Z odcinka na odcinek coraz gorzej. Pierwszy sezon był jeszcze w porządku ale pózniej to już tragedia.
Milion lini czasowych, pseudonaukowe pier**lenie, nagle okazuje się, że praktycznie każdy mieszkaniec jest wplątany w spisek, który nie ma żadnej konkretnej przyczyny albo celu, wszystko jest pogmatwane jak tylko się da. Żadnego bohatera po prostu nie da się lubić co sprawiło że kompletnie mnie nie obchodziło co się z nimi stanie.
No tak, chińskie bajeczki dla dzieciaczków lepsze. Niektórzy po prostu nie są wystarczająco inteligentni żeby zrozumieć tak zagmatwaną fabułę.