O to nowe promo trzeciego odcinka szostej serii: http://www.youtube.com/watch?v=Aw2o9teo6-U , oraz dyskusja na jego temat, jakie macie przeczucia? :)
Ło sorry, to był Bill w tym wdzianku Doktorka, pomyłka;) Głos mnie trochę zmylił, Meyer brzmiał trochę podobnie.
Podoba mi się, że Eric idzie na wojnę z ludźmi. W końcu ma jakiś ciekawy wątek, który nie wiąże się z Sookie:) I nie siedzi cały sezon w lochu;) Mam nadzieję, że przemieni tą dziewczynę w wampira.
bill jako nad Vampir brzmi słabo no ale zobaczmy czy nie będzie nowego dyktatorka :D
Na szczęście nie ma tak dużo mocy skoro go słomicie razi ale Warlowa nie bardzo jeszcze było widać i co potrafi.
Dziwne ze od razu zaczął się palić, przecież zawsze było ze się smażyli a nie palili jak zapałka. Np w 1 sezonie jak Bill pędził by uratowac Sooki smażył sie powoli a teraz ? serial nie trzyma sie kupy.
Dokładnie, ale tuta już dużo rzeczy się nie trzyma kupy choć niby teraz Bill jest kimś innym i może być bardziej podatny na światło to zobacz że jego regeneracja była bardzo szybka, lub chcieli pokazać to w jakiś spektakularny sposób ;)
Ale Gordic w drugim sezonie też sie zaczął palić. Może po prostu jak jest wschód słońca, i wampir wyjdzie to zaczyna się palić. A jak wyjdzie podczas dnia to zaczyna się smażyć...
Juz nie pamiętam, a chyba tez się coś palił ale nie tak szybko jak Bill. Palił się takim niebieskim ogniem i powoli zamienił się w popiół heh. Ale pamietam chyba, ze najpierw się smażył i dopiero po jakies chwili zaczal sie palic, a Bill od razu.
Fakt chyba najpierw się smażył/dymił i po chwili zaczął się palić niebieskim ogniem i została z niego kupka popiołu. A w przypadku Billa bylo kompletni inaczej, moze to bez krew Lilthm, albo w Bon Temps słonce mocniej daje:)
A to nie było coś takiego, że im starszy/potężniejszy wampir tym szybciej się smaży? Tak mi coś świta.
Dobrze prawisz, było coś takiego. To że teraz Bill zapłonął jak zapałka mogą tłumaczyć krwią Lilith, która go na swój sposób postarzyła. Ale nie zmienia to faktu że scena była komiczna i absurdalna.
Obejrzeliście już? bo mam pytanie co do zakończenia. Jak zinterpretować to, że Bill zabaczył misia na fotelu Andy'ego, jak się zorientował, że jego dzieci to wróżki? Chyba coś mi umknęło.
Ja obejrzałam tylko tak pobieżnie, szybko przed pracą, ale wydaje mi się, że jej po prostu wyczuł, w serialu wiele razy było mówione, że wróżki ładnie i specyficznie pachną dla wampirów.
Chyba zwariowałam, ale podoba mi się Eric i Willa, nawet nie brakuje mi scen jego z Sookie:) Umarłam jak Ginger zapytała czy seksu nie będzie tym razem:D Czekałam aż będzie się darła, ale chyba muszę poczekac do kolejnego odcinka. Jak dla mnie mógłby byc tylko wątek wampirów walczących z ludźmi. Jakoś wilkołaki, zmienni, ta cała dziwna organizacja, problemy sercowe Andiego nie obchodzą mnie. Tak samo jak Warlow. I tak nie będzie lepszego wampira od Russela więc nie wiem po co wprowadzają takiego kogoś.
text odcinka, to ten, w którym Eric pyta gubernatora, czy ma szukać porady w internecie, odnośnie sposobu zabicia jego córki :)
Ginger też pozamiatała.
Odpowiedź co do Billa i misia: na pewno wyczuł, że miś pachnie wróżkowo i już znalazł zastępstwo za Sookie odnośnie zsyntetzyowania leku.
Ogólnie bez szału, ale dam jeszcze trochę czasu na rozkręcenie wątków.
najlepszy moment odc jak Andy i jego partner ogladają soczewki i tekst "pieprzona nauka" padłem
Też mnie to rozbawiło :D , albo jak Jasion mówił by nie otwierała dziwi bo to może być Warlow a ona przecież by nie pukał :D
Ja wątek Alcide'a kompletnie przewijam, bo nie w ogóle nie interesuje. Koleś gra jak drewno.
