O ile wiem, to właśnie DeKnight wzoruje się mocno na "The Man Without Fear" oraz na runie Bendisa...

Serial jako całość ma być wzorowany na Millerze i Bendisie czyli jednych z najlepszych komiksów o tej postaci. Póki co nie ma co narzekać.

Po zwiastunie mozna stwierdzic ze będzie to mix gotham/arrow opierający sie wlasnie na komiksie millera wiec wystarczy poczekac my sie przekonac ile będzie tego co zapowiadają, po zwiastunie mozna byc dobrej myśli ;)

Po co czekać jak można zmieszać z błotem już teraz..

Mieszzac z botem to mona co najwzej Avengers za pdrabianie Transformers,bo to bo i jest udokumentowane, a Daredevila wzpadalo by wpierw obejryec

Nie wierzę, że porównujesz Flasha i Arrow do serialu produkowanego przez Netflixa, który ma w swoim dorobku takie serie jak House of Cards czy Orange is new Black, opartego na genialnych runach Franka Millera i B. M. Bendisa, którego tworzą ludzie odpowiedzialni za serię Spartakus czy Buffy, z Charlim Coxem znanym z The Boardwalk Empire czy Stardust opartym na twórczości Neila Gaimana, z budżetem pompowanym przez Marvela, który po podłączeniu do Disneya ma nieograniczone finanse, do tego z kategorią wiekową "PG-16-ish" jak to ujął sam Steve DeKnight. Byłem przekonany, że Guardians of the Galaxy będą hitem dzięki Jamesowi Gunnowi i tak się stało, jestem pzekonany jeszcze bardziej, że Daredevil zdemoluje wszystkie dotychczasowe seriale komiksowe od Arrowa, Flasha, przez Agentów Shield po Gotham i wszystko inne.

Obyś miał rację, ale ja w zwiastunie niczego wyjątkowego nie widzę. nie ma znamion artyzmu, nie ma znamion oryginalności. Fabryka.

Ależ to tylko teaser - zwiastun jeszcze nie ukończonych w pełni scen, które będą wyglądać zapewne inaczej. Nie pokazują nic, co mogłoby zdradzić fabułę, jedynie ukazują jaki mniej więcej będzie ton serialu, czyli krwawy i mroczny. Za jakiś czas dostaniemy pełny trailer, który powie coś konkretnego o serialu, bohaterach, historii. To tak, jakby oceniać książkę po okładce.

Nie ma czegoś takiego jak PG-16... Zresztą system G,PG,PG-13,R i NC-17 tyczy się głównie filmów, a TV ma taki tam swój własny (oczywiście mówimy o rynku amerykańskim, bo inne kraje mają różne systemy). I tak "Agenci" i "Flash" mają tam TV-PG, a "Arrow" i "Gotham" TV-14. "Daredevil" najprawdopodobniej rzeczywiście dostanie tą najwyższą TV-Ma, ale to nie oznacza jeszcze, że serial będzie jakoś mega brutalny czy wulgarny :)

"Daredevil zdemoluje wszystkie dotychczasowe seriale komiksowe od Arrowa, Flasha, przez Agentów Shield po Gotham i wszystko inne."

=/
Ale..ty tak na serio? Przecież to nie jest jakieś szczególne wyzwanie.. Zarówno pod względem treści jak i technicznym. Koncepcja serialu zależy od możliwości stacji i targetu, który obiera. "Arrow" na HBO z Davidem Chasem też wyglądałby inaczej, niż to co pokazuje CW. Dostajemy takie superbohaterskie serialowe popeliny, bo telewizja nadal nie przekonała się do tego typu produkcji, tak jak studia filmowe, gdzie traktuje się ich tworzenie 'na serio' (prawdopodobnie tylko dlatego, że stały się głównym źródłem $$$, ale mniejsza z tym). Czy "Daredevil" to zmieni? Nie wiem, ale przed premierą "Agentów..." też zapowiadano, że to będzie 'rewolucja'. A wyszedł zwykły paździerz, krojony chyba tylko pod hardkorowych fanów MCU i samego Marvela =/



Ps. "Marvela, który po podłączeniu do Disneya ma nieograniczone finanse" - bujasz nieźle w obłokach, ale ok...

