Wczoraj skończyłem cały sezon i jestem pod wrażeniem, że jednak udało się im coś wycisnąć z tak wyeksploatowanego tematu:)
Bałem się, że będzie to serial podobny do Andromedy.. której nie przetrawiłem i po paru odcinkach przestałem oglądać jeszcze jak leciały premierowe odcinki w TV to chyba już byłem za stary na takie cośik:) W sumie na świeżo jestem też po The Expanse który ma dużo większy budżet co widać od razu to jednak nie wciągnął mnie tak jak staro szkolny Dark Matter:) Fakt, że ludziska są schematyczni do bólu w Dark Matter, ale nie raz się można uśmiać z tekstów i jest klimat do tego dobrze zrobione walki wręcz sprawiają, że chce się oglądać kolejne odcinki. Właśnie odcinki wydają się spójne, sensowne i nie spłycone. Nie odczułem dłużyzn i przegadania jak to bywa w takich niskobudżetowych serialach. W przeciwieństwie do The Expanse to czekam na kolejny sezon Dark Matter i dla mnie to takie mocne 8/10 Pozdrawiam!:)
p.s Też byłem troszkę rozczarowany pokazaniem napędu FTL, ale idzie przywyknąć;)

Ja teraz w oczekiwaniu na sezon drugi wciągam Space Above and Beyond, idzie też trochę ciężko a nie zrażają mnie szalone efekty specjalne lat 90, baaa nie przeszkadzały mi te z lat 60 :D (via ST TOS czy pierwowzór BSG), ale dojadę do końca - w końcu tylko jeden sezon. :) The Expanse nie znam, chyba muszę sobie rzucić okiem co to jest. :)

Kurcza ....Space: Above and Beyond to klasyka z mojego dzieciństwa i 3 lata temu odświeżyłem sobie też cały sezon z łezką w oku:P A odcinek bodajże 12? pt.Who Monitors the Birds to perełka gatunku jak dla mnie.. zrył mi beret do dziś w sumie oglądałem go jakieś 5 razy i w tym roku też na pewno oglądnę:P Ponoć ten odcinek przypieczętował los serialu, ale nie wiem czy to prawda.. gdzieś takie chodzą pogłoski na necie, że były tam aluzje do polityki USA itd. W każdym razie mistrzostwo jak dla mnie choć Ty możesz nawet nie zwrócić specjalnie na ten odcinek uwagi:)
Zauważyłem też, że w jednym z odcinków walczyli czołgiem który wyglądał zupełnie podobnie jak nasz prototyp PL 01 CONCEPT :) O taka ciekawostka:P A pierwowzór BSG też się za małolata przewinął i uważam, że BSG godnie zastąpiła starą serie:)
Jak oblukasz The Expanse to daj znać co myślisz;)

Masz może namiary gdzie można zobaczyć Space: Above and Beyond

Wiem, że jest na cda(.)pl można wpisać Gwiezdna Eskadra i wyszuka przynajmniej kilka pierwszych odcinków z lektorem widziałem:)

Nie widziałem Dark Matter, ale widziałem The Expanse i jest to coś co polecam DOJRZAŁEMU miłośnikowi sf. Z tego co czytam na forum, Dark Matter adresowane jest do tych mniej dojrzalszych. Akcja, sceny walk, no i oczywiście walczące modelki. Bardziej to jak komiks, niż literatura. Przynajmniej tak wynika z Waszych komentarzy.

Właśnie The Expanse moim zdaniem nie do końca się udał i tylko z pozoru wygląda na poważniejszy serial sf. Myślałem, że będzie to taka wyższa liga a wyszło trochę średnio:)
Przyznam, że momentami mnie przynudzał i zabrakło mu na koniec mocniejszego akcentu żeby czekać na następny sezon. Z kolei Dark Matter niczego nie udaje. Nie raz puszcza oko do akurat starszego widza. Niby taki lekki serial ale coś w nim jest i przyjemnie się go oglądało. Warto się przemóc i zmęczyć pierwszy odcinek, bo im dalej tym lepiej tak, że Polecam!

Jednak gdy widzę w filmie walczące modelki, to uważam, że takie "puszczanie oka" to już jest jednak przesada.
Dojrzewający chłopiec lubi takie klimaty, ale właśnie dojrzewający, nastoletni, młodociany... Ślini się na widok walczących lasek, o nieskazitelnych ciałach i pięknych twarzyczkach, twarzyczkach, które nigdy nie zostały uderzone.
I dlatego produkcje, w których walczące delikatne modelki to istotny element scenografii, nazywam produkcjami dla dzieci i młodzieży. I niezależnie od puszczania oka, rzeczy młodzieżowe, schematyczne, infantylne i komiksowe niespecjalnie mnie już interesują. Nudzą mnie.

Natomiast The Expanse oczywiście ma swoje wady, ma też dość ograniczony budżet, ale mimo wszystko wyszła z tego opowieść względnie dojrzała, która nie wywołuje we mnie uczucia zażenowania.

