W tym serialu nic się nie dzieję i nie można się utożsamić z żadną z postaci. Kompletnie nie obchodzą minie losy bohaterów i ludzi których bronią. Dawniej komiksy miały więcej głębi niż to "coś". Czekam na nowe odcinki "Wikingów", "Marco Polo", "Gry o Tron" i "Narcos".
Kogo tu mamy? Przerysowanego Daredevil, którego strasznie obchodzą losy mieszkańców. Gdzie jakiś wątek miłosny lub uczucia? Towarzyszą mu głupkowaty przyjaciel i sexi blondi(wszyscy prości jak budowa cepa). No i ta cała intryga;) Gość zakłada maskę i najbliżsi nie poznają go po głosie i posturze. Przyczepmy się do złych? Biedny grubasek i jakaś babcia na wózku:) Ten serial jest dla dzieci... Pewnie metkę ma wyżej podniesioną, ale prostactwo go dobija. Oślepić gościa i zrobić z niego supermana. Troszkę wad by mu się przydało, bo zrobili z niego "Guru" w życiu prywatnym i służbowym. Co do "Gry o Tron" są tam zboczeńcy, ale stanowią tylko wyjątek i umacniają charakter serialu(nie robią z niego ciepłych kluch). W życiu jest czerń i biel, a nie pięknie wyrysowana rzeczywistość. Brutalność dodaje Grze smaczku:) W każdej ze stron znajdziemy tych złych i dobrych(robiących złe rzeczy, bo są do tego zmuszeni). Gra o Tron jest 100% głębsza od tego śmiecia.
Nie chcę bronić Daredevila, bo to kwestia gustu. Szanuję Twoje zdanie. Dla mnie np. postaci (choć przyznam szczerze, że nie są wybitne - 10 dałem za fabułę, a nie bohaterów) są mimo wszystko całkiem rozbudowane i wiarygodne. Zdecydowanie bardziej interesują mnie dylematy moralne Matta, omawiane ze spowiednikiem oraz choroba psychiczna Kingpina, niż to, że w "Grze o Tron" co pięć minut ktoś kogoś gwałci. Cóż... Co kto lubi xD Mnie nie bawi oglądanie owych, wyżej wymienionych zboczeńców (a większość bohaterów - o ile nie wszyscy - niestety zasługują na to miano). Wręcz przeciwnie mnie to brzydzi. Nie ma tam miłości, tylko seks i gołe tyłki (gdzie tam są uczucia?). Szanuję GOTa za oprawę graficzną, muzykę i kostiumy (pod tym względem ma ogromną przewagę nad niejednym, świetnym serialem), ale postaciami z całego serca gardzę i dzięki nim nie potrafię oglądnąć tego serialu do końca, bo jest zwyczajnie... prostacki? A próbowałem zarówno oglądnąć serial, jak i przeczytać książkę. W moim skromnym odczuciu owa fabuła to śmierdzący shit w przepięknej oprawie. No ale to tylko moje zdanie na tysiące bezkrytycznych ocen, więc się nie przejmuj i nie bierz tego do siebie, proszę~~
Dziwię się tobie, że dałeś 10 temu serialowi? Jak dla mnie jest naprawdę słabiutki(może to wynika z faktu, że nie lubię seriali o superbohaterach). Kręcą mnie seriale historyczne i fantasy. Najlepszy mój superbohater, to Dexter;) Choć krojenie mięsa mnie przytłacza. Jeśli chodzi o Grę o Tron: 2 pierwsze sezony były naprawdę rewelacyjne, a pięty goni ich poziom! Losy Starków, to na pewno nie shit... Rodzinne koligacje i dylematy w każdej ze stron są wciągające. Pewnie nie oglądasz Gry i wydajesz opinię po obejrzeniu filmików z youtuba. Polecam początek;) Obecnie serial zmierza do donikąd i nie wiadomo co będzie w przyszłości, piszą go bowiem na kolanie(film wyprzedza książkę).
Oooo, wypraszam sobie. Nie wypowiadałbym się na podstawie filmików z yt. Przeczytałem pierwszą część książki i średnio przypadła mi do gustu, a potem spróbowałem zabrać się za serial, ale niestety... on nie spodobał mi się jeszcze bardziej. Jak już mówiłem- kwestia gustu. Nie oceniłem GOTa na Filmwebie, bo uważam, że głupio recenzować serial w oparciu o jeden sezon i książkę. Jeden sezon i książka to jednak już podstawa do wyrażenia luźnej, subiektywnej opinii na forum :) Więc spokojnie, nie zaniżam "Grze" średniej ocen, tylko niegroźnie wylewam swoje frustracje bez oceny xD
Co do mojej oceny Daredevila- jestem zaślepiony miłością do komiksów i całego uniwersum Marvela, co z natury zawyża moją ocenę. Chociaż zwykle staram się być obiektywny, dlatego oceniam również pod kątem gatunku. "Daredevil" jak na "kino superbohaterskie", które zwykle jest dość infantylne i płytkie, ma całkiem dojrzałą i sensownie poprowadzoną fabułę. Świetna choreografia walki, całkiem dobre aktorstwo i ładnie przedstawiona psychologia poszczególnych postaci. Wiesz... dla fana to jest coś pięknego (szczególnie, że w drugim sezonie ma być Punisher~~). Toteż... zupełnie rozumiem Twoją ocenę GOTa :)
Generalnie jak dla mnie najlepszy serial to The Walking Dead :3 A Dextera zamierzam oglądnąć~~ Chociaż aktualnie zabieram się za Hannibala.
