Od najlepszego:
1. Sezon 2
2. Sezon 4
3. Sezon 1
4. Sezon 3
5. Sezon 5
Dzięki Ci, że jesteś ze swoją opinią, bo już się bałam, że tylko ja jakaś dziwna jestem - potwornie mnie irytował sezon 2, poważnie zastanawiałam się czy oglądać dalej! Lila to było coś okropnego, nie mogłam jej znieść... Serial w tym sezonie zrobił się dziwny, nie tego się spodziewałam - chciałam, żeby dalej był o dokonaniach Dextera, którego poznałam w pierwszym sezonie, a zamienił się w serial obyczajowo-społeczno-erotyczny :/. Co prawda strasznie mi szkoda Doakesa, był naprawdę świetny :/.
O, Ty też? :D Jak fajnie :) Mam takie same odczucia. Nie mogłam się doczekać - tak, wiem jak to zabrzmi... ;) - kiedy Dexter zabije Lilę, tak działała mi na nerwy. Poza tym te ich łóżkowe harce... W Dexterze właśnie ta jego niechęć do seksu w pierwszym sezonie była fajna, inna... W 2 sezonie zupełnie to schrzanili. Doakesa było mi żal, bo był to jednak porządny gość. Jeśli chodzi o sezon 2 jestem na nie, mało co mi się w nim podobało.
Jak dla mnie:
1. Sezon 2
2. Sezon 1 & Sezon 4 - na równi, nie mogę się zdecydować który lepszy
3. Sezon 3
4. Sezon 5
Najlepszy jest pierwszy sezon, robi wrażenie i daje nadzieję, że pozostałe sezony będą jeszcze ciekawsze (niestety tak się nie dzieje). Kawał dobrej roboty i tyle. Później sezon drugi, który już jest sporo gorszy od poprzedniego, ale wciąż dobry. Sezon trzeci to już porażka i zupełne odejście od tego czym ten serial był na początku. Sezon czwarty jest już lepszy, ale to już nie to samo. Ostatni sezon jest zdecydowanie najgorszy. Widać tu zmęczenie i absurdalny scenariusz pisany jakby na siłę. Nie wierze w zapowiadany w szóstym 'powrót do korzeni', ale i tak obejrzę, bo jestem po prostu ciekawy i polubiłem postać Dextera. Moim zdaniem serial jest mocno przeceniany.
Moja lista wyglądałaby tak:
1. pierwszy
2. drugi
3. czwarty
4. trzeci
5. piąty
ale miedzy nimi jest naprawdę spora przepaść (szczególnie między miejscem 2 i 3)
1 - Sezon 1
2 - Sezon 4
3 - Sezon 2
4 - Sezon 5
5 - Sezon 3 ( najgorszy wg mnie całkowicie odstępuje od reszty można było przysnąć na niektórych odcinkach aż się nie chciało oglądać, jedynie ostatnie odcinki ratują ten sezon. Dobrze, że 4 sezon był zdecydowanie lepszy bo pewnie nie doszedłbym do 5 sezonu :P )
Ha, zabrałam się do wytypowania kolejności i... nie umiem! Naprawdę nie umiem powiedzieć jaka jest kolejność sezonów. Skłaniałabym się do pierwszego miejsca dla 2 sezonu. Choć BARDZO mnie wkurzała Lila, to jednak wątek z rzeźnikiem z zatoki był nie do podrobienia!! W 4 sezonie bardzo denerwowała mnie Rita, miała WIECZNE pretensje do Dexa, natomiast w 3 sezonie denerwował mnie Miguel, było też trochę nudnawo. Do 5 sezonu nie mogę się doczepić, nie wiem czemu tyle negatywnych opinii w sieci. Jedynka mistrzowska. Jestem za bardzo na świeżo po obejrzeniu Dexa i za bardzo go uwielbiam by teraz podejść do tego krytycznie i obiektywnie. Po obejrzeniu całości drugi raz podejmę próbę oceny raz jeszcze:)
1. Sezon 1
2. Sezon 4
3. Sezon 3
4. Sezon 5
5. Sezon 2
Dlaczego? Bo tak. Pierwszy sezon wprowadził coś zupełnie nowego. Był genialny w każdym calu.
Sezon czwarty nie podobał mi się tak bardzo. Do czasu. Gdy Dexter ruszył na Alexa, spojrzał mu w oczy i powiedział " Powinienem Cię zabić kiedy miałem okazję". Wtedy wiedziałem że ląduje na drugim miejscu.
Sezon 3 zachwycił mnie wątkiem z pomocnikiem. Uczniem. Kim zupełnie nowym w Dexterze. Wiadomo jak się to potoczyło, ale i tak postać Miguela strasznie mnie intrygowała.
