Dogonilem episody na biezaco. Kilka tygodni temu zaczelem od sezonu 1 - calkiem przecietny jak dla mnie, pozniej sezon 2, zdecydowanie lepszy no i ostatecznie sezon 3 - rownie dobry jak poprzedni. Serial niezly, mocno drapiezny i pelen seksu i golizny - to moze sie podobac. Aktorstwo tez niezle. Troche mnie smieszy stopniowanie nowych 'gatunkow' bohaterow. Pierwszy sezon to wampiry, drugi sezon to wampiry i shapeshiffter (nie wliczam Menady - Maryann), trzeci sezon to wilkolaki, wampiry, shapeshiffters. Ciekawe co nowego wniosa do nowych sezonow. Fabula - swietna. To mi sie podoba. Swiat wampirow troche inny niz zwykle byl przedstawiany w filmach. Postacie - strasznie mnie denerwuje Sookie, a zwlaszcza Paquin. Lubie te aktorke zwlaszcza po fortepianie, ale w tym serialu po prostu mnie denerwuje niemilosiernie. Dlaczego...nie wiem, po prostu jest dla mnie tak irytujaca jak jakies uczulenie na skorze. Moi ulubieni to Tara - (az dziwne ze jest tak malo dostrzegana przez krytykow i dostala tak malo nominacji). Ta dziewczyna ma nie tylko urode ale i talent. Jej sposob ekspresji jest niezwykly i bardzo wyrazisty. Tak wiec ona jest na czele listy, pozniej dlugo nic i nastepnie Jason - chyba tylko dlatego ze przy nim mnie mozna sie nudzic i Jessica jako fajna nieprzewidywalna postac wampirzycy. Duza sympatie wzbudza Sam, chyba najbardziej pozytywna postac w serialu. To tyle o tych pozytywnych charakterach. Sposrod tych gorszych, niesamowite wrazenie zrobil na mnie Franklin. Zobaczymy co bedzie pozniej. Tak czy inaczej serial jest niezly, godny polecenia.