Pomijając że to imię to baśni pasuje jak kwiatek do kożucha. To ta aktorka gra to fatalnie... A na efektach specjalnych tez widać oszczędzają bo cała jest pomarszczona jakby grała własną babcię.
Sorry ale tak laski jak mają 28 lat nie wyglądają. Dramat.
"Sorry ale tak laski jak mają 28 lat nie wyglądają. Dramat."
Dramatem jest to zdanie. Ani to po polsku, ani po polskiemu. Poziom wypowiedzi żenujący, a jak widzę (przeglądając pobieżnie cały wątek), wszystkich naookoło uczysz zarówno kultury, jak i pisowni polskiej. Jeżeli gro osóbóo dpisuje Ci tak, jak Ci odpisuje, to chyba nie z nimi jest coś "nie halo", ale z Twoją sznowną osobą, a już na pewno z Twoim postrzeganiem rzeczywistości i zrozumieniem bardzo prostego faktu: to, że ktoś nie podziela Twojego zdania, nie oznacza, że jest Twoim osobistym wrogiem number one, że jest głupi, albo jest prostakiem; oznacza tylko i wyłącznie fakt, że ma inne zdanie. Podejrzewam, że Twoje opiera się albo na braku samokrytycyzmu i niesamowtym uprzedzeniu do aktorki, albo jest to Twój sposób na leczenie kompleksów, bądź zazdroscisz jej urody i nieumiejętnie próbujesz jej dopiec; nie wiem i nie wnikam, bo to Twoja rzecz, ale lepiej coś z tym zrob, bo zacznie się pogłębiasz i możesz kiedyś eksplodować, a kto to potem postrząta?
Jakaż troska :D Ale nie trzeba od razu wylewać swoich frustracji, prawda? Rozumiem, że masz jakieś problemy ale bez przesady.
Nie wiem czy jest sens zwracania uwagi, że jedyną osobą atakowaną jestem ja ponieważ uważam, że aktorka jest paskudna i jak bym miała tak wyglądać za trzy lata to bym się załamała. Ona mnie straszy. A to, że grać nie potrafi to fakt, więc w czym problem?
Skoro masz jakąś manię na serial czy misję bronienia totalnego gniota tak przy okazji cóż przeszkadzać nie będę. Tylko weź się tak nie tłumacz wyświechtanymi tekstami. Wymyśl coś od siebie, bo to już ani śmieszne ani nudne.
Wyrazy współczucia.
Na początek mała sugestia - sprawdź w słowniku zanczenie wyświechtany"" oraz "tłumaczyć się", bo chyba nie masz pojęcja, czego te określenia dotyczą.
Na rozwinięcie druga mała sugestia:
Zrób przysługę Forumowiczom filmwebu i milcz, dopóki nie nauczysz sie kulturalnej dyskusji i do Twojej zakutej łepetyny nie dotrze fakt, że ludzie różnia się gustami (i nie tylko). Wyobraź też sobie, że możesz nie mieć racji w swojej opinii (ups, zaskoczka).
I na zakończenie trzecia:
Dopóki wyrazy krytyki w swoją stronę będziesz odczytywała jako maniacką obronę czegoś, co Tobie się nie podba (bo myślę, że nie dotyczy to jedynie seriali i filmów) i używała tego jako (dupnego skądinąd) kontrargumentu, to daleko nie zajedziesz. Nie potrafisz racjonalnie i merytorycznie obronić swojego punktu widzenia, potrafisz jedynie obrażać, a i to nieudolnie.
Podsumowując:
Wyrazy współczucia należą się Tobie.
Mucisz ze sobą żyć i ze sobą wytrzymywać, dlatego brawo za nie lada heroizm.
że też ci się chciało tyle bzdur pisać i jeszcze w to wierzysz :D
pozdrawiam
z wariatką gadać nie będę, na to czasu nie mam
no tak, racja, po co mam gadać z trollem i go karmić
pa, zdrowa na umyśle i ciele istoto
To zrezygnowałam z rozmowy. :D (bo nie ma z kim a właściwie jesteś w tragicznym stanie intelektualnym)
Wiem, prawda boli. :D
nie umiesz budwować logicznych zdań, nie wiesz jak i kiedy używać emotikon, inteligencję masz na poziomie zerowym i nie możesz sie powstrzymać od szpanowania indolencją, rażącą bezmyślnością; twoja choroba jest o wiele cięższa niż myślałam.
gówniaro? Ty nie powinnaś mieć jakiegoś szlabanu na komputer? Choć po tobie od razu widać z jakiego domu pochodzisz.
po cieżkim dniu pracy wracam do domu, wchodzę na forum, a tu neispodzianka, aż dwa miłosne listy od eowine, wow!