Sezon 5 też uważam za trochę słabszy od reszty. Nie czuło się tych wielkich emocji jak kiedyś. Momentów grozy było naprawdę mało. Jednak spodobała mi się druga strona Dextera. Przynajmniej na chwilę.
A czemu najlepszy według wielu sezon na ostatnim miejscu? Bo tak. Najbardziej zagmatwany i denerwujący sezon ze wszystkich. Gdybyśmy mieli tylko wątek Rzeźnika i jak Dexter sobie z tym radzi byłoby ok. Jednak mamy tak: Rzeźnik, Rita, Dzieci, Odwyk, Lila, Kochanka, Rita, Rzeźnik, Doakes, Rzeźnik, Rita, Lila, Lundy, Deborah, Doakes, Rzeźnik. I Tak w kółko. Był to najbardziej dłużący się sezon zawierający największą ilość irytujących postaci.
Możecie jechać, jak chcecie. To jest moje zdanie i będę się go trzymał :)
Trudno żeby 1 sezon nie wprowadził czegoś nowego xD Nie na Alexa tylko na Arthura
""A czemu najlepszy według wielu sezon na ostatnim miejscu? Bo tak. Najbardziej zagmatwany i denerwujący sezon ze wszystkich.""
Wydaje mi się po prostu że był zbyt zagmatwany na Twoją inteligencję. Człowieku jakbyś zaczął oglądać Lostów to byś się zgubił na drugim odcinku chyba xD
MOżesz spadać od mojej inteligencji. A Lostów oglądałem do drugiego sezonu, potem po prostu mi się znudziły. 2 sezon był słaby. Sam wątek Rzeźnika, okey. Ale cała reszta. Dziękuję
Jak można kogoś tak obrażać? Bo nie przepada za 2 sezonem to za mało inteligentny? wow!
Był pełen wątków i mi się szalenie podobał, co pisałam wyżej! Ale wkurza mnie niesamowicie jak widzę szerzące się na filmwebie inwektywy!
Citizens, jakie typowe... i denne jest Twoje podejście. Po co w ogóle zacząłeś temat? By gnoić oponentów? Obrażać ich inteligencję, bo śmią mieć inne zdanie niż jedyne słuszne - Twoje? Sam wystawiasz w ten sposób świadectwo swojemu intelektowi. Zastanów się, chłopie, nad sobą. O ile Cię to nie przerośnie...
Mark, mam bardzo zbieżne zdanie :) Ach, my głupki... :)
Jak dla mnie:
1.Sezon 1
2.Sezon 4
3.Sezon 2
4.Sezon 3
5.Sezon 5
Sezon 5 miał fajny koncept, tj Dexter ratuje jakąś osobę od mordercy, zabijajć mordercę na osobach potencjalnej ofiary, ale spartolili to :D
Również uważam, że koncept był świetny! Spartolone do reszty nie było, ale mogło być lepsze, pewnie tak
1.Sezon 1 Oczywiscie ten sezon bezapelacyjnie jest na 1 miejscu, ma swój swoisty klimat,oraz jest w nim Dexter ktorego polubiłem.
2.Sezon 2 Znakomity,wątek z Doksem jak dla mnie rewelacyjny,po pewnym czasie irytowała mnie troche Lila,no ale wszystkiego miec nie mozna;)
3.Sezon 3 Prawde mówiac nie wiem czemu wiekszosc z was uważa ze ten sezon był najgorszy,Miguel jako pierwszy prawdziwy przyjaciel Dextera? od samego początku było to dla mnie intrygujące.
4.Sezon 4 Hmm ,napewno ciekawa kreacja trójkowego, ale odnosze wrażenie ze gdyby końcówka nie była tak"drastyczna" wiekszosc osób nie oceniła by tej serii tak wysoko.
5.Sezon 5 Co tu dużo mówic, na 5 serii poprostu sie zawiodłem,Lumen zarowno jako aktorka jak i postac przez nia grana zupełnie bezbarwna,wręcz wkurzająca.Wątek z Quinnem to jakies nieporozumienie,poczatkowo wynajmuje kogos by szpiegował Dextera,i gdy nasz"detektyw" cos na niego ma w Quinnie budzi sie moralniak,majacy w du.. to co ustalił Liddy tylko dlatego ze czuje cos do Debry.
Nie chce mi sie tego nawet komentowac,o zakonczeniu juz nie wspominając.
Mimo moich gorzkich słów o 5 sezonie nadal uważam iz Dexter jest najlepszym serialem ktorego miałem przyjemnosc obejrzec, nie mniej jednak 5 sezon rozczarował i szczerze mówiac mam powazne opory przed obejrzeniem 6 serii..
Słuszna uwaga co do 5 sezonu. Jakoś oceniałam całokształt, ale jak się wgłębić to faktycznie ta sprawa z Quinnem była dziwna. Jak już gdzieś tu pisałam, zawiodłabym się, gdyby jednak Quinn całkowicie odpuścił w 6 sezonie. Nie życzę Dexowi, by Deb się dowiedziała co i ja, ale to mogłoby być ciekawe.