"PG-16-ish" to cytat z wywiadu ze Stevem DeKnightem, który użył takiego sformułowana mówiąc o serialu i jaką będzie miał kategorię wiekową.
Możliwości Netflixa zna chyba każdy, to największa telewizja internetowa i rozrasta się w ogromnym tempie, niebawem zastąpi tradycyjne telewize. House of Cards zdemolowało podobne seriale zgarniając mnóstwo nagród i zmieniając postrzeganie seriali. Zdemolowanie obecnych seriali nie jest wielkim wyczynem, ale mimo to jeśli serial zostanie uznany najlepszym w kategorii komiksów to już jest sukces. Arrow uznawany jest za najlepszy, a na pewno najpopularniejszy, co mnie osobiście piecze, bo trzeci sezon ssie po całości i chciałbym, żeby Daredevil usunął go w cień, by coś naprawdę dobrego zastąpiło Arrow na miejscu 1, bo jak patrzę na popularność np. Flasha, to mi niedobrze.
Przed premierą Agentów były duże nadzieje, które zostały spełnione z opóźnieniem, bo druga połowa pierwszego sezonu i wszystkie drugiego są kapitalne, nie tylko dla fanów.
A kasa Disneya to akurat prawda, Marvel stworzył pierwszego Iron Mana i Hulka po 140 mln dolarów, przy niezbyt okazałej promocji filmów, po przejęciu przez Disneya standardowy film Marvela miał już budżet 170 mln, a Avengers 230 mln, Age of Ulton kosztować będzie już 250 mln, a Infinity War będzie prawdopodobnie najdroższym filmem w historii. W Daredevila inwestują grube pieniędze, a Defenders będzie jednym z największych przedsięwzięć serialowych, sam DeKnight mówił, że to naprawdę duża rzecz.

Według strony Netfliksa serial ma rating TV-MA. Nie wiem, czy np. skuszą się na wątek prostytucji Karen Page.

Kto wie, w teaserze były dość mocne sceny, krew, narkotyki, więc może i takie wątki nie zostaną pominięte. Tak właśnie czytam, że Daredevil dostał kategorię wiekową TV-MA, czyli od 17 lat, co cieszy niebywale, bo w takiej kategorii chodzą min. The Walking Dead czy American Horror Story, a nawet - choć tu mogę się mylić - Gra o Tron (która może być o kategorię wyżej)

Wyższej kategorii w telewizji nie ma, o ile wiem. "Gra o Tron" to właśnie TV-MA. Jeśli serial ma TV-MA, to już i tak nic go chyba nie ogranicza. W "Daredevilu" nie spodziewałbym się jakichś scen seksu jak w serialach typu "Gra o Tron" albo soczystych wiązanek językowych, bo przecież nie o to chodzi, by na siłę specjalnie szokować, ale by używać tego rozsądnie. Jakieś elementy seksualności mogą się pojawić stosownie do sytuacji, tak samo parę "fu**ów" będzie dopuszczalnych z ust gangsterów, ale decydującym czynnikiem za tą kategorią wiekową są na pewno narkotyki oraz krew.

A no tak jest, nie ma nic wyżej od TV-MA, czyli Daredevil to pierwszy serial komiksowy z głównego nurtu, który będzie skierowany do dorosłego widza. Ciekaw jestem jak będzie kolejnymi serialami, czyli Jessicą Jones, Lukiem Cagem i Iron Fistem.

Powinno być podobnie. Jessica Jones wywodzi się z komiksów, które same w sobie były wydawane pod szyldem Marvel MAX (czyli takie podwydawnictwo Marvela dla komiksów o treści dla dorosłych).

GotG było hitem? Coś mnie ominęło?

