Na świeżo mogę powiedzieć, że to był świetny odcinek. Trzymał w napięciu do samego końca i już nie mogę się doczekać kolejnego. Pam wreszcie była sobą (scena na kozetce świetna), szaleństwo Jessici, no i obóz (trochę mi przypomina 2 sezon). Minusy to oczywiście Bill, jak zwykle nuda, chociaż retrospekcje Bena/Worlowa wiele wyjaśniły. To, że rodzice chcieli zabić Sookie było do przewidzenia, więc mnie twórcy nie zaskoczyli. No i Laffayete wreszcie!!! Mało wilkołaków i Sama "Miernota" tak więc na plus, nie musiałam dużo przewijać :) Szkoda mi córek Andy'ego urocze były. To tak w skrócie...

Co do szaleństwa Jessici, albo ta postać jest tak denerwująco napisana, albo aktorka nie potrafi tego oddać. Sama nie wiem, strasznie mnie denerwuje, przebiła nawet Sookie. Tylko ja mam z nią taki problem, czy jeszcze ktoś nie może już jej zdzierżyć?

Po pierwsze podejrzewam że to kwestia gustu, po drugie to co w tym odcinku się dzieje z Jess to nie szaleństwo tylko przedawkowanie tak jak na przykład z grzybkami halucynkami; wachania nastrojów, gadatliwość, agresja, strach itp. wszystkie te rzeczy zostały, w tym odcinku, przez nią przedstawione.

Mnie niezwykle irytuje wątek Sama i wilkołaków. Postać Alcide'a w tym sezonie, zapewne specjalnie, jest nie do zniesienia. Moja sympatia do samego Sama :) zawsze była nieco wątpliwa. Za to bardzo mi się podoba wątek Bena, super seksowna wampiro-wróżka, mam nadzieje, że dodadzą mu twórcy więcej charyzmy, bo co do odegrania istotnej roli w całym serialu, nikt z nas chyba nie ma żadnych wątpliwości. To co mnie najbardziej interesuje to oczywiście Eric i Pam, bezbłędna scena ich spotkania w "klatce", nie mogę się doczekać jej finału, z jednej strony nie wyobrażam sobie dalszych serialowych perypetii bez tej dwójki, niestety wygląda na to, że ktoś musi zginąć, przewiduje, że nie będzie to Eric.

Ja liczę na to, że żadne z tej dwójki nie zginie (chociaż słyszałam plotki że to właśnie Eric miał zginąć)... Niech się stanie jakiś cud bo ten serial bez tej dwójki będzie nudny, to najciekawsi bohaterowie :) Swoją drogą Eric chyba całkiem stracił instynkt samozachowawczy. Porwanie Willi i przemienienie ją w wampira było idiotycznym posunięciem. Sama też nigdy nie lubiłam... Ta postać nie ma żadnej charyzmy, nie wiem czy jest to wina scenarzystów, czy aktora. Za to Alcide'a uwielbiałam zawsze (nawet chciałam, żeby to on był finalnie z Sookie) ale w tym sezonie całkiem się zmienił i to na gorsze. No i Ben/Warlow zgadzam się, że scenarzyści powinni dodać mu więcej charyzmy. I proszę niech ktoś wreszcie zabije Billa, albo niech będzie taki jak w pierwszych sezonach... Już wtedy był nieznośny, ale teraz to już się nie mogę na niego patrzeć...

Błaaagam was, przecież żadne z nich nie zginie, będzie nagle jakiś zwrot akcji, przecież już oglądacie ten serial nie od dzisiaj, to powinniście się domyślić. Pewnie wyskoczy gdzieś tam Bill zaraz, albo Jason narobi hałasu, zawsze tak jest ;)

Przecież Bill widział przyszłość tj. śmierć Tary, Jess, Pam i Erica (przez spalenie) a do tej pory jeszcze nic nie zmienił w przyszłości więc ... Wasza teoria jest BŁĘDNA :D
pozdrawiam!

co do Sama i Alcide'a mam to samo :) Uwielbiałam Alcide'a odkąd się pojawił, ale w tym sezonie jego wątek zupełnie mnie nie interesuje... A Bill - wszystko jest pokręcone, śmieszy mnie ta sprawa z Bilith :D. ale fakt, niech będzie taki jak w pierwszych sezonach. Miał swój urok, był tajemniczy, pociągający.

