PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399264}

Czysta krew

True Blood
2008 - 2014
7,3 75 tys. ocen
7,3 10 1 74707
6,5 8 krytyków
Czysta krew
powrót do forum serialu Czysta krew

niestety jestem świadom szmirowatości tego serialu. Nie mówię o pierwszym sezonie, zaserwowano nam ciekawy, brutalny, unowocześniony wizerunek wampira i świata. Ale potem...

1. cukierkowatość - lubię wątki romantyczne, dobrze wpleciony dodaje kolorytu. ale to co teraz serwują scenarzyści woła o pomstę do nieba. Gdybym szukał Zmierzchu to bym go sobie odpalił, żadne tłumaczenia, że "twórcy się naigrawają z wyżej wymienionego filmu" nie trafiają do mnie, widza który zwyczajnie nie ma ochoty patrzeć nawet na parodię tej mdłej tandety. Ani to błyskotliwe, ani ciekawe, zwyczajnie odpycha.

2. epatowanie seksem - ten serial to jeden wielki odcinkowy pornos z przerwami na dialogi, podczas których i tak ktoś próbuje zaciągnąć drugą stronę do łóżka. zero polotu, romantyczności, zwyczajne obrzydzenie czekolady, którą zwykle zjadłbym bez zająknięcia.
Ponownie nie usprawiedliwiajcie serialu "bo taki jest świat, to jego element, wyszliśmy z średniowiecza". Idąc tym tropem czemu jest tak mało scen w kibelkach?

3. świat - jak można mając gotową książkę tak spartolić cały "bestiariusz". Wszystko wydaje się robione na dorywczo, bez żadnego konceptu. Poraża scenarzystów, że mimo takiego ułatwienia wywołują taki efekt u widza. Kończy się wątek i nuda na ekranie? Dorzućmy kółko gospodyń miejskich, które transformują się w manaty gdy dostają okresu. A my to łykamy jak pelikany...

4. naciąganie i nielogiczność - zamiast zastrzelić/zabić/urżnąć/zerżnąć wiedźmę w ułamek sekundy, pozwólmy jej wymówić całą Inwokację do Pana Tadeusza, zamienić naszego kafara w jej sługę i puścić mgłę by uciec. takich kwiatków jest multum.

5. Sookie - bohaterka zachowująca się jakby miała wściekliznę macicy, centrum świata, bezpieczna przystań, kaganek oświaty. bezczelna pinda pchająca się tam gdzie nikt jej nie chce, chyba większej antypatii do jakiegokolwiek głównego bohatera nie miałem.

6. Eric - z neutralnej, trochę płytkiej, ale solidnej postaci zrobiono Edwarda 2. nic tylko zalać betonem.

7. wielowątkowość - zwykle jest pozytywna, tutaj zabiera czas na czarną idiotkę/wilkołaka z dylematami czy pójść na imprezę/parę gejów jadących po pomoc, którą motywują wyzwiskami/rudą plotkarę z dzieckiem/jeszcze większym idiotą imieniem Tommy.
no i jeszcze Sam ruchacz, wyrywający lasencję na lalki Barbie, ale z sentymentu do postaci jeszcze ujdzie.

Swoją drogą czemu tak ludzię nie lubią Billa. Ciekawa, wielopłaszczyznowa postać, najbardziej tajemnicza i najlepiej zagrana.

Wady walą po gałach, jednak chyba będę "na dobre i na złe". Kolejny tasiemiec, który wciągnął biedną ofiarę.

użytkownik usunięty
Tremade

"Dorzućmy kółko gospodyń miejskich, które transformują się w manaty gdy dostają okresu."
;-)

" naciąganie i nielogiczność - zamiast zastrzelić/zabić/urżnąć/zerżnąć wiedźmę w ułamek sekundy, pozwólmy jej wymówić całą Inwokację do Pana Tadeusza, zamienić naszego kafara w jej sługę i puścić mgłę by uciec. takich kwiatków jest multum."

