Mimo (nie liczyłem dokładnie) chyba tylko 5 strzałów w weesternowym serialu - to jest to
czego brakowało na scenie serialowej. Klimat, poczucie humoru i fakt iż po paru odcinkach
kibicujemy najgorszemu zakapiorowi w mieście (Al Swearengen) jest po prostu wytrawny.
Jednak mimo wszystko przy stanie ówczesnej higieny trudno mi uwierzyć w to tak
promowane sztandarowe wyzwisko ;D