Nie spodziewałam się po rodzicach Sookie tego, że byliby w stanie ją zabić.Ba, nie tylko byli, a nadal są, przynajmniej kochający tatuś. Szkoda mi wróżek, nie pożyły długo biedaczki. No i mam nadzieję, że jakimś cudem cało wyjdą Pam i Eric, może nasz wiking ma coś w zanadrzu, chociaż jego mina sugerowała, że tego się nie spodziewał. Kurde, moja ulubiona dwójka...

Odcinek super. Pam - cudowna, i ten jej sposób mówienia! Uwielbiam ją. Jeśli chodzi o wątek Sama - jak dla mnie, mogłoby go w ogóle nie być. Przecież to nudne jak flaki z olejem. Sama postać też jest durna, niby to taki honorowy, poczciwy Sam, a kilka dni po śmierci swojej dziewczyny już miętoli następną... No cóż, taki serial, ale to akurat mogli sobie już darować. ZA MAŁO ERICA! Moja ukochana postać. Bankowo przeżyje, musi. Sookie wkurzająca jak zawsze, dobrze, że rzadko się pojawiała w tym odcinku. I coraz bardziej lubię Benowarlowa, zupełnie się nie spodziewałam, że to taki chłoptaś o złotym sercu. Chociaż z tym wyznaniem, że kocha Sookie... przepraszam, na jakiej podstawie? Że się nią 'opiekował'? Tego akurat nie zrozumiem. Odcinek 7/10.

Najlepszy odcinek tego sezonu zdecydowanie. Było w końcu sporo Pam, sporo Tary (obie zyskują, kiedy są oddzielnie) i starego znajomego Newlina. No i trochę Lafayette'a.

Nudny Bill, ale to już standard. Na minus jeszcze Sam i wilkołaki.

Też nie wierzę żeby Erick albo Pam mogli zginąć bo twórcy chyba nie chcę tracić kolejnych widzów ;) Może być jednak tak, że A.S lub K.B.v.S. chcieli zrezygnować... Oby nie.
Pam i Eric to rewelacyjna para, lubię też duet Bill/ Jessica, nową fajną postacią jest Warlow, spoko są też Tara i Lafayette. Bardzo żałuję, że nie ma Godricka.
Co do okropnych postaci. Nie cierpię Sama, chyba głównie przez aktora, jest tak ochydnie paskudny, że nie mogę na niego patrzeć, a na dodatek ciągle się rozbiera, koszmar. Wkurzał mnie też Jason, bo był tępakiem i prymitywem, ale na szczęście się poprawił, więc już mi mi nie przeszkadza. Nie przepadam za Alcidem bo to strasznie nudna postać, a do tego ten aktor jest jakiś taki napompowany, trochę wygląda bardziej na posąg niż człowieka.
Dodam jeszcze, że żałuję, że zginęła Luna. Była uroczą postacią. Jej mała córeczka też jest kochana, mogliby trochę bardziej rozwinąć tą postać, bo na razie traktują ją jak worek podróżny...

Kiedy Bill przewidywał przyszłość widział, że Pam i Erick płoną, więc pewnie jakoś się wyplączą z tej sytuacji... Oby

Kolejny jak dla mnie nudny odcinek. Plusy i minusy:

Plusy
1. Świetnie pokazany Andy po śmierci 3 córek. Nie latał jak oszalały po całej wiosce, jak mają to w TB w zwyczaju, tylko autentycznie był załamany
2. Koniec wątku 4 półwróżek - została tylko jedna
3. Motyw z Sarah i Jasonem - uwielbiam ją, faktycznie taka serialowa Sarah Palin
4. Sookie, która jedzie ostro z Warlowem
5. Starcie Erica z Pam
6. Karolina Wydra
7. Połaczenie Jessici z Tarą

Minusy:
1. Tandetnie wykonane retrospekcje z wcześniejszego życia Warlowa - kalkulatorem to kręcili?
2. Okropny motyw z topieniem Sookie - serio, nie mogła zastosować mocy na Lafayette, tylko daje się grzecznie prowadzić do jeziora jak ofiara losu
3. Bill jako maker Warlowa - tak jak ta postać przedtem była interesująca, tak teraz mogą ją zabić
4. Jess chcąca uprawiać seks z Billem
5. Jess jak zwykle użalająca się nad sobą
6. Brak Nialla
7. Za mało Sookie, za dużo wątków, które lecą obok siebie, zamiast się gdzieś "spotkać"
8. Za dużo scen z vamp camp.
9. Motyw z rodzicami Sookie, którzy chcą ją utopić, aby za 20 lat nie stała się wampirem - myślałam, że tylko telenowele wprowadzają tak głupie i nielogiczne wątki.