Ano. Np wisząca sobie w powietrzu Sophie-Ann czekająca aż stado snajperów ją rozwali.

ocenił(a) serial na 10
Tremade

:))))))))))

Tremade

lubię TB ale mimo wszystko muszę zgodzić się z autorem, mam nadzieje, że scenarzyści będą uczyć się na błędach i sezon 5 będzie kompletnie inny...

ocenił(a) serial na 6
Tremade

Hehe dużo w tym prawdy, przynajmniej jeśli chodzi o 3 sezon, bo drugi był wg mnie dobry (zwłaszcza druga połowa). Przez słabiutki sezon 3 olałem póki co sezon 4. Obiektywnie - poprawiło się coś czy jest jeszcze gorzej? Jeżeli jest gorzej to szkoda, bo pierwsze dwa sezony naprawdę mi się podobały.

Metalfish

Sezon 4 momentami (jedynie momentami) trzyma poziom, o ile będziesz przewijał sceny Eric-Sookie. Inaczej się tego oglądać nie da.

ocenił(a) serial na 8
Tremade

mimo iż uwielbiam ten serial muszę zgodzić się z autorem postu. Sookie mnie irytuje i to bardzo. Nie wiem czy to przez aktorke czy przez postać, którą kreuje. Rozumiem że musi być w centrum w końcu serial opiera się na książkach o Sookie Stackhouse ale jej posatć w serialu jest momentami tak tępa, niezrozumiała i irytująca, że mam ochotę walnąć w ekran. Eric w 4 sezonie jest nie do przejścia. Dla mnie od 2 sezonu jest strasznie barwną i seksowną postacią a teraz to ciepła klucha. Nie rozumiem postępowania i jego i Sookie "Matki Polki" w tym sezonie. Na koniec nie rozumiem samej siebie, bo mimo to iż dostrzegam tyle minusów dalej z otawrtą buzią będę wchłaniać kolejne odcinki i czekać na następne !

werciku

#werciku - mam identycznie zdanie. Z każdego odcinka na kolejny widzę coraz więcej wad... Lecz i tak dalej to oglądam. W książce, mimo, że Sookie jest taka głupiutka, to jest to urocze i tak... Mniej przeszkadza. A tutaj? W serialu faktycznie ciągle się pcha gdzie jej nie chcą. I mimo 4 sezonu, do dzisiaj irytuje mnie szpara między zębami Paquin! :D

ocenił(a) serial na 7
Metalfish

"Dużo w tym prawdy jeśli chodzi o 3 sezon". Nie zgadzam się z tym całkowicie. Każdy sezon jest naciągany i można wszystkim zarzucić wszystko, o czym napisał założyciel tematu. Poza tym, do żadnego serialu nie byłem tak zniechęcony po pierwszym sezonie, który moim zdaniem jest po prostu nudny. Nie ma w nim ciekawej akcji, sprawia wrażenie 12-odcinkowego wstępu. Serial zaczął być interesujący dopiero w 2 sezonie, a 3 już wciągnał mnie bardzo mocno. Najwięcej niedociągnięć jest chyba w 4 sezonie, no i oczywiście jeszcze fatalny motyw "Sooki-Eric". Mimo tych wszystkich minusów oglądam True Blood z przyjemnością i zawsze ze zniecierpliwością oczekuję na następny odcinek.

Tremade

O kuźwa, jak żyję, nie słyszałam nic o wściekliźnie macicy, ale chyba zaczynam się jej bać :D
Zaraźliwe toto?

