze focha strzela. Nie do wytrzymania. Ale dzięki temu serial nabiera tępa. Ja mam ciągle nadzieję, że może wreszcie jej się nie da uratować i zostanie na przykład Wampirem :)

Anna Paquin jako Sookie hmm osobiście nie lubię tej aktorki juz od x-men jak dla mnie sztuczna do granic a w dodatku w true blood jest co najmniej denerwująca, może mam takie wrażenie przez role jaka dostała w tym filmie czyli mocno irytującą i we wszystko wpychająca się telepatkę :D jednak serial jest na wysokim poziomie dzięki czemu jakoś ją znoszę.

Właśnie miałem okazie zobaczyć pierwszy odcinek.Ta cała dziewczyna Sookie czy jak jej tam,taka słodka i niewinna że aż męczyła.Jednak jak zobaczyła wampira normalnie kisiel w ga....ch ,totalna metamorfoza.Końcówka była świetna,specjalnie reżyser chyba wyczuł nastrój widza.Musiał ktoś jej wpi.....ić,to tak się musiało skończyć.Zobaczę następne odcinki ale jak to będzie jezioro marzeń z wampirami to odpuszczę.

Do Jeziora Marzeń na szczęście serial się nie zbliża.
A warto czekać i oglądać II sezon. Choć tam dopiero wspomniana Sookie zaczyna się popisywać. Hehe... generalnie ja mam 2 sezony za sobą. Czekam na 3.

oj tak też czekam na 3 sezon z niecierpliwością :D

Nie zgodzę się, że jest ucieleśnieniem wszystkich męskich koszmarów. Zaopiekować się taką dziewczyną chciałoby się pewnie sporo z tych tak na nią narzekających;)
Co do akcentu to dal mnie on idealnie pasuje gdyż jest stylizowany na ten używany na południu USA gdzie większość populacji mówi po angielsku jak by miała ziemniaka w buzi. Wiem bo byłem.