PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399264}

Czysta krew

True Blood
2008 - 2014
7,3 75 tys. ocen
7,3 10 1 74706
6,5 8 krytyków
Czysta krew
powrót do forum serialu Czysta krew

Interesujące

ocenił(a) serial na 9

Czytając poprzednie posty byłam lekko zniechęcona do obejrzenia 2 sezonu TB (choć pierwszy mi się podobał), ale w wolnej chwili włączyłam serial i co się okazało, chwila zamieniła się w kilka godzin. Po tych jakże produktywnie spędzonym czasie wysnułam kilka wniosków. Oto i one:

- śmierć bogini rozpusty bardzo mi się podobała, już po prostu nie mogłam się doczekać aż ją ktoś zabije. Zdaję sobie sprawę, że była ona motywem przewodnim serii drugiej, ale nie zmienia to faktu, że dobijała mnie bardziej niż Rene.Dziwne wydało mi się, że wszyscy narzekają iż zabito Mariann w ciągu 10 minut. Ale ileż można kogoś zabijać? i tak miała spektakularną śmierć: z ręki swojej ofiary.

- cieszę się, że to Sam zabił menadę, bo w końcu okazał się prawdziwym mężczyzną, a nie wzdychającym za Sookie ciamajdą (chociaż i tak go lubiłam:)

- czytałam w którymś z wpisów, że Bill trzymał się za rękę gdy wybiegł z lasu, a przecież wampirom rany goją się w ciągu kilku sekund, ale jak on sam stwierdził, zmiennokształtny wypił mu nad wyraz dużo krwi i mógł się czuć nieco wyczerpany.

- po pierwszej serii bardzo się przestraszyłam, że to Lafayette leży w wozie Andy'ego, ale całe szczęście to nie był on. Według mnie jest on najbarwniejszą i najfajniejszą postacią w serialu i tylko szkoda, że stracił nieco poloru po spotkaniu z Ericem.

- śmierć Godrika, choć patetyczna i nazbyt ckliwa, była potrzebna- taki przerywnik pomiędzy brutalnymi i bachicznymi scenami ukazujący przywiązanie wampira do swojego stwórcy.

- o Pam wystarczy napisać, że jest doskonała

- świetny motyw był z kuzynką Sookie. Może znajdzie się dla niej miejsce w trzecim sezonie? Może będzie miała jakieś nadprzyrodzone moce? Choć nie wydaje mi się, bo Królowa,gryząc ją, poczółaby, że jest inna.

- byłam bardzo pozytywnie zaskoczona rozwojem dwóch postaci, a mianowicie Sookie i Hoyta. Oboje zrobili się bardziej pewni siebie i rozgarnięci. Zwłaszcza dziewczyna, bo w pierwszym sezonie odnosiłam wrażenie jakby była opóźnioną wiejską dzieweczką.

- Andy i Jason... hmmm, owszem, byli bardzo denerwujący, ale według mnie była to w jakimś sensie karykatura Amerykanów, którzy są przedstawiani w różnych filmach jako istoty będące pod presją gotowe do heroicznych czynów. Przerysowane zachowanie chłopaków zakrawa więc na kpinę

- wydaje mi się, że wiele osób jest zdegustowanych Królową wampirów. Otóż jej niefrasobliwość jedynie podkreśla jej władzę. Pomimo pozornego zdziecinnienia potrafiła podporządkować sobie takiego wampira jak Eric. To chyba coś niej mówi.

- at least but not last: Eric. I znowu wiele osób miało negatywne nastawienie do jego pojawienia się w S02E12 i uważa, że 'wciśnięto go na siłę' ku zadowoleniu żeńskiej publiczności. Jadnak jego słowa przeczą tym przypuszczeniom. Obiecał on Królowej, że osobiście zajmie się Billem co może być bardzo intrygujące (biorąc pod uwagę jego afekt do głównej bohaterki)i miały o sobie przypomnieć w ostatniej scenie gdy Bill został porwany...

PS. Na koniec chciałam jeszcze ponarzekać na tłumacza napisów w mojej wersji. przełożył imię 'Eggs" na polskie 'Jajo'! Ten ktoś chyba zapomniał wybrać się na zajęcia z teorii przekładu gdyż imion i nazw własnych się NIE TŁUMACZY! Niestety nie mogłam wyłączyć napisów :(