Jakim psychologiem? Psychologia to nauka humanistyczna a Vogel jest lekarzem o specjalności neuropsychiatria.

Aha... no właśnie widać że nie jest humanistką tylko ma ograniczony ścisły umysł bo jak czasem walnie głupotę to mam ochotę wyłączyć ten serial, strasznie denerwująca postać, stara przemądrzała przytępa baba... będę teraz oglądał 4 odcinek, jak niedługo zginie to nie psujcie mi niespodzianki :)

Vogel została wrzucona tylko po to, żeby przez chwilę zainteresowała odbiorców (tym z kąd wiedział, o kodeksie Dex-a). Jak się okazało, wytłumaczenie było tak banalne, że każdy mógł się domyślić. Powinna zniknąć z tego sezonu zaraz po tym jak się pojawiła. Zresztą nie tylko jej się to tyczy. Cały sezon to zlepek idiotycznych wątków i brak jednego sensownego. Jeszcze brakuje tylko, żeby sezon się zakończył jak Dexter, Debra, Hanna Vogel i inni biegną trzymając się za ręce, w zwolnionym tempie w strone słońca. ŻE-NA-DA

Niestety. Pani doktor miała mega potencjał, który zakończył się na trailerach i pierwszym odcinku. Myślałem, że przez długi czas Dexter będzie się przed nią krył, jednocześnie współpracując nad sprawą, a okazała się fatalną postacią. Do tego Dexter jest jeszcze większym kretynem łykając łatwo wszystkie serwowane przez nią bzdury.

Do tego ta seria, to rzeczywiście zlepek różnych wątków i historii. Cztery odcinki na neurochirurga, kolejne cztery na Zacha (łącząc trailer i to, że ma w tylu zagrać), a kolejne cztery na coś nowego? Czyli neurochirurg i Zach są zapychaczami niewiele wnoszącymi do fabuły serii?...

Już tak nie narzekajcie strasznie zaraz się skończy ten serial więc się cieszcie tym czym jest... aczkolwiek Vogel jest wk*rwiająca

No wlasnie ja narzekam tym bardziej, ale nie na ten serial, tylko na ten sezon, właśnie, ze względu na to, że zaraz się kończy. Nie chce po raz kolejny pisać, czemu uważam, że ten sezon to klapa, dla tego kopiuje i wklejam, to co napisałem w innym wątku:
" A co do tej serii to wszyscy wyczekiwali zniecierpliwieni, wiedzieli na ile stac tworcow Dextera, jezeli chodzi o pomyslowosc, a gdy przyszlo co do czego, nie dali zadnego glownego watku, nawet nie dali jakiegos na prawde ciekawego przeciwnika dla Dex-a, tak jak np. Trojkowy, tylko na poczatku dali Vogel, ktora byla ciekawa przez pare minut, gdy nie wiedzieliśmy z kad wie o kodeksie Harrego, ,a jak sie dowiedzielismy z kad wie o tym kodeksie to juz wgl przestala byc ciekawa. Jak narazie jedyne co bylo CHWILOWYM zaskoczeniem to Vogel i Hanna, ale to przez chwile bo potem juz sie od razu wszystko wyjasnilo. Co do Hanny to wgl bylo moim zdaniem idiotyczne, ze uspila ich tylko po to zeby Dexa gdzies tam wywiesc. Moim zdaniem z tym sezonem jest tak, jak bysmy poszli do jakiejs luksusowej restauracji, spodziewali sie wspanialej obslugi, cudownych, swietnie przygotowanych dań, a dostali zamiast tego zwyklego niedosmażonego mielonego polanego jakimś tanim sosem. Jeżeli autorzy nie zaskoczą nas przynajmniej w ostatnich dwóch odcinkach i nie wymyślą, jakiegoś na prawde ciekawego zakończenia, to zmieniam moją ocene o gwiazdkę w dół i wymazuję z pamięci ten kaleki sezon."

ja tam się cieszę małymi rzeczami, nie patrzę co mi się nie podoba a co podoba za bardzo lubie ten serial

Z tym gadaniem ze ten sezon jest do niczego bym sie jeszcze wstrzymał, przecież jest w połowie a twórcy na pewno jeszcze czymś zaskoczą jak w kazdym sezonie Dexa ; )

No mam nadzieje. I liczę na jakieś na prawde rozsądne zakończenie