Wiele rzeczy cię ominęło, w szczególności zdrowy rozsądek, ale na to już za późno:)

Tak myślałem,że nie umiesz obronić Strażników:)

Myślisz, że mam ochotę bawić się w te twoje powalone zabawy: "ja powiem, że tem film jest zły, a ty go broń"? Proszę cię :) Tak samo mogę powiedzieć, że Mroczny Rycerz czy Batman to kompletne klapy, słabe filmy, broń ich.

wez olej płaczliwą katedrę

Tylko,że ja akurat napisałem nawet reckę Strażników, a ty nie powiedziałeś nawet zdania o nich

Twoja recka to wypociny

Nie muszę nic mówić, prawie 800 mln dolarów na koncie, ponad 20 nagród i 20 kolejnych nominacji, + 90% pozytywnych opinii na Rotten Tomatoes, mocne ósemki i dziewiątki na IMDb i większości portali filmowych, Metacritic prawie 80, najlepiej sprzedający się soundtrack roku, wypromowanie Chrisa Pratta na gwiazdę pierwszej ligi Hollywood - to mówi samo za siebie, a ty się dalej baw w krucjatę przeciwko Marvelowi, bo bawi mnie to jak cholera :)))

Nagrody w kategoriach technicznych - jak u co drugiego blockbustera.
Miliony zarobionych pieniędzy jak w co drugich Transformersach
Podpieranie się ocenami krytyków niesamowicie asekuranckie, prawdopodobnie,gdyby były niskie nie powołałbyś się na tą stronę.
Pratt nie jest gwiazdą I Ligii aktorskiej jest celebrytą, jego talent nadal nie istnieje
Soundtrack to szlagiery lat 70,80 i 90, to taka kompilacja hitów, więc nie dziwota,że ludzie po nią sięgnęli
Masz zamiar coś powiedzieć od siebie czy nadal mam miażdżyć twoje argumenty jak orzechy włoskie?:> Odniesiesz się do recenzji czy dalej będziesz rżnął głupa i zasłaniał się nagrodą za efekty specjalne dla GotG i najlepszy występ bez koszulki MTV Awards?:>

Zapisz się do partii Korwina, o ile jeszcze w niej nie jesteś, tam będziesz sobie mógł "miażdzyć" argumenty jakie tylko chcesz :)

Ale co to ma do Strażników? Dlaczego nie potrafisz napisać byle jak skleconych zdań o GotG? Dlaczego spamujesz, trollujesz i piszesz pierdoły?

Masz rację, GotG to zły film, cofam 9/10 dla niego, Man of Steel i Green Lantern to najlepszye filmy komiksowe w historii, idę kupić koszulkę z Batmanem:))

Ale co mają do GotG Latarnia i MoS? Za co niby dałeś 9/10 temu filmowi? Bo był śmieszny? Bo był rozrywkowy? Tyle udało mi się wyczytać z twojego zachowania

Niby taki znawca dobrego kina, a nie potrafi wyłowić spośród ton syfu prawdziwie rozrywkowego, dobrego kina robionego z pasją od początku do końca, tzw. perełki. Nie wiesz nic o tym filmie, nie widzisz nic w tym filmie, nie wiesz kim naprawdę jest James Gunn, nie znasz jego historii, nie wiesz w sumie nic, a się wypowiadasz, robisz te swoje recenzje, które czytasz tylko ty, po co ja niby mam się udzielać tutaj? I tak nic nie zrozumiesz, albo raczej nie będziesz chciał zrozumieć, każde zdanie inne od twojego będzie błędne, więc jaki jest sens bronienia tego filmu przeze mnie? :)

Film zrobiony z pasją =/= perełka. Filmów pokroju GotG jest pierdyliard, to niczym nie wyróżniające się kino rozrywkowe, które jest wtórne jeśli patrzeć na nie przez pryzmat MCU.
Wiem, bo oglądałem ten film, wiem kim jest, bo widziałem jego filmy i oglądałem o nim vlogi filmowe. A po co mi znajomość biografii reżysera przy pisaniu recenzji? Recenzuję jego film czy jego życie?
Na razie to ty nie możesz zrozumieć,że jesteś małym krzykaczem, który ma gówno do powiedzenia i miele ozorem byleby tylko ktoś nie powiedział,że się nie odzywasz. Na razie nie przedstawiłeś żadnego zdania, nawet odmiennego w stosunku do mnie

I nie mam zamiaru przedstawiać własnego zdania, bo to jak gadanie do ściany, ja mówię jedno, ty masz to gdzieś i tyle :) Jakoś twoje zdanie o tym filmie niewiele dla mnie znaczy, rzekłbym - wcale mnie nie obchodzi :) Przykro mi :)

Tylko,że ty nigdy nie mówisz "jedno":) Wiem, dlatego na zawsze pozostaniesz w ciemnogrodzie i zakłamaniu;) Ale, nasz klient, nasz pan

Po co się dajesz mu prowokować? temat o Daredevilu a tu spór o Strażnikach,też nie wiem po co filmy DC przywlokłeś.

