Teraz jak nie murzyn to równouprawnienie
Podaj mi choć jeden serial z WOKE wymogiem, który odniósł taki sukces jak Gra o tron, Breaking Bad albo Dexter. Każdy który miał potencjał spalił na manowcach, bo woke go zepsuło.
mówię o sukcesie, a nie o poziomie. O tym ile liczb na wszystkich platformach, jaki był szturm na wywiady po premierach, jak wielka fanbasa i ile wątków od reddita po fb.
Otóż to. Niech bohaterem będzie ktokolwiek, byle miało to fabularny sens. Nikt nie narzekał np. przy pierwszym Obcym, że główna bohaterka to kobieta, a jeden z członków załogi to murzyn. Bo miało to sens i wyszedł z tego dobry film
Dokładnie tak. Jeśli fabuła jest angażująca, ma to swój wydźwięk i klimat, to takie kwestie jak kolor skóry bohaterów, wyznanie, czy orientacja schodzą na dalszy plan. Jednak kiedy podczas seansu odnosi się wrażenie, że te elementy są tam, bo muszą być, bo takie mamy czasy to już coś delikatnie mówiąc jest nie tak.