Żadną? Chyba że w bajkach była jakaś wzmianka o córce Śnieżki :P
Mi się wydaję, że Emma jest osobnym, wprowadzonym przez reżyserów charakterem, by urozmaicić serial (:
Emma jest łącznikiem pomiędzy światem baśni, a światem zwykłym, bo jak już jest napisane jest tylko córką Śnieżki, ale wychowywała się jako zwykły człowiek i nie miała dotąd pojęcia o świecie baśni. ;)
Nie no. Jakby był postacią z baśni, to by o tym wszystkim nie wiedział. A poza tym skoro jest synem Emmy, to wiesz. ;P
Istnieje teoria, że jest on Łowcą, który miał wyrwać serce Śnieżki i przynieść je Królowej. Jak wiadomo, nie zrobił tego, bo zlitował się nad Śnieżką. W scenie, gdzie Królowa wchodzi do pałacu i pyta co się stało z dzieckiem Śnieżki i Księcia, najprawdopodobniej odpowiada jej właśnie Szeryf. Niektórzy wyłapują tam podobieństwo głosów ;)
A ta co pracuje w tej kawiarni, co miała w samochodzie chyba małego czerwonego konika, o ile dobrze pamiętam, i ta sama co oddała samochód tamtej cięzarnej to choć nie ma to związku ale mi się kojarzy z czerwonym kapturkiem ;D
I trafilaś w samo sedno. Ruby jest Czerwonym Kapturkiem. Nie bez powodu jej babcia prowadzi "Zajazd u Babuni". ;) Czy tam gospodę czy co to było. :P
A ja mysle ze to zmarla milosc krolowej, która otworzyla w wspolczesnym swiecie ale i tak znow straci ..
za sprawa znow Sniezki ktora urodzila corke Emma a ta odbije szeryfa krolowej
Ja sądzę, że jest Łowcą. A miłości między nim, a panią burmistrz nie widać, tak więc sądzę, że się mylisz :)
Nie bardzo rozumiem, co rozumiesz przez "we wspolczesnosci nie widac milosci to nie bajka". A między nimi jest seks :) Może to część umowy, w ramach której został szeryfem :)
chodzi o to ze we wspolczesnosci nie ma milosci jest tylko seks i widac krolowa sie nawet na to zgodzila
Gorzkie słowa. Ja uważam, że miłość jest. Sam co prawda nie przeżyłem, ale to jeszcze nie powód, żeby wątpić.
ąwybacz nie chce niszczyc twoich nastoletnich marzen ( czemu ta ja mam byc ta, ktora mowi dzieciom ze nie ma swietego mikolaja)
ale...
badzmy realistami... po to są bajki by uwierzyc, ze to co piekne i niemozliwe, w rzeczywistosci nie istnieje - tak jest prawda
chwila zauroczenia i cała chemia, potem po prostu ci przechodzi...
a wystarczy by po paru latach przyszla mlodsza od twojej "ukochanej" ktora bedzie ci przytakiwac i mowic jaki jestes wspanialy a nie tylko zostawisz "swoja milosc" ale i cala rodzine byc moze nawet bys pozycje w pracy zaryzykowal...
takie scenariusze sa zbyt proste i stale sie powtarzają...choc lepsze takie niz tkwic np. w toksycznym zwiazku.
Zycie to nie bajka - dlatego to oglądam:)
Jesteś strasznie zgorzkniała i niestety bardzo dużo jest takich ludzi w dzisiejszym świecie. Uważam, że pardziwa miłość nawet jak z bajki istnieje również w realnym świecie. Nie spotyka jej sie oczywiście na każdym kroku, ale wystarczy sie trochę rozejrzeć, a można znaleźć historie miłości, która nie przyśniła się nawet reżyserom.
dobrze snij dalej...
dobrze, ze w to wierzysz
Ciesze sie, ze ty nie jestes jeszcze zepsuty, ale to sie zmieni jak skoczysz 20 lat.
Jakich nastoletnich? Mam 22 lata. Wiem, niewiele więcej niż naście, ale jednak :) I jakoś moje poglądy na temat miłości się nie zmieniły.
to w takim razie zyjesz sobie pod kloszem u mamusi i tatusia i nic nie wiesz o zyciu...
moze to i lepiej
coż ja mam 24, ale jakos umiem obserwowac swiat,
jak zaczniesz sie rozgladac zobaczysz ze mialam racje
Czyli twierdzisz, że ja nie umiem obserwować świata? Ciekawe. Bo moi przyjaciele (niektórzy starsi od Ciebie) też w miłość wierzą.
a czy ja komuś wierzyc zabraniam?
tylko wiara nijak sie ma do rzeczywistosci... jak bedzie umierac zgorzniali lub samotni to nadal bedziecie wierzyc tylko czy to cos zmieni...
też mam 24 lata i sugeruje, by z należytym szacunkiem potraktować oba poglądy i wrócic do dywagacji nie odnośnie miłosci czy też jej braku, ale do baśniowej etymologii i pochodzenia Emmy Swan.
