Masakra to mało powiedziane. Całkiem przyjemnie się oglądało ten serial do momentu pojawienia się Lilith. Od tego momentu to już równia pochyła w dół i to o dużym kącie nachylenia. Wszystko było na siłę. Zagubiła się zupełnie logika. Szkoda, że nikt nie uśmiercił Sookie. Przydupas Bill też długo żył. Denerwujące charaktery. Zawsze jestem zdania, że lepiej zakończyć serię szybciej, ewentualnie zostawić furtkę na dopisanie dalszej historii niż z uporem maniaka brnąć dalej z dennymi pomysłami. Nie ilość a jakość!!!
Miałem podobną opinię, ale po obejrzeniu ostatniego odcinka stwierdziłem, że zakończenie mnie satysfakcjonuje. Ogólnie jeżeli utrzymało by poziom pierwszych dwóch sezonów dałbym osiem, ale później spada i to bardzo, dlatego głównie przez sentyment i pierwsze dwa sezony dałem 7.