Książka to książka, a serial to serial... Z tego co pamiętam z serialu to krew go zawsze fascynowała...
Nie chcial pojsc w slady Harrego zostac policjantem, Debra zostala glina a pewnie Dexter mial naturalny talent i krew go podswiadomie fascynowala, inaczej tak by sie nie podniecal wbijajac noz w klate swoim ofiarom, wiec zostal typem z labolatorium
Raczej chodzi o to, że chciał mieć możliwość samodzielnego badania dowodów, żeby łatwiej mu się polowało. A o to łatwiej było będąc jajogłowym niż gliną.
Nie wydaje mi się. Tzn. możliwe, że był to jakiś dodatkowy bodziec do zostania specjalistą ds. krwi, ale niemniej jednak dalej obstaję przy tym, że wybrał taką profesję głównie dlatego, że krew go od zawsze fascynowała. Gdyby tak nie było, to znalazłby inny sposób na zabijanie ofiar. A zabija tak, aby było dużo krwi, bo ją po prostu lubi.