Btw, offtop, ale soswnowska_wizard - jak odnosisz się do mojego pytania odnosnie tego, co może znaczyc, iz Rumpelstiltzkin 'dostał' imię Emmy?
wiesz... wydaje mi sie, ze nic w tym nadzwyczajnego nie ma...Rumpelstilskin mial dar jasnowidzenia wiec przewidzial klątwe w nowym zyciu chcial byc szczesliwy ale wiedzial, ze jedyna osobą jaka bedzie stala mu na drodze to krolowa.
Jak kontrolowac krolowa? Sprowadzic jedyna osobe ktora moze zniszczyc jej klątwe. Rumpelstillskin ma teraz krolowa w szachu. Ale zeby mogł sprowadzic wlasciwa osbe potrzebował imienia...
przeciez to on zalatwial adopcje Henrego dla krolowej....( wiedzial od kogo)
No i właśnie tu nachodzi pytanie: czy Rumpelstilskin pamięta? :) Myślę, że jest to baaardzo prawdopodobne :)
A mi wydaje się, że nie pamięta. W końcu klątwa miała działać na wszystkich. A robi, to co robi, ze względu na swój charakter, którego klątwa przecież nie zmieniła.
Pewnie podpisał jakąś "swoją umowę" z tym co wymyślił ten czar i ta osoba mu obiecała, że go nie dotknie ten czar zapomnienia ;) ;P (Tak sobie tylko hipotetyzuję...)
Jak nie pamięta jak pamięta:) On i królowa (burmistrzowa) wydaje mi się, że są jedynymi, którzy o tym wszystkim pamiętają. A on tzn R.( coś tam dalej :)) pamięta wszystko doskonale. Scena w ogrodzie gdzie R. mówi burmistrzowej, ze ona dokładnie wie kim jest matka H. Ciekawa jestem czemu dla Królowej tak wielkie znaczenie ma H. czy tylko dla tego, ze nosi imię jej ojca czy też naprawdę go pokochała czy też może H. był jakąś postacią bajkową np. jej ukochanym???
ja mam teorie ze mały Henry jest ojcem P. Burmistrz czyli złej królowej:) (ten któremu wyrwała serce aby dokonać klątwy).
To teraz ja mam zagadkę ;) Jak nazywa sie aktor grający rolę Sean'a w 4 odcinku ? :D
co do większości aktorów to tu jest zagadka bo administratorzy nic nie dodają do tej strony.
Chodzi Ci o księcia Thomasa od Kopciuszka?
Z opisem to już całkiem przegięcie. W Downton Abbey, który trwa już dwa lata, nadal nie ma opisu, więc chyba w OUAT długooo nie będzie ;/
Tylko, że ja się ostatnio bardzo wkręciłam w dwa seriale...OUAT i AHS.
A nie mam za bardzo czasu na oglądanie.
Po za tym nikt z moich ziomków nie ogląda Downtown Abby
PS a od stycznia dojdzie VD, a ja sobie nie odmówię kolejnej szansy by się odstresosować
AHS? Co to? ;)
Ja oglądam 20 seriali i niby też nie mam na nie czasu, ale jakoś mi to wychodzi xD Dużo oglądam starych seriali,których szkoda mi przestać, ale w tym roku wyszło tyle fajnych nowych, że muszę je oglądać... I tak każdą wolną chwilę przeznaczam na nowe odcinki xD
American Horror Story.
Wkręciłam się na maxa, choć nie przypuszczałam nawet. Bo z serialami mam tak, że zobaczę początek i nie chcę wracać bo wiem o co mniej więcej chodzi. A tutaj się odcinka nie mogę doczekać.
A właśnie nie chcę każdej wolnej chwili na serial poświęcać:)
A nie uważacie że teoretycznie Emma może dopiero stać się postacią bajkową? Chodzi mi o to, że mimo iż żyła dotychczas w świecie realnym, to jednak jej rodzicami są postacie bajkowe, a więc częściowo Emma należy także do świata baśni. I być może, gdyby udało się jakimś cudem złamać klątwę i przywrócić świat bajkowy, Emma stałaby się postacią z tego świata, a więc mogłaby być bohaterką jednej z baśni, która dopiero ma się tam rozegrać... :> W końcu baśnie w tamtym świecie nie rozgrywały się jednocześnie, jedne odbywały sie wcześniej, inne później...
Ewentualnie baśnią do której należy Emma może być własnie ta o klątwie Królowej i wówczas to byłby jej jedyny udział jako bohaterki baśni ;)