Wpisuj to w spoiler lamo

o ile znam sie na historii to w starozytnosci tez tak bylo, wiec to nic odkryweczego ani nowoczesnego ;)

Oj juz wcześniej w Biblii było o sodomitach ale teraz to ponoć postęp

a co ma do tego biblia? przeciez to ksiega spisana na potrzeby cesarstwa rzymskiego w ok III wieku n.e; a przeciez to temat stary jak caly swiat, homoseksualizm istnial na dlugo przed ludzmi i bedzie istnial na dlugo po tym jak ostatni czlowiek umrze ;)

Największy problem z homo mają osoby niepewne swojej seksualności. Prawdziwy hetero nie ma problemu z gejami, prawdziwa hetero z lesbijkami.
Widocznie roman_zabawa ma dziwne sny z palcem w dupie i budzi się ze zbyt dużą erekcją ;)

haha uwielbiam takie mądrośći :) za dużo telewizji , bo to z niej takie mądrości wynosicie, czasem warto samemu ruszyć mózgiem

ja tam daleko jestem od wyzywania ludzi, ale co do jednego ze baba_zy_wsi sie zgodze, czesto jest tak ze jesli czujemy sie w jakis sposob zagrozeni, albo niepewni to reagujemy agresja, szczegolnie w przypadku seksualnosci u mezczyzn ktora tak bardzo laczy sie z ich ego. Oczywiscie nie twierdze ze wszyscy ludzie nastawieni negatywnym do homoseksualistow to krypto-geje, ale napewno duzo procent tych ludzi to osoby nie pewne swojej seksualnosci. Oczywiscie nie sa to jak guga_buzka okreslil madrosci z telewizji, tylko od dawna znany fakt w dziedzinie psychologi.

temat morze jak zwykle :) ale dla mnie skończony,
bzdura bzdura bzdura, takie argumenty to wymyslono by zamykac ludziom mordy

Tak się zastanawiałem, kiedy u Twojego oponenta skończą się argumenty, a zaczną wyzwiska. Najzabawniejsze jest to, że owa niepewność własnej orientacji jest bardzo często wypierana. Regresja jest bardzo przykrym dla psychiki mechanizmem, a te emocje najłatwiej odreagować agresją. Tak więc gnat może być święcie przekonany, że brzydzi się homoseksualizmem, może z pełnym przekonaniem oburzać się na „gejowskie farmazony” a w rzeczywistości... Chociaż masz racje, nie każdy agresywny wobec gejów to krypto – homoseksualista. Część z nich to po prostu debile.

Heterycy rzeczywiście są bardziej tolerancyjni niż ci niepewni, którzy przecież obracają się często w środowisku sportów kontaktowych z tarzającymi się półnagimi facetami [MMA] a gdy trafią do paki, to chcą uprawiać seks z innymi facetami, zrzucając homoseksualizm na stronę bierna, czyli tzw cwela.

A Biblia to jakaś wyrocznia? Biblia jest dziełem ludzi o zacofanej mentalności, ludzi uznających Ziemię za płaską; obok tekstów dotyczących homoseksualizmu mamy zalecenia kamienowania nieposłusznych dzieci i zabijania fałszywych proroków przez ich rodziców.

Jesteś trolem czy po prostu nie posiadasz wiedzy? Jeżeli uważasz, że w Biblii jest napisane, że Ziemia jest płaska to albo specjalnie wprowadzasz ludzi w błąd albo sam nie czytałeś nigdy Pisma Świętego!!!

Prawdopodobnie pomyliłeś fakty w walce Kościół vs Biblia które odbywały się dawno temu :)
W Biblii/Piśmie Świętym jest wyraźnie napisane, że Ziemia jest okrągła a mogą poświadczyć to różne wersety... chociażby ten:
-Izajasza 40:22 ( Jest Ktoś, kto mieszka nad OKRĘGIEM ZIEMI, której mieszkańcy są jak koniki polne, Ktoś, kto rozpościera niebiosa jak delikatną gazę, kto je rozpina jak namiot, by w nim mieszkać)

Biblia nie jest dziełem ludzi :) Biblia jest napisana pod natchnieniem Bożym. A pisząc, że jest to dzieło ludzi uznających Ziemię za płaską po prostu strzeliłeś sobie w kolano.

