zauważyliście? oba ulubione "taśmowce" zakończyły się tym samym stwierdzeniem wypowiedzianym przez głównych bołhaterów;) "life is good..." i właśnie tego się trzymajmy w oczekiwaniu na kolejne sezoniki mmmm ;)
faktycznie i to nie jedyne nawiązanie fabularny między tymi serialami. Poza tym obydwa są bardzo ciekawe i przyjemne.
Przyznam że mimo iż oglądam oba nie zauważyłam tego :P Ale faktycznie dobry motyw, zwłaszcza że oba mają tak odmienną fabułę a bohaterowie zmagają się zupełnie z innymi problemami :P:)
Jeszcze w Californication i Dexerze jest jedno to samo słowo "mohterfucker cock sucker" :D albo oni chcą pewną firmę zareklamować hehe :)
hmmm... A o jakiej czynności mówimy :P:) Kurde a wydawało mi się, że oglądam nie dość że regularnie to uważnie, a tu jednak okazuje się że nie.. :( smutno mi teraz..
Co do mojego słowa to występuje na pewno w Dexter s03e11 - mówi je Debra kiedy zasypia po grze w pingwinach (:.A Californication s01e06 kiedy Charlie urywa się sutek (:.
Dobra w końcu zaczynam coś kojarzyć:) Tylko nie mam takiej pamięci do odcinków, coś mi pamięć szwankuje ostatnio;)
Ja akurat lubię śmieszne przekleństwa no i chyba teraz w USA to jest na topie ;) , ja mam trudności zapamiętaniem połowy imion :D a co dopiero, także nie jest źle z wami tak źle :)