Ale przechodząc do sedna:
Krytyka słuszna, logiczna i podana w sposób zarąbiście zjadliwy, do tego dobrze uargumentowana no i ciekawa.
Wiele jest racji w tym co piszesz. A widzę, że nie tylko Ciebie rażą takie nieścisłości i szczególiki w fabule i grze aktorskiej.
Dobrze, że są tutaj ludzie, którzy nie patrzą bezkrytycznie na to, co podaje nam Ameryka... ciekawe tylko, czy sami Amerykanie mają takie uwagi do swoich produkcji?
No i najgorsze jest to, że mnie też serial wciągnął do tego stopnia, że nie zrezygnuję z oglądania kolejnych jego odcinków, ba! nadal będę niecierpliwie wyczekiwać na nowe i finał serii ;)
Pozdrawiam :)

Tremade

Zgadzam się ze wszystkimi punktami. Myślę, iż reżyser i scenarzyści zdają sobie sprawę z tych niedociągnięć, ale dopóki oglądalność nie spada to wychodzą z założenia, że po co się starać. Przecież, aby napisać sensowny scenariusz trzeba trochę pomyśleć, a to wymaga czasu. Wolą wymyślić odcinek w 5 minut i zająć się jego kręceniem. W Czystej krwi mamy na razie połączenie tego, co jest na topie, czyli wampiry ( dzięki sadze Zmierzch) oraz magię ( Harry Potter), to celowy zabieg. Ja również będę dalej oglądać ten serial mimo, że mnie irytuje i niektóre momenty po prostu przewijam dalej.

ocenił(a) serial na 7
moniska0790

Z reguły raczej nie przewijam scen w filmach ani serialach, nawet, jeśli obrażają inteligencję widza albo są strasznie nudne. Jednak w jednym momencie nie wytrzymałam i złamałam swoją zasadę: był to moment, gdy Jesus i Lafayette "odjechali" na wampirzej krwi. No po prostu nie mogłam tego obejrzeć.

ocenił(a) serial na 10
Tremade

Ja bez kitu sam nie wiem, czemu oglądam ten serial ;)
Denerwuje mnie jak cholera, a mimo wszystko oglądam z odcinka na odcinek...

ocenił(a) serial na 10
freakman

No ten serial wciąga pomimo, że ma coraz więcej wad... no i na samym początku miałam trzy podejścia żeby zacząć oglądanie...

margit2

Szczerze to widzę wady pewne ale nie przeszkadza mi to wcale a wcale
To mój ulubiony serial
A cukierkowe są pamiętniki wampirów...chociaż je lubię ..
A tutaj mamy brutalność i seks
Jak ktoś nie jest na tyle dojrzały do tego serialu to polecam pamiętniki...

ocenił(a) serial na 8
Tremade

NAJLEPSZY OPIS TEGO SERIALU!
Zgadzam się w 100% z autorem a szczególnie jeśli chodzi o opis Sookie (szczególne po pierwszych odc ale w sumie nic się dużo nie zmieniło)
Do tego wszystkiego ta jej mina, taka dziwna mimika, kompletne dno. Ciężko jest wyrobić sobie u mnie taką silną antypatie a ta postać już po pierwszych scenach z jej udziałem wygrała u mnie wszystkie nagrody za najgorszą postać razem z oceną sytuacji i zachowaniem.
Nie rozumiem jak można, mając taki dar jakim jest słyszenie w myślach innych, zachowywać się jakby to było najgorsze co ją spotkało i oczywiście ta jej mina gdy musi komuś czytać w myślach...

"Wady walą po gałach, jednak chyba będę "na dobre i na złe". Kolejny tasiemiec, który wciągnął biedną ofiarę." Mam dokładnie to samo. Co by nie było i tak będę to oglądał bo mnie wciągnęło i jestem ciekawy jak to wszystko potoczy się dalej. Niby ten serial jest cieniutki ale ma coś w sobie co przyciąga i mimo wszystko z pewnością bardzo lubię i będę dalej oglądać ten serial.
btw zepsuli erica kiedyś byś nieobliczalny, często zabawny i świadom swoich możliwości a teraz taki zrobił się z niego sługus..
pozdrawiam

vviktor116

a pomyśl sobie jaka to umiejętność zagrać tak irytującą postać :) brawa dla Anny