Mocno odpłynęliśmy od tematu tego forum więc lepiej skupmy się na serialu a Ty NaughtyGuy nie wypisuj bzdur :)

Pozdrawiam!

PS.: Gdybyś nagle pomyślał, że Ziemia jest zawieszona na jakimś zwierzęciu to polecam Hioba 26:7 (On rozciąga północ nad pustką, ziemię zawiesza na niczym) :D

ale rozumiem, ze wersy o kamieniowaniu dzieci, zabjaniu falszywych prorokow nie budza twojego sprzeciwu i akceptujesz, ze znajduja sie w waszej swietej ksiedze... straszna to religia w takim razie...

Mój drogi, twórcy Biblii dają popis z astronomii już w Księdze Rodzaju. ^^
I tak gwoli ścisłości: Ziemi bliżej do kuli niż okręgu.

PS. Jak już zauważył Leri1, reszta mojej poprzedniej wypowiedzi jest pewnie zbyt niewygodna, by się do niej odnieść.

jakby mogło nie być homo w amerykańskim serialu, przecież to by bylo nietolerancyjne...

Szkoda serialu, taki był dobry pierwszy sezon

Ta postać widać że miała jakiś problem z sobą od początku . Stawiałem że wymordowali jakichś nie winnych arabów, a tu Tajemnica Brokeback Mountain .

Wątek homo jest , ale nie dramatyzujcie już z tym, przecież ewidentnie widać że postać Paula ma z tym problem i nieakceptuje siebie, a nawet gardzi homoseksualistami ( np cytat "chciałem mu dać w mordę" ), pomimo tego że do takich tematów podchodzę ostrożnie to nie wydaje mi się to jakąś pedalską propagandą, tylko opowieścią człowieka z problemami.

Mussolini kiedyś rzekł o homoseksualistach :
„Dzielę ich na dwie kategorie, chorych i zdeprawowanych. Chorym współczuję, zdeprawowanych potępiam i nimi pogardzam”

albo ped.ały, albo czosnki, a jak czosnek jest pe.dalem to już w ogóle cool hahah

Nie przeszkadza mi absolutnie, że ma zaistnieć wątek homoseksualny. Może to i dobrze, ponieważ wiele osób uważa, że Paul to drewniak z jedną miną, że jego historia jest nudna - taki wątek może rzucić na niego nowe światło. I tak, ewidentnie widać, że Paul gejem być nie chce, ale co on biedny może z tym zrobić?. Albo sam siebie będzie oszukiwał, aż w końcu skończy jako trup, bo popełni samobójstwo, albo zaakceptuje siebie. Ale na to bym raczej nie liczyła...

Wątek homoseksualny tez mi nie przeszkadza. Przeszkadza mi, że to akurat wątek Kirscha. Wciąż nie mogę przeboleć, że zrobili z niego geja z problemami, bo kawał przystojniaczka z niego....

A to przystojniacy już nie mogą być gejami? Z resztą nie ma w nim niczego niezwykłego. Gdyby Velcoro był gejem, wtedy byłoby niedobrze. Akurat do policjanta Paula to pasuje.

Jasne, że mogą ale bardzo spodobal mi się Paul i jako szalona fungirl żałuję, że gdybym była jedną z bohaterek to nie miałabym u niego szans. Chyba za bardzo się wczuwam i mam zbyt bujną wyobraznię, haha!

Aaa, fungirl - to wiele wyjaśnia. Teraz wszystko rozumiem. Spoko, póki nie robi się nikomu krzywdy, to zbytnie wczuwanie się nie jest raczej czymś złym. Bujna wyobraźnia też. Swoją drogą nie powiedziałabym, że to aktor, który zagrał Johna Cartera. W tamtym filmie nie wzbudził mojej sympatii, w Detektywie odkryłam go jakby na nowo i nawet polubiłam. Nie mam mu nic do zarzucenia, według mnie gra przyzwoicie.