Ciekawi mnie postać Noah, tego księdza. Musi ciągle podróżować w czasie. Bo był w roku 1953, kiedy młody Helge zaginął i siedział przy matce. Potem w 2019, w 1986. Pojawił się on sam w szpitalu przy Mikkelu/Michaelu bo został wezwany przez pielęgniarkę. Jego postać w ogóle się nie zmienia. Wygląda ciągle tak samo. W sumie też nie wiadomo, z którego czasu on jest. Ktoś zasugerował, że to może Bartosz. Jednak ta teoria nie bardzo mi pasuje.
Sugerowanie, że to Bartosz może brać się ze sceny rozmowy w samochodzie pod koniec. W serialu osoby podróżujące w czasie spotykają swoje młodsze wersje i udzielają im rady, aby "potem" było dla nich lepsze. Sens Noaha / Bartosza bardziej przyziemny - każda z postaci ma jednak swojego odpowiednika i ta postać również na tej zasadzie powinna. Różnica wieku może wynikać z sytuacji w której są jeszcze wydarzenia 2019 + 33, których nie znamy i tam postać Noah może istnieć "normalnie". Ciekawy jest jednak wątek, który nie został pociągnięty męża matki Tronte Nielsen, który był właśnie księdzem, ale "podobno" nie żyje.