Dobry odcinek, jedyna wada to wyobrażenia Dextera, ale musieli jakoś zapełnić te 50 min. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się takiego ciągu zdarzeń, choć w momencie gdy [spoiler]Dexter został nakryty wiadomo było, że go nie wyda. Zapowiada się całkiem interesująco, Dexter będzie miał pomocników, a gdzieś w tle będą jego rozterki spowodowane poczęciem dziecka.
Ze dwa razy parsknąłem śmiechem (zwłaszcza monolog o dzieciach), ale jeśli chodzi o akcję to poza ostatnimi 5 minutami niewiele się wydarzyło.
[Spoiler]
No i Dexter zachował się jak idiota, dokonując morderstwa 10 metrów od domu, którego szuka cały jego wydział, ale to już moje zdanie...
[spoiler]
Również uważam, że motyw morderstwa był bez sensu, bo wiadomo było, że domu szuka cały wydział. Trochę naciągane, przecież Dexter nie jest taki głupi. Poza tym akcja zaczyna się ciekawie rozkręcać, jednak wciąż nie dorównuje sezon trzeci dwóm poprzednim.
Na razie lekkie rozczarowanie. Ale jak popatrzeć na 3 sezony innych seriali, to Dexter, nie wypada tak najgorzej. Pamiętam, że pierwszy sezon, zaczął mi się podobać od mniej-więcej 3 odcinka, dlatego warto w spokoju poczekać, aż akcja się rozkręci.
"No i Dexter zachował się jak idiota, dokonując morderstwa 10 metrów od domu, którego szuka cały jego wydział, ale to już moje zdanie..."
"Również uważam, że motyw morderstwa był bez sensu, bo wiadomo było, że domu szuka cały wydział. Trochę naciągane, przecież Dexter nie jest taki głupi. Poza tym akcja zaczyna się ciekawie rozkręcać, jednak wciąż nie dorównuje sezon trzeci dwóm poprzednim."
Eee... musiał działać szybko bo wiedział, że wydział doszedł do tego, że Teegan [nie znają imienia!!!] do 'dziewczyna' Freebo.
Ale:
1) Wydział nie wie jak dziewczyna Freebo ma na imię - Dex wie +
2) Wydział nie znał miejsca pobytu dziewczyny tzw. "dziwkarskie gniazdko" - Dex znał +
To stanowiło wielką przewagę nad całym wydziałem, ale Dex wiedział, że koledzy depczą mu po piętach [słyszał rozmowę Deb z LaGuertą i resztą bandy] więc musiał działać szybko.
Najbardziej ciekawi mnie to, że to nie Freebo zabił Teegan... przynajmniej tak mi się wydaje bo wyglądał na zdezorientowanego.
Podejrzewam, że Miami odwiedził kolejny seryjny morderca który lubi zabierać cześć ciałka od swoich ofiar. (W końcu są różne dewiacje... jedni ćwiartują i pakują części swojej ofiary, drudzy kolekcjonują krople krwi... ;) ]
Tak, tak. Morduje ktoś inny - nie Feebo. Niemniej jednak nie zmienia to faktu, że Dexter niepotrzebnie się pierdzielił z nim w tym garażu tyle czasu, mógł go załatwić i po sprawie.
Dexter raczej nigdy nikogo na szybko nie zabił. Chyba, że tego gościa w chatce na bagnie, w którego morderstwo miał wrobić Doakes'a.
Odcinek na początku trochę przynudza, ale końcówka zapowiedź kolejnych jest niesamowita.
"Dexter raczej nigdy nikogo na szybko nie zabił" no z tym bym się nie zgodziła. W końcu te całe kłopoty jakie ma, są spowodowane właśnie tym, że zabił kogoś kogo nie planował. Mi się podobał cały odcinek :D Dexio tatuś.... no no zobaczymy co z tego wyjdzie :D:D:D:D za to końcówka niesamowita ;) nieźle zapowiada się ciąg dalszy :D:D:D:D
"Niemniej jednak nie zmienia to faktu, że Dexter niepotrzebnie się pierdzielił z nim w tym garażu tyle czasu, mógł go załatwić i po sprawie."
Ale wiesz jaki jest Dex... zastrzyk, folie, wspólne oglądanie "albumu", krótka rozmowa... to nawyki Dexa. To takie jego sacrum. :)
Zarzucacie mu głupote, ale wg mnie działał całkiem racjonalnie... nie działał pod wpływem impulsu, przygotował swój pokój zwierzeń, 'naostrzył' swoje zabawki i wybrał się do znajomego.
Ale Dexter mógł go wywieźć i pokroić gdzie indziej. Mógł go zostawić i upozorować przedawkowanie narkotyków. Mógł go nawet przywiązać do w lesie do drzewa i zostawić na pożarcie wilkom.
Natomiast to co zrobił było irracjonalne.
"Ale Dexter mógł go wywieźć i pokroić gdzie indziej. Mógł go zostawić i upozorować przedawkowanie narkotyków. Mógł go nawet przywiązać do w lesie do drzewa i zostawić na pożarcie wilkom."
To prawda, że mógł go wywieźć i załatwić w innym miejscu, ale wtedy nigdy by nie doszło do sytuacji w której zostaje nakryty (a o to zapewne chodziło scenarzystą, aby do takiej sytuacji doprowadzić). Przedawkowanie narkotyków czy zostawienie Freebo w lesie na pożarcie wilkom, było by wbrew rytuałowi w jakim Dexter postępuje ze swoimi ofiarami.
"To prawda, że mógł go wywieźć i załatwić w innym miejscu, ale wtedy nigdy by nie doszło do sytuacji w której zostaje nakryty (a o to zapewne chodziło scenarzystą, aby do takiej sytuacji doprowadzić)."
OK przekonałeś mnie.
Mhm. Na pewno kolejny seryjny morderca. W pierwszym sezonie mięliśmy Ice Truck Killer, w drugim Bay Harbour Butcher, no i w trzecim sezonie przyszła kolej na jakiegoś "zwyrodnialca".
Jak zwykle (w przypadku Dextera) zapowiada się ciekawie...
Odcinek bardzo ciekawy ale po obejrzeniu trailera i po tym jak Oscar niby taki dobry wpadł do Freebo, to coś mnie niepokoi. Freebo wiedział coś więcej niż im sie wydawało i dlatego tak bardzo zalezało braciom na informacjach o stanie poszukiwan i dlatego też działali na własną reke. Mam przeczucie, że cała trójka braci jest umoczona w czymś ostrym... ale to tylko moje przeczucie i pewnie się mylę ;)
Do tego dziwny troszke jest też bohater grany przez Desmonda Haringtona
No teraz dexterm może zabijać dla Policji to by było całkiem Ciekawe wiem jednak jedno do końca serii ktoś źgnie (:
Max, podzielam twój trop, ale coś więcej napiszę po następnym odcinku, bo coś czuję, że na ten temat dowiemy się więcej już w najbliższym epizodzie.