Andy i jego córeczki to słodki obrazek, niestety Bill trochę zamiesza. W przyszłym odcinku dziewuszki będą już nastolatkami, więc może coś ciekawego z tego wyniknie.
Dobrze, że rozbili te związki Billa i Erica z Sookie, bo nareszcie zaczyna się coś dziać.
Ginger wygląda jakby się postarzała z 10 lat od ostatniego sezonu. Co ona ze sobą zrobiła?
Willa bardzo fajna postać.
Najlepszy i tak jest dziadek Niall. Rutger Hauer to był strzał w dziesiątkę, żeby uratować ten serial, choć muszę przyznać, że dużo przewijam, bo nudzą.
Sara i Steve mistrzostwo. Czekałam na nich z utęsknieniem.
Postać Bena to dla mnie porażka. Nudzą mnie już te romansidła Sookie, bo po co dokoptować kolejny wątek, skoro ona dotychczasowych romansideł nie ma pozamykanych.
Wie ktoś która to była Karolina Wydra w ostatnim odcinku? Wiem, że grała Violet, ale nie wiem która to postać.
A ja nie rozumiem jak można cokolwiek przewijać ;/ nawet jak coś jest słabe to oglądam do końca,przewijaniem wybijałbym się tylko z rytmu oglądania.
Można można, serial od dwóch sezonów jest tragedią w pięciu aktach i oglądam właściwie tylko dlatego, bo mam do niego sentyment ze względu na świetnie pierwsze sezony.
faktycznie postać Alcide'a jest do bani, ten aktor oprócz groźnej miny i obnażania ładnej klaty nie potrafi nic innego :(
"a taki ładny był, amerykanski..." ;)
Dla mnie odc względny może szału nie było ale tez jakoś nie nudził , wątek billa i Jesciki nie był zły scena ze słoniem mnie rozbawiła , z Erykiem było znacznie lepiej Will no urodziwa póki co niewiasta ale zobaczmy co z nią dalej.Sama wątek znowu odbicie córki eh trochę robi się to nudne. albo dojdą do porozumienia albo się zabiją jeden czort byle by to ułożyli jakoś sensownie.Sookie i i drama z billem plus nowy kochaś jakoś mnie to nie kręci dokładnie jak ktoś napisał zakończyli niby te wątki z Vampirami.No i na koniec wracają Newlin i choć w sumnie to nie wiem po co czyżby miał haka na Ericka jakoś w to wątpię.Ogólnie not bad
Zgadzam się tragiczny nie był, ale jednak brakuje mi tego czegoś... Hm zrobili sobie krzywdę sami wprowadzając tyle wątków naraz Sook z tym nowym gościem, Eric z tą panną jeszcze jego siostra i nagła 'nienawiść' Erica do Pam nie trzyma się to strasznie kupy. No i jeszcze na doczepkę Worlow który na razie nic nie robi. Gów*iane się to wydaję troszkę... No i przecież cała ta Morela czy jak jej tam było była przywódczynią wróżek... Scenarzyści za bardzo starają się coś zrobić... Najgorszym minusem jak narazie jest to że wprowadzają wątki wymyślone przez siebie i naglę chcą połączyć je z wątkami z książki i trochę im to nie wychodzi. <Szczerze to chyba mniej mnie nudził wątek z romansami Sook z Billem czy Ericem, niż to co zrobili teraz z tym serialem> Czekam na poprawę. Mam nadzieje że się doczekam...
Dokładnie, strasznie to rozwleczone wszystko. Bill z Jess, Eric- Will, Eric -Pam, Pam- Tara, Sookie - Ten-Nowy-Jak-Mu-Tam, Sookie- Niall, Niall-Jason, Warlow -Sookie i sam +wilkołaki na dokładkę. Za dużo tego. Na każdy wątek i scenę jest parę minut i zaczyna to przypominać modę na sukces. Kilkadziesiąt minut odcinka a historia niewiele ruszyła do przodu. Jess Zaczęła mnie strasznie irytować z tą melodramą. Wolałam jak była zadziorna.
Denerwują mnie w tym serialu zamiany dobry/zły.
1 sezon - Eric-zły,Bill-brdz brdz dobry
2 sezon - Eric-zły,Bill-brdz dobry
3 sezon - Eric-dobry,Bill-zły
4 sezon - Eric-dobry,Bill-zły
5 sezon - Eric-dobry,Bill-brdz zły
6 sezon - Bill dobry,Eric-brdz zły
Zgłupieć można!Rozumiem tą całą dwoistość natury w przypadku Eric'a,ale żeby popadać w takie skrajności?A Bill to już wgl..