Nareszcie sezon się rozkręca, a już miałam go porzucić.

A, kolejna rzecz - jak Warlow ma ponad 5000 lat, skoro ponoć stwórca Erica miał być najstarszy?

Moim zdanie jest coraz gorzej z TB... niestety. Cały ten obóz dla wampirów, Bill jako wampirzy Chrystus, wątek z Samem i wilkołakami i to że Warlow okazał się zaje... gość - jakoś to do mnie nie przemawia. Jak do tej pory rozczarowuje mnie ten 6 sezon, ale żeby nie było jeszcze mam nadzieję że zmienię zdanie.

Na amerykańskim forum imdb prawie same negatywne komentarze. Aż cud, że przedłużyli serial, ale miejmy nadzieję, że się poprawią.

skoro nie mają pomysłu jak sensownie połączyć wątki w 6 sezonie to co będzie w 7? Do tej pory się tym nie interesowałam to teraz pytam co lepiej poinformowanych ile ma być sezonów TB? Czy to zależy od wyników oglądalności szóstego że powstanie siódmy, czy mają klepnięte np. dziewięć i niech się pali wali to tyle musi być?
aha dodam jeszcze że motyw topienia Sookie przez ojca bije wszystkie inne poronione pomysły scenarzystów na głowę... uśmiałam się.

Wydaje mi się, że planują 7 sezonów (gdzieś to czytałam). W Stanach aktorzy podpisują standardowo umowy na 7 lat (nie wszyscy), więc po 7 sezonie mogą się po prostu nie zgodzić (co by mnie nie dziwiło).
W serialu głupota goni głupotę, widać, że budżet im spadł - te sceny z Warlowem i jego wioską były tandetne do granic możliwości. Najbardziej to się uśmiałam z tych peruk.

Właśnie strasznie tandetnie to wyglądało, mogli sobie już darować te sceny jak ich nie stać na realnie wyglądające włosy...

Na Fb jest dużo fanów widać że nie wiem z przyzwyczajenia jeszcze ludzie to oglądają i chyba nadal chcą choćby patrzeć po nas :) dla tego pewnie 7 sezon choć wg mnie już zupełnie nie potrzebny nadal się kreci no jeszcze kwestia kasy tez pewnie wchodzi w rolę.

Wiadomo, że na FB będą tylko fani, bo tam nie dodaje się antyfanów. Ale na imdb wypowiadają się wszyscy i z tego co widzę, tam dużo ludzi narzeka.

Zawsze to co najbardziej kontrowersyjnie jest popularne choćby Justin itp,Może po odejściu Bala serial zyskał na hejtrach co za dziwny świat że nienawiść napędza niektóre produkcję...

Justin kontrowersyjny??! Mon Dieu;)

Leżę:-P

To leżymy obie, eheh.

teoretycznie Warlow jest maks 3tys lat starszy od Godrica ale myśle że w poprzednich sezonach mówili że Godric jest najstarszym wampirem dlatego że jeszcze nie przemyśleli wątku Warlowa albo dlatego że nie jest on 100% wampirem, tylko wróżko wampirem :)

No właśnie chyba nie przemyśleli, bo podkreślali to wielokrotnie, że jest najstarszy i nawet Jezus do niego to pikuś.
Najbardziej w tym Warlow boli mnie to, że on ma niby 5000 lat, a sprawia wrażenie czereśniaka z iq na poziomie Jasona.

