Jak dobrze, że ten serial już się kończy. Nie wiem czy w tym odcinku było cokolwiek dobrego, chyba jedynie trailer na
sam koniec (zresztą tradycyjnie, potem i tak wychodzi kupa).
O Deb biją się kolejni faceci, Dexter dalej rozpowiada komu popadnie jakie ma hobby, Quinn już bez szans na
odzyskanie pamięci (choć przeoczyłem moment gdy ją utracił) i kumpluje się z naszym głównym bohaterem w
najlepsze, a pani psychiatra hoduje następnego killera. Dobrze, że chociaż wróci Yvonne Strachowski, więc może Dexter
nie wyląduje w łóżku z siostrą.