Eric to teraz już tylko straszy i molestuje nastolatki -,-
Eric jak dla mnie nie jest zly wogle w tym sezonie, wrecz przeciwnie, jak narazie jeszcze nie zabil zadnego czlowieka. A to raczej jego nastolatka chciala napastowac:) Bill jak nie krwawi i nie uzala sie ze musi uratowac wszytskie wampiry, tylko dziala, to wypada bardzo dobrze, przynajmniej w moje opnii
Bill bardzo zły? Na takiego się zapowiadał w końcówce ostatniego sezonu a okazał się raczej nawiedzony i nieco żałosny. Właśnie chodzi o to że na razie nie ma w tym sezonie naprawdę złej postaci. Niby ma nim być ten cały Warlow ale od 3 odcinków objawia się on jako dym z ogniska a to mało straszne.
Otóż to. Niby jest tym złym ale w sumie nic nie jest pokazane. Żadnych morderstw ani nic w tym stylu. I jeszcze ta opowiastka związana z Bogiem Adamem Ewą i Lilith. No błagam co jeszcze? Zaraz nam tu mitologie gracką wprowadzą.
W tym serialu już tak pokręcili wszystkie wątki ,że aż strach pomyśleć jak to wszystko rozwiążą.
- Bill lata jako Billith i jak na razie nie radzi sobie ze swoimi mocami,ale trzyma w miarę poziom,przynajmniej u niego wszystko ma jakąś spójność (uff ;D )
- Alcide - czekam z utęsknieniem,aż Alcide 2.0 wróci do Alcide'a 1.0,jego bitches-pozwolę sobie nie skomentować -,-,
- Sam/Lafayette - mogą być,aczkolwiek głupotą było zabicie Luny,bardzo w porządku postać,sympatyczna,ładna,ładniejsza od tej nowej,kie
- poza tym biedna Emma..
- Eric i spółka - BEZNADZIEJNIE zakończony (ale czy na pewno,oto jest pytanie??) wątek Sookie i Eric'a,tyle razem przeżyli,dobrze się rozumieli,a tu nagle "I want my life back,idź mi stąd w piz*u",poza tym,musieli musieli go ludzie nieźle wkurzyć,że aż takie akcje,jak z tą córką odwala.Liczę na powrót Zrównoważonego Eric'a i Sookie razem.
Pam - cięty język,ale ignorantka bez serca jakich mało,
Tara - go Tara!! Moja ostatnia nadzieja "-to dlatego nas nienawidzą",chyba tylko ona ma mózg,Eric odpowiadając taką agresją wobec Burrella sam sobie robi krzywdę,taka prawda.
Niall/Sookie/Ben - Ruter Hauer niezawodny,Sookie nic ciekawego,Ben - czyżby kolejny miłośnik Sookie,chyba tak,kolejna wieeelka miłość wyciągnięta niewiadomo skąd.Podobno ma z nią mieć wiele wspólnego.No chyba nie sądzisz??
Jestem już uodporniona na wszelkie rozczarowania w tym serialu,ale poważnie z Eric'em najwięcej ją łączy.
Dokładnie nie chce wychodzić na jakąś fankę wątków miłosnych w tym serialu, ale i w książkach też najbardziej wiarygodne było to że Sook była z Ericem. <Chociaż wkurzyło mnie strasznie zakończenie, czego mam nadzieje nie zrobią w serialu> Ale w sumie w książkach było tak że, Sook była z Billem później miała to swoje coś z Ericem, a później był ten cały Quin ale no błagam on był zmiennym !! Poza tym wkurzyło mnie to że zawsze mimo wszystko była za Billem a teraz jakby w ogóle miała wy..ane na wszystko najpierw go dźgnęła kołkiem teraz wywaliła z domu. Ok rozumiem strach ale w ogóle to się kłóci z poprzednimi seriami że mimo wszystko była w niego zapatrzona. Gdyby zrobili sam wątek Nialla i Worlow było by ok, nie potrzebnie chcą rozbudować role Bila którego osobiście średnio lubię na ekranie, nie wiem jest dla mnie strasznie sztuczny, na siłe chcący pokazać jaki to on nie jest super... Eric jak to Eric zawsze musi zrobić coś na opak, ale myślę że w efekcie końcowym wyjdzie to na plus... Mam nadzieje!