Drugi cud to nakręcenie go wiernie z książką. Tak kochani. Da się. Nie trzeba udziwniac, wymyślać nowych wątków, uśmiercac bohaterów czy wstawiać z innym kolorem skóry. Nie trzeba robić pseudo retrospekcji, skakać czasem.
Jeśli ktoś szuka takich odmozdzaczy to niech dalej ogląda te badziewia na netflixe. Tutaj wszystko jest jak ma być. Może Witek aż za bardzo wymuskany. Jednak Marek jest idealny. Cała historia jest wspaniała i mam nadzieję, że dalej będzie wiernie odtwarzana. Obok Między ustami a brzegiem pucharu jest to moja ulubiona książka. Jak ktoś woli jakieś efekty specjalne czy coś to raczej tego tu nie znajdzie. Myślę, że powinni pokazywać głównie plenery, bo cała akcja dzieje się na wsi i w majtkach ziemskich. Czekam niecierpliwie na następny odcinek.
Nieco szkoda, że zrezygnowali z postaci trzeciego brata, dodałoby to co więcej dynamiki i postać Witka nie byłaby tak karykaturalnie obślizgła, bo teraz to on zbiera złe cechy obu postaci
Nie na darmo Rodziewiczówne porównuję się z Austen.U niej Marek będzie uosobieniem wszystkich cnot a Witek odwrotnie. No tak jest. Ona stawia jasno sprawę. Możesz to lubić albo nie. W Dumie Darcy jest szlachetny a Whickam to łotr i nie ma przebacz.
Dla mnie nareszcie serial, który na dzisiejsze standardy jest po prostu wytchnieniem. Film jak to film, nie odda wszystkich wątków, ale za to dodaje wątki których brakowało mi w książce. Jesteśmy zmęczeni codziennością, zmęczeni pogonią za kasą, za ... a to jest RELAKS, choć z ogromnym pozytywnym przesłaniem. Brawo TVP i więcej takich ekranizacji! Co do oceny gry aktorskiej, poczekam do finału.
Nie cud, serial dla mnie dobry ale w ostatnich latach TVP miało kilka lepszych produkcji np Ludzie i Bogowie ,Stulecie Winnych
Nie wnikam w fabułę, to nie moje bajki. Jak to nie ma "efektów specjalnych"? Przecież obraz wygląda jak kręcony przy niecałkowitym zaćmieniu słońca- wszystko przyciemnione i żółtawo-rude.
Cudów nie ma, tvpis utrzymuje zwykły poziom, badziewie i tandeta. Aktorzy wydaja jakieś dźwięki pod nosami, scenografia teatralna, dialogi jakby czytane z kartki itd.
Niestety, zgadzam się z tym, że aktorzy coś tam sobie mruczą pod nosem. Niestety, to teraz taki standard w polskich filmach.
"Aktorzy coś tam sobie mruczą pod nosem"? Doprawdy? W ostatnich latach to jeden z bardzo niewielu filmów, w których nawet szept można zrozumieć bez większego wysiłku. Proszę porównać np. serial "Znaki", w którym naprawdę trudno coś zrozumieć.
ty chyba nie widziałeś dobrego serialu? tak myślę! dno i wodorosty! tak spieprzyć tak a dobraksiążkę, prawie jak niewolnica isaua! Isaura lepsza!!!
Zgadzam się w 100%! Rewelacyjnie dobrane postaci. Zwłaszcza postać Witolda, no jak czytałam książkę, to dokładnie takim go widziałam, Rymko, Marek, macocha - żywcem wyjęci z książki. Ogromny plus za piękne krajobrazy i dopracowane szczegóły jak choćby brak słupów, drutów elektrycznych, wszędobylskich wiatraków i zakolczykowanych zwierząt. Jestem w głębokim szoku, że w Polsce mogła powstać taka perełka!
skóry może nie zmienili, ale postać Żyda który z zemsty podpalił dom Marka, zastąpiona została Ruskiem ;) to też poprawność polityczna. ;) jednak serial i tak jest bardzo dobry. Najważniejsze że nie zmienili charakterów postaci! Po przeczytaniu książki serial ogląda się z przyjemnością.