"gówniaro?" ; WTF? oburzasz się, że ja cię gówniarą nazywałam ( a jeśli tak, to gdzie), czy to miał być wykrzyknik, zamiast pytajnika? o_O
a właściwie, po co pytam skoro mnie to nie obchodzi... nie fatyguj się odpowiadać, bo twoje bogate życie towarzyskie czeka :)
sayonara
Tobie tak palma tak coraz bardziej bije?
Gówniarą to ty jesteś i nic mądrego do powiedzenia nie masz. A przy okazji przestań powtarzać moje słowa, powiedź coś od siebie. Cały czas to ja chce skończyć ta rozmowę.
A ty się rzucasz i tylko mnie bardziej to bawi.
oczywiście "wyświechtany"
i oczywiście "Musisz"
niemożliwość nawet drobnych edycji (literoofki, itp.) utrudnia życie
może ktoś władny władny, by zmienić ten stan rzeczy, przeczyta moją adnotację... ;*)
któreś słowa cię trapią?
Niestety musisz to przetrawić, że to ja nie chce z tobą rozmawiać. :D
Więc się nie narzucaj. Mniej trochę kultury.
Posłuchaj gówniaro. Już od wielu postów za dużo sobie pozwalasz.
Rozkazywać to sobie możesz głupszemu jakżeś sama, co myślę będzie trudne do zrealizowania.
Twój poziom nie dość, że jest tak żenujący to jeszcze rzucasz się jak wsza na grzebieniu. Zajmij się życiem bo ja z tą konwersację skończyłam.
PS domyślam się, że mimo to będziesz szczekała dalej
Grzecznie ci zasugerowałam, że nie odróżniasz konwersacji od edycji postu, dziwico intelektualna, a Ty plujesz jadem i się rzucasz, jak wściekła su*a w rui, której nawet zapchlony kundel nie chce wychędożyć.
Nie jesteś pępkiem świata, a na forum dyskusyjnym zwrócić uwagę na brak kultury innemu forumowiczowi może każdy inny forumowicz (niezależnie od różnicy wieku i starszeństwa w latach), ale widzę, że profil założyłaś tylko po to, żeby się powyżywać, bo w realu nie masz z kim romawiać.
życzę ci dalszej miełej egzystencji, w przeświadczeniu o własnej wyjątkowości
ps: zaserwowałm ci ten sam poziom uprzejmości, jaki ty zaserwowałaś mi, ale obawiam sie, że przekaz nie zostanie zrozumiany
Jesteś koszmarna. Właściwie tu już nawet nie ma co komentować bo do ciebie nic nie dociera. Idz odrabiaj lekcje przynajmniej tak zrobisz coś dobrego dla świata.
I naucz się innych porównań bo za dużo cały czas sobie gówniaro pozwalasz. Tylko tu możesz, prawda? Bo w realu zaraz by cię usadzili.
nie sprowokujesz mnie do wzajemnych wyzwisk, kochana, bo... bo nie! :)
co do realu, dzięki Bogu, nauczyłam się osoby o twoim sposobie bycia omijać szerokim łukiem, a jeśli to niemożliwe, to mieć z nimi jak najmniej do czynienia - tylko tyle ile trzeba.
punkt dla ciebie, bo udało ci się sprowokować mnie do niewybredej repliki na forum publicznym - masz talent, kobieto.
mam nadzieję, że czujesz się dowartościowana po rzuceniu kilku epitetów w moją stronę ("wściekła wsza na grzebieniu" nawet mnie rozbawiła xd)
trzymaj się ciepło i tafiaj na rozmówców bardziej ciebie godnych, ave!
Przepraszam, że się wtrącę, ale otwieram temat z nadzieją, że coś ciekawego przeczytam, a tu proszę, trzy strony odbijania piłeczki. Dajcie sobie spokój, Wasze posty i tak dziewczyny nie zreformują.