Co do 3 sezonu i pierwszego przyjaciela Dexa, to faktycznie był ciekawy motyw. Niezbyt mi przypadł do gustu ten cały Miguel, ale nie był jakiś wkurzający za bardzo. Natomiast ciekawa rzecz, wiadomo, że Dex się zmieniał z sezonu na sezon, ale... pamiętacie jakie miał opory przed wyznaniem prawdy Miguelowi, jak trudno mu było coś wyznać, zgodzić się na wspólne zabójstwo? A jak pojawiła się Lumen to w zasadzie od razu się przed nią otworzył. Nie wiem, czy to nie było przesadzone, czy nie za szybko ta przemiana nastąpiła. Co prawda Lumen widziała jak zabija, tak się poznali, ale jednak trochę mnie raziło, że Dex NAGLE stał się taki wylewny.
Myślę, że ta różnica w poznawaniu się Dextera z Miguelem i Lumen wynika z różnych pobudek jakimi się kierowali. Miguel chciał zabijać "bo tak", traktował to chyba zbyt pochopnie i być może nie zdawał sobie sprawy z powagi czynu. Zabójstwo miało pomóc mu osiągnąć wyznaczone cele, traktował je jako narzędzie w drodze do samozadowolenia.
Dexter dogadywał się z Lumen z prostego powodu: oboje zostali niesamowicie skrzywdzeni i pozbawieni rzeczy ważnych - Dexter wielokrotnie mówił, że zabrano mu dziecięcą niewinność, Lumen odarto z godności. Wiedział jakie intencje może mieć człowiek po takich przeżyciach, doskonale ją rozumiał.
Z Lumen układ był całkiem prosty, owszem, przez pewien czas miała na niego "haka", ale potem zaczęli się docierać. Z Miguelem prowadził przez cały sezon podwójną grę - był jego przyjacielem, a zarazem zabójcą jego brata. Do tego Prado był prokuratorem, a przecież Dexter nie mógł wiedzieć, czy wykorzysta to przeciwko niemu.
Jasne, Dexter mógłby być bardziej zachowawczy, ale wydaje mi się, że tempo w 5 sezonie jest szybsze niż w 3, więc sam proces poznawania się musiał być trochę przyspieszony.
Odejście Lumen nie wywarło na mnie aż tak mocnego wrażenia, dużo bardziej przeżywałam pierwsze odcinki 5. sezonu, to obwinianie się itp. Aczkolwiek cała ta ostatnia scena z Lumen była mocna, nie wiem czy przez grę Halla, czy przez coś innego. Dex dostał nieźle po tyłku, ale pomyśl tylko jak fajnie może to wpłynąć na 6. sezon :)
Lumen to według mnie najbardziej denerwująca i irytująca postać wszystkich serii. Nie moglem patrzeć na jej grę aktorską. Dobrze że jej już nie będzie. To ona po części zepsuła 5 serię.
1. Pierwszy
2.czwarty
3.Drugi
4.Piąty
5.Trzeci
Kocham ten serial...dla mnie to jest mistrzostwo.. Nie wytrzymałabym kolejnego roku bez postaci Dextera!!
1. Sezon 5
2. Sezon 4
3. Sezon 1
4.Sezon 2
5. Sezon 3
Skończcie pierdo.lić, że 5 sezon jest najgorszy bo to trzeba mieć niezle nasrane w łebie...
Mnie np dziwi ze większość uważa 3 sezon za najgorszy ale nie pisze ze skoro tak myślą muszą mieć "nasrane we łbie"
Jak ja kocham takie wypowiedzi jak Twoja,jeśli ktoś ma inne zdanie od Twojego trzeba go zmieszać z błotem.
Swoja droga ciekawi mnie jak wytrwałeś do 5 sezonu skoro 1 sezon jest u Ciebie na 3 miejscu..
Stermy, daj sobie już spokój. Śmiesznie się czyta stwierdzenia o zajebistości 5. sezonu niepoparte ŻADNYMI argumentami. Ten sezon w zasadzie jest mi obojętny, ale błagam, wytłumacz mi czemu on jest tak wspaniały? Bo albo coś przegapiłam, albo faktycznie mam nasrane w główce ;(
Moja kolejność:
1.1
2.2
3.4
4.3
5.5
Absolutnie rewelacyjny 1. sezon, jak dla mnie nie do pobicia. Niemal równie świetny 2 i 4, znakomite role Doakesa i Artura. Tego pierwszego brakuje mi w następnych sezonach. W 3. akcja wyraźnie zwalnia, jest lekko nudnawy chociaż Miguel odgrywa ciekawą postać, za to czwórka wszystko rekompensuje i to z nadmiarem : ] Sezon 5 to porażka w porównaniu do poziomu reprezentowanego przez Showtime w poprzednich seriach. Słabiutki, naciągany i przeciągany wątek z Lumen w pakiecie z Harrisonem skutecznie zaniżają poziom serialu.