"Dlaczego spamujesz, trollujesz i piszesz pierdoły?"

Przecież sam sprowokowałeś Frieze i zacząłeś temat o Strażnikach.

No to pytam dlaczego nie odpisuje mi tylko wykręca się od odpowiedzi jak dziecko

Ale po co się pytasz i ciągniesz tą dyskusję skoro to nie miejsce na gadanie o tym filmie.Zaproś go na PW i sobie wyjaśnijcie co jednemu się w filmie podobało a drugiemu nie...

Dyskusje mają to do siebie,że zahaczają o wiele tematów. Gdybym klepał go po dupie i podniecał się razem z nim GotG nawet byś się nie odezwał. My tu sobie dyskutujemy, ty z boku się przyglądaj albo włącz się. Nie odpowiada ci to, ignoruj

Na PW? Jak mała katedra miałaby żyć bez widowni? :D

Ostatnio były 2 newsy z marvela i katedry nie było czyżby dostała blocka za trollowanie

ano ty jak zwykle trollujesz...

I po co ten trolling?

Czy ty w ogóle czytałaś ten komiks?

Co ciebie to obchodzi? Idź oglądać Birdmany bo to dla ciebie ma sens

Czyli nie czytałeś.
Polecam, to jeden z najlepszych komiksów wydanych w Polsce (MegaMarvel, nr 2(7)/1995, wyd. TM-SEMIC).
Scenariusz: Frank Miller.
Rysunki: John Romita Jr.

Czy ja wiem czy najlepszy?
Sandman został wydany w Polsce, Kaznodzieja został, Długie Halloween, Przebudzenie, Sin City i wiele innych, które postawił bym sporo wyżej ;)

Czytałem cały run Millera (24 zeszyty), origin (Man Without the Fear), Odrodzenie, Love and War i dwa komiksy poświęcone Elektrze. Powiedzmy więc, że troszkę liznąłem temat i tak - twierdzę po obejrzeniu zwiastunów, że ta ekranizacja ma bardzo dużo wspólnego z komiksami Millera. Zarówno w tonie, doborze bohaterów jak i treści (choć przypuszczam, że koniec końców będzie czerpała więcej z runu Bendisa - czego też nie uważam za nic złego).

Także kończ waść, bo wygląda na to, że przeczytałeś sobie jeden komiks wydany w Polsce i wyobrażasz sobie, iż znasz już Daredevila a'la Miller. I co gorsze, pragniesz to wszystkim obwieścić.

i jestes pewny, ze chciales to do mnie napisac?

Nie bawię się w te śmieszne filmwebowe drzewka, odpisuję na ostatni post. Mogłem co prawda zacytować, ale do kogo napisałem jasno wynika z kontekstu, so...

Wolalem sie upewnic.

Komiks "Człowiek bez strachu" jednak ciekawszy, ba, to jeden z najlepszych komiksów wydanych w Polsce (MegaMarvel, nr 2(7)/1995, wyd. TM-SEMIC).
Scenariusz: Frank Miller.
Rysunki: John Romita Jr.

Serial jest zwyczajnie za wolny. Zbyt dużo tu postaci drugoplanowych, które jedynie spowalniają właściwą narrację (Wesley, dziennikarz, Vanessa). Ma swoje zalety - walki są mistrzowsko zainscenizowane, jest pierwszorzędnie zagrany i to przez absolutnie wszystkich aktorów, co nie jest takie częste, ale to... tempo... pozostawia wiele do życzenia.
Niedosyt.
W pamięci pozostaje jednak niepewny Vincent D'Onofrio jako Kingpin, który uczłowieczył... potwora.
I Karen, która jest daleko silniejsza, niż usilnie zmiękczający jej rolę scenariusz.
No i Charlie Cox - bez cienia fałszu.