PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10004514}

Dexter: Nowa krew

Dexter: New Blood
2021 - 2022
7,4 14 tys. ocen
7,4 10 1 14431
6,5 11 krytyków
Dexter: Nowa krew
powrót do forum serialu Dexter: Nowa krew

Clyde Phillips to większy bajerant niż Paulo Sousa.

,,Żadne inne zakończenia nie były dyskutowane. Zawsze wiedzieliśmy, że to Harrison zabije swojego ojca. To, jak do tego doszło, jest już efektem pracy dziesięciorga świetnych scenarzystów, którzy przez półtora roku tworzyli wszelkie niuanse i psychologiczne tło do tego.''

Przez półtora roku obmyślali scenariusz w 10 osób i nie potrafi stworzyć spójnej i sensownej fabuły? I nie chodzi mi o ostatnią scenę, tylko o ten cały ciąg wydarzeń, który doprowadził do finału.

Podejrzewam, że paru ogarniętych fanów Dextera napisałoby to lepiej niż ci ,,świetni'' scenarzyści. :-)

ocenił(a) serial na 8
delh

Hahh :D Chciałbym zobaczyć te narady na  żywo. Po półtora roku dyskusji wyszli na środek sali i powiedzieli: "Mamy to. Zaskakujące. Niesamowite. Zakończenie. Dexter wyjdzie kompletnie ze swojego charakteru, zabije strażnika więziennego z zimną krwią bez jakiekolwiek namysłu, a następnie Harrison go zastrzeli".

Sezon ogólnie był dla mnie przyjemny. Oglądało się go dobrze i miło było wrócić do tej postaci po tak długim czasie (mam do niej ogromny sentyment, bo to jeden z pierwszych "dużych" seriali, jakie oglądałem w swoim życiu). Faktem jest, że zakończenie do 30-40 minuty nie było złe, natomiast potem... Po prostu poszli na łatwiznę. Trochę to boli, bo wszystko, co potrzebne do lepszego zakończenia było podane na tacy (pomimo wielu nieścisłości)...

Wystarczyło, żeby szeryf dogadała się z Dexterem i zobaczyła jego "ludzkie oblicze" po rzeźni Kurta, zostawić Logana w spokoju (to było dla mnie największe WTF), zrobić konfrontację Batisty z Dexem, a następnie dodać 3-4 odcinki (lub po prostu 2 sezon), gdzie Batista poluje na Dexa, który "on the run" buduje jakąkolwiek głębszą relacje z Harrisonem (bo jak dla mnie to ona nie istniała w tym sezonie). Całość kończy się na krześle elektrycznym w Miami, a Harrison przeświadczony o tym, że jego ojciec pomimo "Mrocznego Pasażera" był tak na prawdę "dobry" - kontynuuje jego dzieło.

Zawsze było wiadome, że Dexter "powinien" na końcu zginąć, ale... Nie ogarnęli tego + bardzo Dex wyszedł ze swojego charakteru (zwłaszcza w ostatnich 20 minutach odcinka).