Cześć, dopiero zaczynam oglądać, właśnie zobaczyłam 2 odcinek i mam pytanie: Czy ktoś może mi wyjaśnić o co chodziło z ojcem Matta? Bo rozumiem, że dwóch facetów, którzy do niego przyszli kiedy rozmawiał z synem po treningu to jacyś jego 'managerzy', którzy załatwili mu walkę z dobrym zawodnikiem, tak? I miał wytrzymać do piątej rundy i zarobiliby dużo kasy? I co on zrobił? Znokautował tego przeciwnika, nie postąpił według planu i ktoś go za to zabił? Ale po co to zrobił wiedząc, że jego syn jest taki młody i niewidomy i może stracić przez to ojca? (wiem, że zadałam już sporo pytań, ale to nie koniec) Czy chodzi tylko o to, że chciał, żeby syn go zapamiętał, żeby uważał go za dobrego zawodnika?
Ci dwaj goście załatwili mu walkę, którą miał specjalnie przegrać. Ojciec postanowił, że syn już dość się naoglądał jak przegrywa (Matt mu to nawet powiedział), więc postawił sporą kasę na swoją wygraną i znokautował przeciwnika. Po wszystkim pewnie chciał się szybko ulotnić z pieniędzmi i synem, no ale wyszło jak wyszło. Zrobił to w dużym stopniu dla Matta, żeby mógł wreszcie posłuchać jak kibice skandują imię ojca a w mniejszym pewnie też dla siebie, żeby go dobrze zapamiętano. Pewnie nie planował, że go ktoś zastrzeli ale wiedział, że jest taka opcja, więc dlatego postawił na siebie, żeby nie zostawić syna z niczym.