Doskonała obsada postaci pierwszoplanowych. Widzę tu opinie, że nudno i wolno, że się wlecze.
Jestem na czwartym sezonie The Wire, gdzie akcja też się wlecze, ale jest to najlepszy serial w
moim życiu, więc pewnie wolne tempo akcji nie będzie dla mnie wadą. Ponawiam pytanie - warto?
Zdecydowanie warto! Może najleszy serial jaki powstał w historii to nie jest, ale warto! :)
Zerknalem na Twoje oceny filmów. Jeśli np taki Strach na Wróble oceniłes na 8, to na detektywie na pewno nie będziesz się nudził. Jeszcze nie oglądałem do czasuprawdziwego detektywa serialu, w którym fabuła nie posypala by się choćby częściowo przed końcem serii. Twórcy bardzo się postarali. To o wiele więcej niż tylko doskonały kryminał. Polecam.
A ma być jakaś kontynuacja, czy to serial jednosezonowy, gdzie mam w tych ośmiu odcinkach zamknięty fabularnie, ukończony produkt?
Po obejrzeniu pierwszego odcinka - klimat i tempo narracji dokładnie takie, jakiego się spodziewałem i jakiego chciałem, głowni bohaterowie - to jak zostali napisani i jak zagrani - jeszcze lepsi niż się spodziewałem.
TD nie ma startu do The Wire. Fabuła na poziomie przedszkola. Jak masz duzo czasu to możesz zobaczyć po to aby dowiedzieć sie jak nie powinno pisac sie scenariuszy.
Uwielbiam filmy detektywistyczne,a patrząc na obsadę tego serialu zastanawiam się jakim cudem jeszcze nie obejrzałem jeszcze ani jednego odcinka.
Warto?
Wciąga?
Trzyma w napięciu?
Czy fabuła jest wciągająca?
Czy bohaterowie mają to coś co pozwala im kibicować i obcować z nimi(jak walt czy Dexter)?
Czy ma klimat?
Powiem tak. Fabuła wciąga, jest klimat, są nieźli bohaterowie ale całościowo historyjka nie ma sensu.
Zdecydowanie warto, jak dla mnie jest bardzo dobry, choć bywały lepsze. Rola Matthew Obsada jest znakomita McConaughey pokazał się znakomicie, do tego dochodzi wspaniała scenografia oraz świetny klimat.Gorąco polecam.!
Szkoda że w drugim sezonie nie będzie tych samych aktorów, ale i tak już nie mogę się doczekać nowych odcinków.
Pozdrowienia dla fanów Detektywa!
No więc obejrzałem wszystkie 8 epizodów, z czystym sumieniem daję 9/10. Samo rozwiązanie śledztwa jak i postać mordercy były dosyć typowe, ale ten serial w pierwszej kolejności jest dla mnie studium postaci Marty'ego i Rusta oraz ich relacji, a śledztwo jest pretekstem do odkrycia meandrów (tak to się pisze?) ich osobowości. Bardzo dobrze zagrane, bez zbędnych fajerwerków, z klimatem ciężkim jak wilgotne, luizjańskie powietrze w gorący, parny dzień, a niedopowiedzenie nt. Króla Żółci i Carcossy również klimatyczne, jakby prosiło wręcz po sięgnięcie poza medium serialowe i poszukania info o Królu w internecie (natykamy się na informacje, że motyw Żółtego Króla twórcy serialu zaczerpnęli z XIX książki grozy, dowiadujemy się, że była inspiracją dla Lovecrafta, dociera do nas, że wszystko pokątnie ma coś wspólnego z klimatami a'la Cthulhu i właśnie dobrze, że jest takie tajemnicze i nawet główni bohaterowie serialu o istocie kultu mało wiedzą). Może też być, że pierwszy sezon, perypetie Cohle'a i Harta to zaledwie jedna faseta grubszej sprawy z dziwnym, zakonspirowanym kultem, a kolejne sezony przedstawią nowych bohaterów w innych czasach i innym miejscu USA, którzy też jakoś tam otrą się o tę całą Carcossę, to by było coś interesującego, nie powiem. Czemu więc 9/10? Bo The Wire dałem 10/10, a było jednak lepsze od True Detective.
Warto!Trzeba się wczuć w ten ciężki ,duszny, bagnisty klimat, a właściwie KLIMAT, bo to właśnie on "robi" serial, no i oczywiście Woody Harrelson i Matthew McConaughey. Na dodatek rewelacyjna muzyka...