Dlaczego Ericowi nie odrastają włosy, skoro np. Jessice odrosta błona dziewicza, a Billowi baki (coś tam w książce było, o ile pamiętam)? Czyżby to był tylko błąd/nieścisłość w serialu?
Dużo jest tych błędów w serialu, ale ja przymykam na to oko, bo to przecież ma być czysty fun, a nie film dokumentalny o wampirzym ekosystemie ;-)
No np. cała kwestia spożycia wampirzej krwi. Raz ulecza, raz wprowadza w haj. Przy czym przy uleczaniu Sookie nie raz już szklanice wypiła, ale na haju nie była, za to jedna kropelka V wprowadzała Jasona i tę jego dziołchę w jakieś kosmiczne uniesienia. Ale ja się nie czepiam. Jak juz wcześniej wspomniałam oglądam ten serial dla czystej przyjemności, a nie jak program na Discovery.
No to jest proste do wyjaśnienia. Krew, którą piła Suki w pierwszym momencie pobudzała jej ciało do regeneracji, nadwyżka dawała jej też lekkiego kopa (pobudzenie seksualne, a jakżeby inaczej). Krew wampira wprowadzona do zdrowego organizmu od razu wprowadzała w odurzenie :-D W tym momencie powinnam rozpocząć odwyk od tego serialu i od tego forum a czas przeznaczony na rozważania powyższego pokroju przeznaczyć na coś bardziej pragmatycznego :-D. Ech, a co tam, poczekam jeszcze na te dwa odcinki i wtedy rozpocznę detoksykację ;-D
No też tak sobie to tłumaczyłam, ale nieścisłości są... Może podetoksujemy razem?
A pewnie, podyskutujmy :-D Suki jest jeszcze telepatką (-psychopatką-hyhy) i na nią to pewnie też ta krew inaczej działa. Chociaż krew Eryka zadziałała jak trzeba. A może tak jak każdy inny narkotyk, działanie wampirzej krwi zależy od nastawienia/stanu/oczekiwań przyjmującego? A może chodzi o odpowiednie dozowanie, tudzież rocznik? Tzn V handlowały raczej młode i głupie wampiry, więc ich krew też jest może mniej szlachetna i uderza do głowy niczym młode wino. Suki piła krew bardziej dojrzałą, więc jej działanie było bardziej, hym, lecznicze. No nic, najlepiej to by trzeba samemu spróbować, bo tak to się można zastanawiać bez końca ;-D
Nie, ja napisałam PODETOKSUJEMY razem. ;-))) A to dobre, rozbawiłaś mnie. Ja tak bardzo nie zamierzam wnikać. Serial jak srial, nie dajmy sie zwariować ;-)
ha ha ha, no to rzeczywiście, już najwyższa pora na mnie w takim razie ;-D Koniec, the end, finito. Detoks, detoks, detoks... do poniedziałku oczywiście ;-D
ha ha ha, no to rzeczywiście, już najwyższa pora na mnie w takim razie ;-D Koniec, the end, finito. Detoks, detoks, detoks... do poniedziałku oczywiście ;-D
Gdzieś już wysłałam ten post, ale zaginął i nie wiem gdzie jest, tak więc w razie czego przepraszam za powtórzenie i znikam (w tym momencie oddalam się pozostawiając po sobie jedynie złowieszczy chichot rasowego wariata) ;-D
Ale od tej pory jesteś dla mnie osobą no. 1 na tym forum. Zakręcona jak słoik dżemu. Pozdrowionka :-)))
A ja myślę, że to kwestia tego, że książka z filmem nie ma za wiele wspólnego i to nieważne, że w książce jest wzmianka o tym.
myślę, że wystarczy troszkę wyobraźni i można sobie wszystko wyjaśnić... ja to tak sobie tłumaczę, że błona dziewicza, czy inne części ciała się regenerują, bo są żywą, unerwioną tkanką... włosy i paznokcie takie nie są, więc możliwe, że zachowują sie inaczej...
moze na tej zasadzie im starszy wampir tym lepiej moze kontrolowac swoje cialo: szybciej sie leczyc, włosy wolniej odrastaja. np spojrz na Gorica, jak zmienila Erica mial dlugie wlosy a we wspołczesnosci krótkie...