1.Sezon 1
2.Sezon 4
3.Sezon 5
4.Sezon 2
5.Sezon 3
Dexter był najciekawszy wtedy kiedy rywalizował i bawił się w kotka i myszkę z innym mordercą. Najciekawszy był tu pierwszy sezon oczywiście kiedy rywalizował z Ice Truck killerem którego tożsamości niemal do końca nie znaliśmy i to przykuwało do monitora.Sezon 4 również tutaj mi więc podpasował ale szkoda ze tak szybko odkryto przed nami tożsamość Trójkowego.Wtedy nimb grozy i tajemniczości uleciał jak dla mnie.Najnudniejszy i chyba najgłupszy fabularnie jest sezon 3 który wprawdzie bardzo optymistycznie się kończy ale wg mnie fabularnie jest niedorzeczny.
Moja opinia odbiega nieco od opinii ogółu:
1. Sezon 5 (8/10)
2. Sezon 2 (7/10)
3. Sezon 1 (7/10)
4. Sezon 3 (6/10)
5. Sezon 4 (3/10)
Sezon 5, uznany powszechnie za najmniej udany, dla mnie okazał się rewelacyjny, co było przyjemnym zaskoczeniem, ponieważ z góry nastawiałam się na mniejszą lub większą słabiznę. Jest to jedyny sezon, w którym się jakkolwiek zaangażowałam w los bohaterów, dzięki czemu przez większość czasu naprawdę mnie trzymał w napięciu. Bardzo mi się podoba "uczłowieczona" wersja Dextera, jak i cały powolny proces jego przemiany. Podoba mi się też wątek padawana/soulmate, co prawda wtórny (ten z Miguelem też mi się podobał), ale poprowadzony po mistrzowsku.
Oczywiście zauważam niedociągnięcia fabuły, niektóre rozwiązania są mało prawdopodobne, niektóre zachowania bohaterów mało logiczne, ale dopóki wszystko się w miarę trzyma kupy, stopień prawdopodobnieństwa właściwie nie gra roli: w końcu to jest tylko fikcja rozrywkowa. Na sporadyczny brak logiki mogę przymknąć oko, zresztą 3 i 4 sezon były dla mnie o wiele mniej logiczne, szczególnie z punktu widzenia psychologii bohaterów.
Sezon 4 natomiast... Cóż, odcinek finałowy był bardzo dobry, ale reszta imho to kompletna porażka. Irytujące postacie, irytujące wątki, irytujące rozwiązania:
- Dexter mieszkający w różowym domku pełnym dzieci, socjalizujący się z sąsiadami, chadzający na kretyńskie terapie i ganiający za wandalem osiedlowym... W moich oczach został on odarty z niezależności, wyjątkowości, godności. Nie podobało mi się wpasowanie tej postaci w ramy banalnej stereotyopowej amerykańskiej rodziny. Co prawda rozumiem takie posunięcie ze strony scenarzytów, jednak nie zmienia to faktu, że potwornie mnie ten stan rzeczy irytował;
- zupełnie zbędne wątki romansowe, sztampowe, nudne, nic nie wnoszące do fabuły, zalatujące tandetą
- Lundy + postrzelenie + koszmarnie irytująca dziennikarka - cały ten wątek to dla mnie jedno wielkie WTF
- Trinity - może i ciekawy, może i świetnie zagrany, mnie jednak ten dziadzio niespecjalnie przekonał
Na pytania typu "jak może mi się podobać" albo "jak może mi się nie podobać" odpowiadam z góry: de gustibus non est disputandum... :)
trudny orzech do zgryzienia taki ranking:
jestem pewny tylko pierwszego miejsca i ostatniego reszta to niewiadoma bo każdy sezon idzie w innym kierunku no ale do rzeczy:
1. sezon 4
sezon 2 po rozpatrywaniu za i przeciw był chyba najbardziej nastawiony na akcję, najbardziej zaskakujący
sezon 1 wiadome od niego wszystko się zaczęło ale ja jakoś nie do końca go czułem i przyznaje ze po zakonczeniu sezonu pierwszego zrobilem sobie przerwe na ponad rok z dexterem
sezon 5 na serio uwielbiam go i mam gdzieś że komuś się nie podobal
w takim razie już teraz wiem co i jak
1. sezon 4
2. sezon 2
3. sezon 5
4. sezon 1
5. sezon 3
uzasadnieniem niech bedzie to ze zqawsze rozpatruje filmy i seriale pod wzgledem ladunku emocjonalnego dlatego wygląda to tak jak wygląda :)