Pewnie to różnica wieku? Ja już swoich superbohaterów miałem w młodości i teraz nie mam już na nich zapotrzebowania. The Walking Dead opuściłem po połowie 2 sezonu, bo przygnębiała mnie atmosfera i denerwowały postacie. Pomysł jak i scenografia były bardzo fajne, ale większość obsady bym wymordował;) Hannibala nie polecam, ciągnie się strasznie... Obecnie jestem na 2 sezonie i jest trochę lepiej. Oglądam go w pracy, dlatego nie szkoda mi straconego czasu;)
Może, może; nie wiem. Chociaż ludzie mają po czterdzieści lat i czytają te same komiksy co ja. Mam lat 19, dla ścisłości, ale tym bym się nie sugerował, bo wszyscy moi rówieśnicy rozpływają się nad GOTem i wypowiadają się o serialu samymi superlatywami. Inna sprawa, że cały czas słyszę zachwyty tylko pod adresem odcinania głów i golizny, więc momentami się zastanawiam, czy w ogóle rozumieją co się dzieje w serialu (dla mnie jest on może nie tyle co bezwartościowy, ale po każdym odcinku czułem się zniszczony emocjonalnie, stąd moje obrzydzenie do tego tytułu).
W TWD atmosfera faktycznie jest przygnębiająca, ale jednak klimat post-apo, temat walki o przetrwanie i pokazanie zmian w psychice bohaterów całkowicie mnie kupiły. Sam w sobie motyw zombie nigdy mnie nie przekonywał, bo zwykle chodzi w takich filmach o krwawą sieczkę, ale TWD mi się podoba. A co do postaci i obsady... coż, mam to samo z GOTem :P Chociaż Seana Beana lubię za rolę we Władcy Pierścieni. W TWD też mnóstwo postaci nie lubiłem, ale właściwie większość z nich i tak na ten moment nie żyje :P
Hm... nad Hannibalem jeszcze się zastanowię. A Marco Polo jak się ma względem tych seriali? W sumie wcześniej o nim nie słyszałem a brzmi ciekawie.
Nad Hannibalem nie ma co się zastanawiać:) Krojenie mięsa dla mnie osobiście nie jest wcale porażające... Jeśli nie spodobała ci się brutalność w Grze o Tron, to tutaj jest ona na pewno bardziej naświetlona.
Jeśli lubisz seriale typu: Rzym, Wikingowie, to Marco Polo na 100% ci się spodoba. Zobrazowano tam imperium Mongolski w czasach świetności. W serialu nie ma zbyt dużej brutalności, a wystrój jak i atmosfera są rewelacyjne. Wątki miłosne, sceny batalistyczne, konspiracja, relacje ojcowskie, itd... Obecnie mało jest dobrych seriali historycznych, bo odtworzenie danej epoki pochłania OGROM pracy i funduszy. Dlatego warto poświęcić temu serialowi troszkę czasu. Polecam, bo warto:)
A Jeffreya mieli wszyscy bić po twarzy siurkami przed otruciem(filmweb mi to zaraz wykropkuje).
Jednym się podoba drugim nie.
jak można mieć tak "tępe" (nie ostre, słabe, miałkie) zarzuty do serialu opartego na, czekaj zaskoczenie, KOMIKSIE!? Niby jak mają zrobić gościa, który się przebiera i nikt go nie poznaje?? chyba cały mech strój by musiał mieć... słabe zarzuty... Ten serial jest świetny. Dlaczego? Ponieważ daje wszystko co najlepsze z universum komiksu a do tego jest mroczny i zdystansowany... bez fajerwerków... Wątek miłosny... matko niestety się pojawi... nic nie przyprawia o żyga jak te wszystkie mierne wątki miłosne co by tylko jakieś kobiety utrzymać przy serialach...
Gdyby zrobili serial na podstawie malowideł z kamienia łupanego, to też być się zachwycał?;) Daredevil jest zwyczajnie słaby...
niestety dodali wątek miłosny i już jest, żyg... na szczęście jesteś osamotniony w swojej opinii...
A, jeszcze jedno - praca kamery... - Fenomenalna..., tylko proszę tej wypowiedzi nie komentuj bo to wypowiedź ekspertów i jeszcze zrobi ci się głupio...