Skończylem oglądać drugą serie i musze przyznać że sie na prawde pardzo postarali. Pobili pierwszy sezon co nie było łatwym zadaniem.
Co do końcówki to przyznam ze bardzo zasmuciła i wstąrznęła mną śmerć Doeksa :( Mimo że chciał dorwać Dexa był to dobry glina i jedna z moich ulubinych postaci w tym serialu, do dzisiaj nie moge przeboleć jego śmierci. Jeszcze smutek w oczach LaGuerty i posty kościół na jego pogrzebie...
Szkoda też troche Lili choć nie jako postać. Poprostu fajnie się z nią oglądało ten serial :P
Mam jeszcz pytanie do wszystkich ,które mnie dręczy od samego początku 2 sezonu. Dlaczego Dex wszystkie zamordowane ciała wyżucał w jednym miejscu? Przecież morze okalające Floryde jest ogromne a on ciągle wyżcuał te worki w jednym i tym samym miejscu? Gdyby nie to całej sprawy by nie było, bo prawdopodobnie znaleźli by conajwyżej jedno ciało a przez nie, nie doszliby do mordercy.
TEN SERIAL GNIECIE :D