Zgadzam się z rozmówcą z wyjątkiem zdania "Wasze posty i tak dziewczyny nie zreformują.". Takie kłótnie przypominają te z facebooka kiedy to nikt nikogo nie przekona a ludzie postronni wolą wziąć popcorn i śmiać się z kłócących.
no i własnie dlatego ostatni mój post, wygląda tak jak wygląda i nic więcej nie zamierzam Eowine odpisywać
moim problemem jest zbyt duża wiara w ludzi, dlatego czasem biorę się za dyskuję z kimś, zkim nie warto dyskutować :)
Ojoj! Krąg wzajemnej adoracji się zawiązał. Połączyła was wzajemna nienawiść, głupota i prostota.
Jakże się ciesze:D
Nie mnie. Przecież napisałem, że zgadzam się z livingstone byście zaprzestali dyskusję, oprócz zdania "Wasze posty i tak dziewczyny nie zreformują." bo to uderza w Ciebie a nie lubie takigo przysrywania komuś.
W sumie to od ciebie (tak dobrze czytasz) się zaczęło. My zaczęłyśmy rozmawiać i podniósł się temat by właśnie taka jedna rozegzaltowana gówniara przyszła i zaczęła mnie wyzywać. A ja nie odpuszczę. Więc macie problem bo ja się dobrze bawię.
Ech... Przyznaję się tylko do tego, że nasza rozmowa podniosła temat do góry, ale obeszło się w niej bez wyzwisk.
No dokładnie. Chyba wniosek jest jasny. Rozumiem twoje zdanie i w ogóle ale tamta to sie powinna zacząć leczyć.
Tego się nawet czytać nie da, przepychanki rodem z gimnazjum, ludzie! Nie zaśmiecajcie forum!
post, któy powinien być zgłoszony, to ten, który napisałaś powyżej.
jesteś bezczelna i nie posiadasz nawet odrobiny taktu.
jeśli MUSISZ używać epitetów, żeby poczuć sie lepiej we włąsnej skórze, współczuję Ci serdecznie.
żegnam ozięble
oczywiście "chcesz skończyć rozmowę od dawna", tyle, że twoje zdanie musi być ostatnie, prawda?
epatowanie emotikonami zaostaw swoim [wirtualnym] przyjaciołom, a ode mnie się odstosunkuj, pani szanowna,.
z osóbką, która żałosną argumentację posiłkuje epitetami nie zamierzam kontynuować wymiany zdań.
dotarło?
Dla mnie to dobra dupa, z łózka bym jej z pewnością nie wygonił :D Jak coś to przyczepiłbym się do Ginnifer Goodwin. Z długimi włosami wygląda nawet dobrze, ale w krótkich to tragedia, patrzeć na nią nie mogę...
No cóż ja tego ocenić nie mogę bo patrze na nie inaczej niż ty. Dla mnie ta kobieta przypomina robocopa i nie jest subtelna. Do tego ma jakąs napuchniętą, rozmiękłą twarz.
Śnieżka mi się podoba ale jak zauważyłeś z tymi dłuższymi włosami.
A no i chyba nie zauważyłaś, że Jennifer i Ginnifer są do siebie nawet podobne, więc to dziwne, że jedna ci się podoba, a druga jest pomarszczona :P
Po pierwsze to CHARAKTERYZACJA, a nie efekty specjalne, więc najpierw trochę poczytaj o filmie, a dopiero potem się udzielaj ;D
Emma jest piękną i natuarlną kobietą i wcale nie jest pomarszczona, po prostu nie użyła botoksu, za co ją podziwiam :D
I wcale nie jesy beznadziejną aktorką, może nie gra jakoś wspaniale, ale drewnem nie jest i dobrze się ją ogląda :P
Ale to wszystko moje zdanie, nie piszę nic więcej bo nie chcę zaczynać z tobą kłótni, które nawyraźniej baaaardzo lubisz, a no i dałabym sobie uciać rękę, że nie masz więcej niż 15 lat, a jeśli jednak, to.... współczuje, ponieważ w taki sposób wypowiadają się osoby na poziomie podstawówki, pozdrawiam :D
Aleś pojechała. Lepiej? Ulżyło?
