To chyba będzie serial obyczajowy o dwóch filozofach-detektywach z morderstwem w tle. Pewnie nie odnajdą sprawcy żeby mogło powstać sto sezonów i detektywi snuć swoje rozmyślanie.
Te smutno- uduchowione miny aktorów...Te wypalana papierosy...
Dno i wodorosty. Nie polecam.
Dokładnie, sprawce złapali, a cała akcja będzie się koncentrowała na tym, że niedawno popełniono podobne przestępstwo i śledczy podejrzewają jednego z detektywów. Serial ma klimat i to się chwali, zobaczymy jak wypadną następne odcinki.
"Te smutno- uduchowione miny aktorów...Te wypalana papierosy...
Dno i wodorosty. Nie polecam."
To jest opinia czy szambo?
No ok, ale co w związku z tym że papieros idzie za papierosem? Co w tym dziwnego lub nierealistycznego? Jakie miny ma robić gościu który w wiecznym smutku każdego dnia balansuje na granicy życia i śmierci? Który poznał smutną i bezsensowną naturę wszechświata i musi żyć z tym ciężarem?
Sam używasz słów, których znaczenia nie rozumiesz. Prostak, to nie jest człowiek który czegoś nie rozumie. Bliższy mu(prostakowi) jest taki, który np jako awatar wybiera sobie pannę w bikini.
"Który poznał smutną i bezsensowną naturę wszechświata i musi żyć z tym ciężarem?" Dobre! To facet Nobla powinien dostać. Ileż to pokoleń filozofów(że o astronomach i innych naukowcach nie wspomnę) próbuje zgłębić tajemnicę wszechświata. Choćby nie wiem jak smutna miała być. I bardzo chętnie pożyliby z tym brzemieniem.
Powiadasz, ze on co dzień balansuje na krawędzi życia i śmierci. Powtórz to sobie, co znaczy balansować co dzień na granicy życia i śmierci. To on na wojnie jest? Saper jakiś? Zawód policjanta jest niebezpieczny, ale ty nie wiesz co znaczy balansować co dzień na granicy życia i śmierci. Ja też nie. Ale na pewno policjanci tego nie robią.