Czy serial jest adaptacją komiksów Franka Millera, czy opowiada własną historię tylko posiłkując się jego twórczością?
W pewnym senie przypomina "Daredevila Człowieka bez strachu" wydanego w Polsce pod szyldem MegaMarvel, ale komiks jest daleko lepszy. Bardziej zwarty, dojrzalszy, okrutny. No i ciekawy.