Dexter

2006 - 2013
8,2 207 tys. ocen
8,2 10 1 206881
7,2 21 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

"Dexter" był jednym z pierwszych seriali telewizyjnych, który przecierał szlaki temu, co dzisiaj nazywamy "serialem premium". Rozbudził też na nowo w widzach niezdrową fascynację seryjnymi mordercami, choć on sam odwrócił negatywne rozumienie tego pojęcia, stając się pierwszym seryjnym mordercą w filmie , któremu kibicujemy. Bo oto Dexter Morgan, człowiek z zasadami, zabija tylko innych zabójców. Czyli sprząta, wymierza sprawiedliwość na własną rękę.

Twórcy chcieli sprowokować i sprowokowali na tyle, że latami fanów Dextera tylko przybywało. Bo okazało się, że choć facet nie ma uczuć i nie potrafi odczytywać emocji innych, może być porządnym kumplem, bratem a nawet mężem i ojcem. Gdy zapada jednak zmrok, wychodzi na polowanie w nocnym Miami ze swoim słynnym zwrotem "Tonight's The Night". Poluje na zwyrodnialców, którzy nie przyswoili kodeksu Harry'ego i w najgorszy możliwy sposób realizują swoje mroczne sny. A Dexter karmi Mrocznego Pasażera, likwidując tylko tych, którzy zagrażają zdrowej i normalnej części społeczeństwa. Oczywiście samo to byłoby za nudne na osiem sezonów, więc autorzy wymyślali Dexterowi coraz to nowsze wyzwania, problemy i relacje (najlepsze sezony 1,2 i 4, ale wszystkie lubię). Czasem już wierzyliśmy, że ten facet może być w normalnym życiu szczęśliwy, ale wtedy niestety okazywało się, że, jak sam w końcu stwierdził po śmierci Rity, "cokolwiek wybierze, jest zły".

I tu jest dramat "Dextera". Odzierając ten serial z gatunkowej powłoki (mocnej, pełnej twistów i emocji, rozpisanej tak, by finał danego sezonu trzymał widza w szachu), wychodzi nam historia człowieka głęboko samotnego, który przed nikim, nawet najbliższymi, nie może ujawnić, jaki jest naprawdę. Który zawsze się chowa i przez dzień w pracy czy w rodzinie nawet bardziej niż nocą podczas śledzenia kolejnego celu. Ilekroć Dexter się otwiera albo trafia na kogoś podobnego, z którym mógłby dzielić nietypową drugą naturę, kończy się to tragicznie. Nie jest mu pisany absolutnie nikt, kto mógłby znać prawdę o nim, kto by to uniósł, stąd jedynym człowiekiem, z którym Dexter jest szczery, to jego martwy ojciec żyjący tylko w jego głowie.

Tak myślę o tych ośmiu sezonach (kontynuacje to już inna, a zarazem ta sama historia). "Dexter" to zawsze fajna kryminalna zabawa, z klasycznym tempem umocowanym gdzieś między thrillerami z XXI wieku a akcyjniakami z lat 90., ale pod tym kryje się coś, co boli. Bo czy tylko Dexter Morgan musi udawać przed najbliższymi, bo nie może/nie potrafi/nie chce ryzykować otworzyć się przed nimi...?

Zakończenie ósmego sezonu, które raczej jest oceniane jako słabe, mnie pasowało. Debra, najbliższa Dexterowi osoba, która poznała prawdę o nim, zginęła przez niego. Dex pojął, że musi uciekać od wymyślonego życia w Miami (musi być jak najdalej od syna, żeby paradoksalnie go tym chronić), bo to zawsze źle się skończy, i symbolicznie wypływa w sam środek huraganu na Oceanie. A potem... żyje! Bo Dexter, jak pisałem przy okazji "Ressurection" nie umrze nigdy.