Jesteśmy - ja i moja żona - fanami kinowego universum marvela. Pierwszy odcinek przemęczyliśmy - akcja rozkręcała się wolno. Drugi odcinek też miał nijaki start, ale gdy już zostało powiedziane to co trzeba było powiedzieć, żeby jakoś zacząć serial nabrał pędu. Na tyle że mimo pierwszych odcinków które oceniłem 4/10 i 6/10 mogłem wystawić za całokształt 9/10
W półtorej godzinnym filmie o tym samym tytule udało się jedną rzecz ująć znacznie lepiej - świat niewidomego, oraz "widzenie" słuchem.
Żałuję że w serialu poszli w stronę "świata w płomieniach". Szkoda że w żadnej z produkcji nie postarali się o choć szczątkową próbę (nawet jedna scena) wizualizacji widzenia węchem, który przecież też u Daredevila był ekstramalnie wyostrzony.