ileż w Nim było niesamowitych chwil dogłębnie ukazujących aktualne emocje poszczególnych
postaci , REWELACYJNY ,
ostatnie 10 minut powtarzałem kilkukrotnie, Debra ukazała najlepsze możliwe oblicze jej gry
aktorskiej, poprostu jestem zachwycony <3
Ja właśnie oglądam ostatnie 10 minut po raz czwarty.
Najlepszy sezon. Najlepszy odcinek.
Właśnie skończyłam oglądać i również jestem zachwycona, faktycznie rewelacyjny odcinek, 10/10. Sezon siódmy naprawdę trzyma poziom, oby tak dalej.
Coś opowiadałaś na forum, że żałujesz, że masz taki login jaki masz, bo Dexter jest teraz(tzn. wtedy) beznadziejny, ja jakoś wtedy właśnie Dextera zacząłem oglądać.
Ale właśnie mi się wydaje, że ty narzekałaś, że ty miałaś nick z Dexterem. Tak jak niżej napisałaś.
No nie wiem... Ty raczej mawiasz poważnie, odchodzę z forum - odchodzę. Taki Dead to chyba ze cztery razy odchodził i wracał.
Wiem, wiem. Usunął konto, by nie być dłużej nołlajfem (tak mi się wydaje), trochę szkoda. Chociaż niektórzy pewnie myślą nadal, że to było moje konto. Beka z nich.
Serio? Ale po co od razu usuwać konto? Nie wierzę w to. Wszystko co pisał to były kłamstwa, więc w studia też nie uwierzę.
Z priva:
"Wyjeżdżam na cały rok na studia. A jak mi się spodoba i mnie nie wyrzucą, to będę je kontynuował. Dlatego od początku października mnie nie będzie, bo nie będę miał - przynajmniej na początku - internetu.
Dobranoc :)"
I usunął konto i nie przyjechał na obiecany oflajn, co wkurzyło Roberta.
Treścią jego postów były same kłamstwa, wszystko, co o sobie pisał lub innych. Więc w to też mu nie uwierzę.
Robert wierzył, że się z nim spotka? Co za naiwny gość ;)
W sumie to może i masz racje. 5 i 6 sezon były dość słabe i trochę żałowałam poprzedniego nicka, ale już jest dobrze. Lepszy sezon i lepsze nastawienie.
Debra według mnie w tym sezonie "straciła jaja". Pani porucznik, która nie potrafi opanować emocji i poukładać własnego życia, za często się trzęsie i lamentuje. Odcinek, który rozkręcił akcję (potwierdzenie, żę Sirko jest gejem, wyznanie miłosne Debry, zeszmacenie Quinna). I miło było zobaczyć Astora i Cody'ego hehe
Może straciła jaja, ale jej gra aktorska mnie w tym sezonie zadziwia :) Naprawde jest niezla, a wczesniej za nia nie przepadalam :) Pozdrawiam
Dexter dostał dużą lekcję jak działa miłość, co w jego przypadku jest kluczowe. Debra za to, zagrała przez 1 min tak, że powinna dostać za to Oscara!
Po rozwodzie z C.Hallem widać , że zdominowała go na planie. We wspólnych scenach Michael wypada znacznie gorzej od niej. Tak było też w scenie gdy wyznała mu , że była w nim zakochana.
Raczej Hall tak dobrze odgrywa swoją rolę. Jak inaczej Dexter miałby zareagować na takie wyznanie. Podobnie we wcześniejszych wspólnych scenach on gadał jak z siostrą, ona jak z kimś, do kogo czuje coś więcej, np. w scenie, gdy sugerował jej, że powinna się umówić z Salem i nie rozumiał jej wzburzenia. Wg mnie gra obojga jest pierwszorzędna.
Odcinek zaskakująco dobry, i to mimo tego, ze wróciły wątki, które uznawałam za beznadziejne: życie rodzinne i Deb zakochana w Dexie. Scena wyznania Debry - super, scena rozmowy w gejowskim barze - super, LaGuerta na tropie - robi się ciekawie, a myślałam, że co jak co, ale to jej śledztwo na pewno uwalą (chociaż w sumie to jeszcze mogą uwalić). Aż zaczynam poważnie brać pod uwagę możliwość, że scenarzyści naprawdę wiedzą, co robią i nie skończy się, jak zwykle, na wywinięciu się Dexa ze wszystkiego. Twist w promo następnego odcinka, czyli porwanie Hanki, dość przewidywalny, ale i tak ciekawe, czy to Izaak ją wykończy, czy ona jego ;)