Odcinek był zajebisty, serial (mam nadzieję na dłużej niż tylko chwilowy powiew świeżości) odzyskał tempo, znowu aż człowiek czuje ten ścisk, żeby dowiedzieć się co się stanie dalej.
Oglądałem go, jeszcze bez napisów, także nie będę spoilował. Powiem tylko że strasznie spodobała mi się postać policjantki i cała jej historia. No i końcówka wcina.
Odcinek 10/10 no i można powiedzieć "wreszcie" po tych pierwszych niezbyt udanych. Ale trochę się zapędzili w kozi róg z tą końcówką. Ciekawy jestem jak z tego wybrną, dwie najprawdopodobniejsze opcje:
- Trójkowy - zbyt banalne
- Anton - trochę głupie
wolałbym żeby stał za tym ktoś inny.
I bardzo ciekawi mnie postać Quinna w tym sezonie, mam jakieś przeczucie, że przewrócą jego rolę o 360 stopni.
Raczej to wakacyjni złodzieje/mordercy.
Aa i jeśli postać Quinna przewrócisz o 360 stopni to nic się nie zmieni :P
gantzerek - akurat 'wakacyjni mordercy' to byłby chyba najbardziej kretyński pomysł.Mam rozumieć że z kilkuset tyś mieszkańców Miami przypadkowo zapolowali akurat na Lundyego i Debre.
Ja daje 99% na tego dziada starego - co ciekawsze Podejrzanym(przynajmniej przez Debre) na pewno będzie Anton;)a być może dziadek chce w to wrobić - wakacyjnych - stąd upozorowanie rabunku...No i z tego co pamiętam to Lundy nikomu się nie pochwalił że ma podejrzanego - uwiecznił to tylko na dyktafonie.