Ale dostali wszyscy od śmigła z powodu jednej paskudnej marnej aktoreczki :D
Najzacniejsza Panno,a może Pani eowine, postaram się napisać tu co sądzę,jak najuprzejmiej,choć od razu na wstępie zaznaczę,że krew mnie zalewa,kiedy widzę jak bronisz swoją osobistość rzucając się z pazurami na każdego, kto ośmieli się jaśnie Pani powiedzieć,że może się mylić czy nawet mieć odmienne zdanie. W końcu nie jestem tu po to aby Panią wychowywać. Trochę sceptyczności w poszanowaniu samej siebie Pani by się przydało. W końcu,myślę,że znacznie przyjemniej byłoby konwersować bez przeplatających się komentarzy w stylu "Aleś pojechała. Lepiej? Ulżyło?" czy "No dokładnie. Chyba wniosek jest jasny. Rozumiem twoje zdanie i w ogóle ale tamta to sie powinna zacząć leczyć." ,bo niestety ,tego typu odpowiedzi są na poziomie nijakim i nie udowadniają ani Pani racji ani Pani wieku. W końcu nie jesteśmy już gówniarami z gimnazjum,a kobietami,które wymagając szacunku od innych,powinny same wcześniej okazywać jako taką wyrozumiałość. Oczywiście, niczego Pani nie narzucam. I tak zrobi Pani co chce, w końcu to jacy jesteśmy zależy od nas samych,apeluję tylko o więcej taktu,nie warto szargać sobie nerwów sobie i innym na głupim forum.
Co do Jennifer - myślę,że iście w zaparte iż jest paskudna i nieporadna,jest odrobinie przesadzone. Z początku mnie również niemiłosiernie drażniła,ale im więcej odcinków przemijało,tym łatwiej było mi odczytywać uczucia z jej twarzy,do której mimiki się przyzwyczaiłam. Prawdę mówiąc,na tą chwilę uważam,że nadaje się na rolę Emmy. Każdy z jej aroganckich,litujących uśmiechów, czy też desperacki,często płaczliwy wyraz niedowiarka,któremu to wszystko nie mieści się w głowie i nawet może zaczyna mieć obawy,czy aby z jej głową wszystko w porządku - są dosyć realistyczne.
Jej "zmarszczki" widać tylko w momentach,gdy marszczy czoło i unosi brwi,co robi dosyć często,dlatego może tak bardzo rzuca się to w oczy, ale to nie jest nic niewybaczalnego,bo myślę,że nikt kto skończył dwadzieścia lat nie ma już czółka jak pupka niemowlaka.
Czasem ma takie wahania. Raz gra kilka odcinków na poziomie co najmniej dobrym,żeby zaraz jej efektywność gwałtownie spadła.
Nikt niestety nie jest idealny. Osobiście cieszę się,że charakteryzatorzy nie przeginają z makijażem. Wystarczy,że zawsze ma nienaganną fryzurę,nie ważne w jakich warunkach. Perfekcyjna buźka(tak jak na przykład w "Lady of the Lake" gdy Snow pomimo tego,że dookoła szaleje bitwa,a oni sami szykują się do walki schowani w lesie,wyglądała nienagannie,w czyściutkim ubraniu,wymalowana,uczesana na zicher) jest mało znośna i nierealistyczna.
Pragnę potwierdzić, że zapoznałam się z powyższym tekstem wątpliwej jakości. A tak serio, coś niesamowitego by tak każdy przeżywał moją skromną osobę. Ileż troski, ile rad, ile czasu mi poświęcono w tych postach...... po prostu wzruszyłam się.....XD A ilu nauczycieli erudycji, erystyki....
Droga najkulturalniejsza W_Redno
Musisz niestety przetrawić tą informację, że ja z bandą debili na innym poziomie rozmawiać niestety nie będę więc straciłaś kochana tylko czas.
Ja powiedziałam jedno zdanie. Aktorka jest paskudna i miałam prawo do takiej opinii i rozprawy na ten temat robić nie będę. Reszta to jakiś histeryczny odzew fanatyków serialu, których lepiej traktować nie będę. Dlaczego tak uważam? Ponieważ to oni narzucili taki styl rozmowy i sami zaczęli od obrażania mnie.
Pozdrawiam
O słodko godzino...
Widzę że tłumik zrobił sobie z Ciebie Skarbie dziewczynę do bicia:((
Nie przejmuj się, wiem że się nie przejmujesz ale mimo wszystko, to przykre kiedy ma się odmienne zdanie i jest się tylko z tego powodu potraktowanym jak jakieś z przeproszeniem ścierewko...
Sama tego doświadczyłam na forum Chucka, bo ośmieliłam się skrytykować ten przeciętny, urągający inteligencji serialik i zjechali mnie jak psa, więc wiem co czujesz...
Pozdrawiam cieplutko:)