Ok a taki fakt. W pierwszej serii Bill biegnie w pełnym słońcu chyba z kilkanaście minut, żeby ratować Sookie. Natomiast o wiele potężniejszy od niego wampir Godric, wychodzi na dach i w świetle wschodzącego słońca prawie natychmiast się spala. O ile włosy Eric'a nie wzbudziły mojej ciekawości, to ten fakt tak?
Pozdrawiam wszystkich fanów TB:)
Kwestię spalenia się Godrica poniekąd on sam wytłumaczył. Bo powiedział, że to długo nie potrwa, nie w jego wieku. Ja to rozumiem tak, że im dłużej czasu wampir nie widział słońca, tym mniej jest na nie odporny, za to siła jego wzrasta, potrzebuje mniej krwi, żeby żyć itp, itd. Coś za coś.
To jest jakieś wytłumaczenia, rzeczywiście Godric coś takiego powiedział i możliwe, że właśnie jest jak mówisz.. swoją drogą szkoda Godrica:(
A pewnie, że szkoda. Najlepszy wampir jaki się pojawił w całym serialu. Old Crew- Nie bijcie! ;-)))
He he ja będę lizusem:)....dla mnie nadal Eric jest na pierwszym miejscu, ale Godric też daje radę:)
i ON wam się podoba?? come on! i say COME ON!
http://www.trueblood-online.com/gallery/albums/userpics/10001/58172736shadaliza8 26200934735PM.jpg
Foka! Postać mi się podoba, a aktor, cóż malutki człowieczek... A ja lubię nieprzyzwoicie wysokich.
Ale właśnie to, że on taki mały szczawik sprawiło, że sam sens bytu tej postaci wgniotła mnie w fotel i nie mogę Go jakoś odżałować :-/
Foczka, mnie podobnie jak DirtyMefisto, Godric podoba mi się jako charakter. Niezbyt wysoki, a ile w nim siły:) Co do urody, to nie jest w moim typie - taki chłopczyk jeszcze.
Mnie za to coś innego zupełnie ciekawi. W serialu to nie jest wyjaśnione, ale może w książce, także jak ktoś czytał mógłby mi powiedzieć. Chodzi mi mianowicie o to skąd wampiry mają pieniądze? Rozumiem Ericka, który prowadzi bar, a i pewnie spora część utrzymuje się z okradania tych których wyssali do czysta. Jednak taki Bill? Ma kasę na utrzymanie domu, zakup różnych sprzętów i samochód a jednak nigdzie nie pracuje. Chyba, że wcześniej gdzieś pracował, ale jego dostępność godzinowa jest przecież ograniczona. No chyba, że dostają kasę z jakiegoś wampirczego banku. Może i głupie pytanie, ale już od pierwszego sezonu się nad tym zastanawiam. Jakby ktoś znał odpowiedź to byłbym dźwięczny:)
W książce sposób zarabiania Billa jest wyjaśniony. Nie pamiętam dokładnie skąd miał na to kasę, ale kupił jakiś sklep i w ten sposób zarabiał. Może w dalszych tomach było coś więcej - ja przeczytałam dwa.
W książce jest wytłumaczenie, bo Sookie tez pytała o to Billa :)) Napisane jest tam, że wampiry "oczarowywały" zwykłych ludzi i mogły kraść po czym ludzie o wszystkim zapominali.
Jeżeli chodzi o Ericowe włosy. On je tylko obciął, nie wyrwał ich z korzeniami. Gdyby wyrwał to by odrosły ponieważ naruszyłby żywą tkankę. Włosy przeciez nie rosną od miejsca w którym je ścinamy tylko od tych tam gruczołów łojowych czy potowych znajdujących się w skórze właściwej.;)