Ostatni odcinek dobry. Mam mieszane uczucia, czy sezon 6 jest lepszy od 5. Zakończenie odcinka na pewno na plus. Tak więc czekam na siódmy, choć wątpię , czy twórcy zbliżą się chociaż do poziomu czwartej serii, która według mnie jest najlepsza.
W tym sezonie najbardziej mnie denerwowało to kółeczko uwielbienia, jakie się wokół Dextera zrobiło. Najpierw przyjechał nowy glina Mike i stwierdził, że Dexter jest zbyt dobry jak na taką "dziurę" jak Miami, potem Louis był zachwycony analizą krwi Dextera i (chyba?) postanowił, że Dex będzie jego mentorem, a na końcuj Debra stwierdziła, Dex jest jej "bezpieczną przystanią" i odkryła, że jest w nim zakochana. Poza tym wszyscy inni lubią i akceptują Dexa, nawet Quinn w tym sezonie specjalnie się go nie czepiał. Brakuje mi kogoś takiego jak Doakes, kogoś, kto by po prostu czuł pod skórą, że coś z tym facetem jest nie tak.
Najbardziej boleję nawet nie nad spadkiem jakości akcji i fabuły, bo te jak dla mnie mogą być. Szkoda mi tylko zmiękczania Dextera, ale to temat stary i ciągnięty od kilku sezonów. A szczególnie szkoda mi tego, jak Deb się pytała Dextera, co sądzi o określonym morderstwie, bo uważała, że Dex ma intuicję i może jej pomóc w śledztwie :).
Mi też strasznie brakuje Doaksa! Właśnie dlatego drugi sezon był najlepszy, bo śledztwo kręciło się wokół Rzeźnika z Zatoki, czyli Dexa i non stop były emocje i napięcie, czy go złapią czy nie. Teraz to już nie to samo.
Końcówka sama w sobie nie tyle zaskakująca, co ja jako widz nie byłam czujna, bardziej byłam zaabsorbowana tym, że Dex zaraz zabije Travisa i jakoś umknęło mi to, że przecież COŚ się musi wydarzyć, to finał sezonu... Cieszę się na taki obrót sprawy, jedyne czego jestem ciekawa to jak scenarzyści sobie z tym poradzą - reakcja Deb jest tu zagadką jak również reakcja Dexa...I wątpię to, że zabije on swoją siostrę, to potoczy się jakoś inaczej, choć nie mam pojęcia jak. Anyway - oby do 7 sezonu! :)
prócz genialnej końcówki warto się zastanowić na tym CO RĘKA ITK ROBIŁA POD DRZWIAMI DEXA ?!?! to jest ciekawe . czyzby gość od Masuki miał być naśladowcą ITK ?
Tak badziewny sezon, że już miałem se dać spokój z oglądaniem go, ale se pomyślałem, że skoro już oglądnąłem połowę to dotrwam do końca i dam se spokój z serialem. A tu takie zakończenie... I JAK TU NIE OGLĄDAĆ DALEJ ?! A przecież wiem, że lepiej nie będzie...
Cash nie narzekaj tyle bo nie od tego jest życie, grunt, ze można się dobrze bawić oglądając Dextera, chcesz realistyczny serial o mordercy to zabijaj sama, o to wlaśnie chodzi, muszą być dziwne sytuacje inaczej Dex padł by dawno temu.
Nie ukrywam zaskoczenia końcówką. Przyznam, że wbiła mnie w kanapę i musiałem ją obejrzeć jeszcze raz. Zdawało się, że wszystko zakończy się happy endem i właściwie nic nas nie zaskoczy bo w trailerze było wszystko a tu HYC! W oczekiwaniu na siódmy sezon chyba odświeżę sobie poprzednie serie :)
a może Dexter powie coś w stylu "kim jesteś?" i odegra rozdwojenie osobowości? ;p Ja szczerze mówiąc oglądałam ten odcinek jak każdy kolejny - zapomniałam, że to finał. Może dlatego końcówka zrobiła na mnie większe wrażenie.
W sumie, końcówka do przewidzenia, kiedyś to musiało nastąpić, co prawda później niż w książce, ale musiało.
Co do podsumowania całego sezonu to ocena ja wiem 3/5. I tylko dlatego że skończył się ciut lepiej od sezonu 5.
Na minus na pewno należy dodać całkowite odcięcie się od poprzedniego sezonu.
Zero kontynuacji wątku Quinn`a z Dexem czy wątku Lumen z Dexem.
Zobaczymy co będzie z sezonem 7, możliwości jest dużo najlepiej zapowiada się wątek Louisa i Dexa, a najgorzej to co mogli najbardziej spier***** czyli wątek Debry i Dexa.
Książka - SPOILER
Ktoś pewnie już to napisał, ale nie mam siły przebrnąć przez cały wątek, żeby się upewnić - w książce Deb dowiaduje się prawdy o Dexterze już pod koniec sprawy Ice Truck Killer.
"Oni to wiedzą, Kocie" :).
No i ten serial to nie książka. Mam nadzieję, że reakcja Debry będzie nieco inna... może nawet ze skutkiem na stole głównego bohatera.
Przed obejrzeniem ostatniego odcinka myślałem że sezon skończy się na tym jak Dex otworzy paczkę z ręką a tu cóż coś takiego...
prócz genialnej końcówki warto się zastanowić na tym CO RĘKA ITK ROBIŁA POD DRZWIAMI DEXA ?!?! to jest ciekawe . czyzby gość od Masuki miał być naśladowcą ITK ?
Jak to co robiła? w poprzednim odcinku było pokazane jak Louise pakuje ją i przykleja karteczkę z imieniem i nazwiskiem Dexa.
Wiecie co by mnie chyba bardziej satysfakcjonowało niż Debra wpadająca akurat w tym momencie, gdy Dex zabija Travisa?
Gdyby zamiast niej pojawił Louis. Ewentualnie mówiący przy tym "Hello, BHB".
Wiadomo nie od tak sobie, scenarzyści musieli by to jakoś poprowadzić :) Ale skoro udało im się jakoś sklecić Debrą zakochaną w Dexie to pewnie z tym też by sobie poradzili.
Odcinek bardzo w porządku. Finał pozytywny i byłam po nim trochę zszokowana, no ale bez kitu... Dlaczego Dexter wybrał ten kościół na zabicie Travisa, gdzie każdy może wejść i go zobaczyć? To było strasznie tępe i głupie ze strony scenarzystów...
Aha, nie podobało mi się jeszcze to, że przed wejściem do tego domu w którym były te dwa trupy, to wszyscy wielce mówią "czekaliśmy na ciebie". No proszę was, taka sytuacja w rzeczywistości przecież nie miałaby miejsca, że cała załoga czeka tylko na jedną osobę, na pewno od razu by weszli do środka i go przeszukali. Ale nie, przecież Dexter musiał to zrobić pierwszy, po czym zauważył ścianę z jego podobizną, którą zatuszował młotkiem.
Tutaj akurat wiesz .. Dex jest specem od krwi teoretycznie wchodzi chyba jako jeden z pierwszych, aczkolwiek najpierw takie pomieszczenia ktoś powinien przeszukać, więc to raczej nie luka a głupota pracowników MM. Może tak chcieli to pokazać i wielki fart dexa.
A ja fanów Dextera zapraszam do przeczytania książki :) w mojej opini dużo lepsza niże serial , wciąż trzyma poziom , a Debra wie w książce o mrocznej stronie brata , chyba od 3 części , pozatym Doeks żyje :) i brat Dexa również :) z niecierpliwością czekam na kolejną część zatytuowaną Double Dexter. Dexter będzie miał naśladowce...