wianuszki robić, przyozdabiać rogami jelenimi, jakieś wiązanki misterne z patyczków, stroiki,
następny naciągany psychopata w kinematografii niepasujący do podstawowych założeń takiego profilu . Niema w historii jednego przypadku psychopatycznego zabójcy który by przyozdabiał ofiary i bawił sie w stroiki misterne. Są zato głownie tacy którzy ofiarę juz za życia czy profanują a wszelkie artystyczne odchyły są makabryczne i obrzydliwe , napewno wianków nie pletą. Ogólnie serial schematyczny , wtórny i bardzo przeciętny.
Może mordercą nie jest jeden człowiek. Mnie przyszedł na myśl jakiś rytuał i sekta, a nie seryjny psychol. W końcu może być i tak, że to kobieta. Podstawowe założenia profili są już tak otrzaskane w serialach i filmach, że przy typowym standardziku każdy by się domyślił po 5 minutach kto jest zabójcą. Czy serial jest schematyczny, wtórny i przeciętny powiem dopiero na końcu sezonu, narazie mi się podoba, nie tyle sam wątek kryminalny, co gliniarski duet (och te schematy, że tez w USA gliny nie pracują w tercetach...)
Modus operandi sprawcy u mnie także budzi lekki niesmak , nie jestem miłośnikiem zabójców artystów (chyba , że w Siedem Finchera). Cała reszta jednak to znaczy np narracja historii bardzo mi się podoba. Za wcześnie na kategoryczne oceny , na pewno nie jest aż tak schematycznie czy przeciętnie. Obejrzyj coś na prawdę złego. Pożyjemy , zobaczymy jak się historia potoczy.