Też to zauważyłam i strasznie ubolewam że go tak przedstawili. Porównując go do kilka razy od siebie młodszych Erica i Godrica Warlow to kompletny parapet.. I o ile u tamtej dwójki widać że mają za sobą tysiące lat i nawet mimo typowych dla Erica zachowań widać że ma postawę takiego `starego mądrego człowieka` co to nie jedno w życiu zobaczył, może nie widoczną na każdym kroku tak jak to było widać u Godrica ale jednak, to Warlow wygląda na kompletnego ciemniaka. Dlatego właśnie wyobrażałam sobie go nie jako młodego napakowanego chłopaka tylko kogoś starszego może nawet podobnego do dziadka Sookie, kogoś kto by był połączeniem okrutnego i bezwzględnego z takim staroświeckim gentlemanem, po którym by było widać że na pewno nie jest z naszej epoki.

Dla mnie wynika to po części ze scenariusza (denny sposób jak się wkręcił w życie Sookie), ale przede wszystkim ze złej gry Kazinsky'ego. On chce być hot and sexy, a nie tędy droga.

A mnie się wątek z vamp camp podoba :] Jak na razie jest to jedyny wątek, który wzbudza we mnie jakiekolwiek emocje... Eric i Pam jak zwykle ratują sytuację :) Reszta to niestety nudy. Wczoraj późnym wieczorem włączyłam sobie odcinek i nawet nie wytrzymałam do końca, na 46 minucie wyłączyłam :( Postać Billa dobrze się zapowiadała, ale niestety znowu jest nijaka :/ Uciekający Sam i goniący go Alcide też nie porywają z krzesła. Jessica też jakoś się znudziła (a kiedyś ją bardzo lubiłam). Oby akcja nabrała tempa, i to szybko, bo już niemal połowa sezonu za nami i cudów nie ma.

Popieram, serial stał się strasznie tandetny... Oglądam go tylko przez sympatię do pierwszych
2 sezonów. No i oczywiście dla Pam i Erica, chociaż Eric też stracił wiele ze swojego uroku...
Nie rzuca już na kolana :) Ratuje go uroda. Za to Pam jest niesamowita, ciągle jej za mało :D
Szczerze... nawet nie ciekawi mnie to jak rozwiną się te wątki, jak dla mnie spie*dolili ten serial
w ostatnich 2-3 sezonach więc nie ma szans, żeby wybrnęli z tego gówna i jak ktoś napisał
widać, że budżet ostro poszedł w dól, jak sceny z Warlowem pokazują xD

Serial oglądam z nudów na koniec pracy i dla tematyki wampirów ;)
Pzdr!

Ps. Kurde Anna Paquin z sezonu na sezon ma coraz lepsze ciało :)

Jakbyś mogła tyle czasu spędzać z trenerem na siłowni to też byś miała. W końcu musiała dodatkowe kg po ciąży zgubić.

W sumie mogę się z Tequila do konica zgodzić , mam te same nawet identyczne odczucia.Brakuję tylko jeszcze diabła :D i absurd wystrzeli niczym mario bross.

A ja uważam, że w tym sezonie wygląda okropnie. Kiedy stała w tych swoich kremowych gatkach wyglądała jak sierotka marysia z 2km rozstawem między nogami, za to z kaloryferem na Gdzieś podawali, że ona aktualnie waży ok. 45 kilo, co mówi samo za siebie. Dzięki temu drastycznemu odchudzaniu jej twarz bardzo ucierpiała. Jest wychudzona i pomarszczona.

Biologia niestety, choć niektóre aktorki jak ajolie raczej trzymaj się dobrze :)

Po prostu przesadziła z ćwiczeniem po ciąży. Claire Danes (Homeland) wygląda po ciąży tak samo.
Anna Paquin zawsze była szczuplutka, ale teraz to jest nieładnie chuda.

W nowym odc się rozebrała i powiem Ci że mięśni trochę nabrała jednak , pewne inne walory jej spadły.Trochę się wg mnie zrobiła aseksualna :D

Nie nudziłam się na tym odcinku, także nie jest źle.

