Serial to feministyczne guano.
2 pierwsze odcinki jednak były obiecujące i nawet miło mi się oglądało.
Ciekawa sprawa zagadka, "duchy" , klimat mroku i zbytnio mi te silne babki w rolach głównych nie przeszkadzały.
Jednak im dalej w las tym coraz gorzej i raczej już męczarnie przy oglądaniu, spłycenie fabuły, femini wstawki i slogany i otoczka . Przedostani a szczególnie finałowy odcinek to jakiś żart który pogrążył cały serial. Głupi i banalny scenariusz pogrążył całą tajemnice sprawy, mrok, historia stała się infantylna.
Na plus gra aktorska Jodie Foster i Johna Hawkesa. Resza aktorów po prostu irytowała i nie dało się oglądać.
Wielka szkoda, serial położony przez femi propagandę i głupi scenariusz. Zaczynał się bardzo ciekawie a skończył się debilnie.
Zaraz lewaki się rzucą i zaczną atakować , że prawak jestem. A ja napiszę tak. Silne kobiety i feministyczna historia w ogóle mi nie przeszkadza, jeżeli jest dobrze napisana i poprowadzona.
Np uwielbiam Mad Maxa Na Drodze Gniewu nie przez postać graną przez Hardyego który jest jakiś upośledzony mruk ale przez postać Furiosy która jest rewelacyjna, super zagrana, poprowadzona. I ona skradłą show . Z niecierpliwością czekam więc na film Furiosa.