DM ma o wiele mniejszy budżet i najwięcej akcji dzieje się w scenografii statku kosmicznego. To zupełnie inne klimaty od The Expanse. Odcinki nie są robione na siłę i zawsze jest kilka wątków plus niedopowiedziane sytuacje co zmusza do oglądania uważniej serialu. Bohaterowie choć schematycznie dobrani to dobrze grają i czuć chemie między nimi. Ogólnie jest to bardzo dobrze zrobiony serial za małe pieniądze, b.dobry scenariusz i realizacja. Nie ma w nim dziecinady jak np. w Andromedzie z Kevinem Sorbo której nie zmęczyłem nawet za małolata i DM zdecydowanie wybija się z tego "podgatunku". Nie będę udawał eksperta z komiksami, ale czytałem kilka pozycji od Kajko i Kokosza:) po Berserka - Kentarou Miura i zarzut, że serial jest prosty i schematyczny, bo przypomina komiks to stąpanie po za..e cienkim lodzie;) Mam 31 lat i ani razu DM nie zajechał mi tandetną dziecinadą oprócz pierwszego odcinka i tych modelek tez za dużo nie ma:) Moim zdaniem serial dla każdego od dzieciaka po starego capa tyle, że starszy więcej wyłapie smaczków:) Mam nadzieję, że Cię przekonałem Pozdro!

Niestety nie. Nie przekonałeś mnie. Z opisów tego serialu jasno wynika, że nie do mnie jest on adresowany. Cóż, różne są gusta i oczekiwania. The Expanse to bardziej moja bajka, Dark Matter bardziej Twoja. I niech tak zostanie.

kolega w ogóle obejrzał Dark Matter? ... Czy tylko naczytał się opisów i wydał osąd?

Obejrzałem i wydałem osąd. Uczciwa ocena dla tej produkcji to coś pomiędzy 3 a 4/10. Serial młodzieżowy, schematyczny, wtórny, dość skromny realizacyjnie. Jeśli dajesz mu ocenę 8/10, to ile dasz np. Westworld? 23/10?

Widzę że kolega zna się na rzeczy, lubi bardziej dojrzałe kino SF choćby zdecydowanie faworyzując The Expanse (słusznie, thriller polityczny SF to fantastyczne połączenie) oraz Westworld,produkcja co najmniej genialna pomimo nieco nudniejszego początku to całość prezentuje fantastyczną wartość dodaną do gatunku :)

Z racji tego że widać znasz się na rzeczy a je jestem serialowym niemowlakiem (nie oglądam ich zbyt wiele gdyż większość jest właśnie taka trochę młodzieżowa i sztuczna, wolę dobrą ksiązkę przeczytać) to poleciłbyś mi jeszcze jakieś dobre seriale SF? Najlepiej z XXI wieku choć nie koniecznie. Byle tematyka była dosyć ambitna i samo fabuła nie naiwna (wszyscy zapomnieli jak się tu znaleźli, walki na miecze, takie tam) ale taka w miarę realistyczna jeśli mówimy o przyszłości (jak The Expanse który jest dla mnie wzorem dobrego SF).

Pozdrawiam.

Pierwszy sezon brytyjskiej Utopii

oraz brytyjski Black Mirror - każdy odcinek to odrębna historia, ale niektóre opowiedziane naprawdę inteligentnie i błyskotliwie. Nie pomiń odcinka specjalnego.

Trafia w mój gust produkcja rodzeństwa Wachowskich i Straczyńskiego pt. "Sense8". Tu też jest odcinek specjalny, półtoragodzinny, łączy sezon 1 z sezonem 2, który pojawi się w maju.

The Man in the High Castle, bardzo luźna adaptacja prozy Dicka, ale jeśli potraktuje się to jako odrębne dzieło, to może się to i owo spodobać.

Stranger Things - zapewne o tym słyszałeś. Sentymentalne nawiązanie do kina fantastyczno-familijnego z lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Hołd złożony tamtemu kinu i tamtym klimatom realizacyjnym. Udane.

Mars - lekko paradokumentalny, produkcji National Geografic.
Dramaturgicznie pozostawia do życzenia, ale ma też swoje mocniejsze strony. Spróbuj chociaż pierwszy odcinek.

Incorporated - zaskakująco dojrzałe, choć fabuła całkiem prosta i jakby liniowa.

Ale bardzo możliwe, że znasz już te tytuły.

Oglądałem Stranger Things, Black Mirror to mój ulubiony serial, oglądałem też Mars :) O pozostałych gdzieś tam słyszałem ale jakoś nie udało mi się obejrzeć, pierwsze za to słyszę Incorporated.Mam zamiar nadrobić zaległości bo widzę że mamy podobny gust w tej kwestii :P

Dzięki za tytuły i pozdrawiam!

per333 twoje klimaty jak wynika z opisu to bardziej fantasy niż SF więc nie mogę brać twojej opinii na poważnie

Po zakończeniu drugiego sezonu wciągam teraz Defiance, The Expanse pójdzie na następny ogień. ;)

Przestan czytac i obejrzyj a potem sam ocen. Obejrzalem dwa sezony i nie widzialem tam modelek. Expanse w porownaniu do Dark Matter jest bardzo slaby.

Serial dla mnie extra.
Trochę jakbym oglądał Firefly.Trochę przypomina S Atlantis (nawet jeden aktor gra i tu i tu)
Drugi sezon jeszcze lepszy od pierwszego ,a 12 epizod....na końcu szczęka mi opadła.
Nie mogę się doczekać trzeciego,mam nadzieję,że będzie.

Drugi sezon dużo bardziej wyrazisty, lepszy, chociaż zabiegi z dodaniem nowych załogantów i usunięcie ich w ciągu tego samego sezonu wydaje się dość dziwny. Szczególnie, że promowali ich jako nowych członków załogi a nie jako tymczasowych bohaterów. Zobaczymy co wymyślą w sezonie 3cim. :)

aha, powinni ich usuwac z pieć sezonów ;ee

szkoda że nie będzie kontynuacji bo po The Expanse to drugi serial SF jaki mnie w miarę ujął, choć to jakby przedłużenie albo ulepszona wersja FireFly to jednak bardziej wyrazista i dająca więcej akcji.