Ogłaszam dni, w których Lilith JEST UBRANA świętem. NO LITOŚCI! Po co to tyle nago lata?! Nie rozumiem!
No i tak oto straszny, przerażający, krwiożerczy i tajemniczy Warlow okazał się dobry. No i dlaczego? Pewnie zginie, a szkoda, bo mi się Rob nagle zaczął podobać. Jeszcze Billith jako maker Bena. Ja się pytam czy twórcy już dno osiągnęli? Czy mogą jeszcze w dół? Nie interesują mnie wyjaśnienia scenarzystów, to Lilith ugryzła Warlowa i go zmieniła, po czym ją pięknie spalił, więc tylko ona powinna nim rządzić, a nie jakiś patałach, który wypił jej krew. Żal 4 litery ściska.
Ja chcę, aby wrócili do książek. Poważnie. Niech wszystko kręci się wokół (albo głównie) Sookie i już. Ten wątek Sama i paczki wilkołaków jest okropny. Vamp camp jako tako się broni, bo coś ciekawego Innego, tylko mogłoby być ciut lepsze i gdzieś prowadzić.
Jess? Oh Lord... Jak mogli ją skopać? W sumie popsuli Pam, więc co ja się dziwię. No i Pam z Ericiem. Jeśli oni ze sobą nie zaczną współpracować to koniec z jakimkolwiek pokładaniem nadziei w TB. Po prostu będę patrzeć na mordki i już.

CHCĘ ZJAZD NA TRUMNIE PO PIRAMIDZIE, KURZA STOPA!

Mało że nago lata, to jeszcze bierze udział w tandetnych scenach jak ta parzenia z Warlowem na łące. Ryczałam przy tym ze śmiechu.

Haha, ja też :D Ale raczej ze współczucia, na zasadzie: "boże, stary, już?" xD

Dlaczego Lilith jest zazwyczaj naga? Bo tak ją Pan Bóg stworzył.
Najstarszy wampir, ba, najstarsza istota, która powstała przed Adamem, i Ewą, po co miała się przejmować takimi drobiazgami jak ubrania? To ludzki wymysł. Lilith jest taka, jaka być powinna.

To niech ma też busz do kolan. Jak się bawić, to się bawić. Mogą sobie między bajki włożyć historię, że ma ładnie wyrównany trójkącik. Nie żebym się przyglądała, ale po 23244 scenach z nagą Lillith, nie sposób było tego nie zauważyć.

Początkowo większość osób narzekała, iż Lilith nie jest gładko wydepilowana, tylko prezentuje się bardziej naturalistycznie. To wygląda, jak wygląd. Owłosienie łonowe nie rośnie do kolan, to raz. A dwa - wampiry w momencie przemiany, zostają już takie, jakie były.

Jako że Lilith nie przemienił nikt, lecz została stworzona przez Boga na swe podobieństwo, widoczne taką miał wizję idealnej kobiety, ot co.

Odcinek wg mnie jeden z lepszych w tym sezonie jednak sam sezon nie jest zbyt wysokich lotów wiec nie ma co się dziwić :)może w skrócie Pam i Eerick nie zginie a sookie co mnie smuci nie utonie , nie wiem po co takie chwyty przecież to już jest zbyt tandetne.Z plusów na pewno mnie bawił wątek Jasona i Jess i całej tej świętej.Wrócił seks i dobry humor i to tez na plus.Wątek sama i wilków przemilczę bo aż przy tym spałem za to duże brawa dla Laf za ładnie odegraną role nie bycia sobą :).No ten cały wamp camp niezła jaja niczym jakiś krodniki redicka : D miało być męsko wyszło śmiesznie ale to już chyba standard w TB..

Ja uważam, że fakt, iż tyle ludzi życzy Sookie śmierci, przesądza sprawę o końcu tego serialu. To ona przez wszystkie sezony była najważniejsza postacią, na ten moment wszyscy są 3cio planowi, co nie wychodzi temu serialowi na dobre.

Jak mało komentarzy po odcinku. Zawsze były co najmniej dwie strony - nie jest dobrze.
Co do Anny P. to moim zdaniem wygląda fatalnie taka "sucha kostucha". Tarze za to do twarzy z prostymi włosami (sceny z Jess w obozie).
Do znienawidzonych widoków w TB obok tyłka Sama dodaję bobra Lilith... nosz kur** ile można?

Skoro Lilith ma już latać goła całe 2 sezony, mogli wybrać laskę o rewelacyjnym ciele, co chociaż popatrzeć byłoby na co. Czuję obrzydzenie jak widzę tą postać. I pomyśleć, że Bill i Warlow uprawiali seks 5000 lat temu. Bleh.

Sucha kostucha niestety bardzo pasuje do jej aktualnego wyglądu. teraz nawet ta szpara między zębami brzydko u niej wygląda, bo zrobiła jej się taka mega pociągła, wysuszona twarz.