Lubie seriale kryminalne, wręcz je uwielbiam. Ten konkretny serial wydają się kochać wszyscy, a mnie o dziwo on nuży. To już trzecie podejście kiedy próbuję się do niego przekonać i ciągle mnie coś od niego odpycha. Nie chodzi wcale o krwawe szczegóły itp. Może początek tylko sprawia, że nie chce się dalej go oglądać?? Warto się z początku trochę pomęczyć?? Będzie lepiej??
Zależy, od jakiego sezonu zaczynasz. Ja na przykład zaczęłam od środka - 4 sezon, 4 odcinek i mi się strasznie podobało, dlatego oglądałam do końca ( do 7 sezonu), a potem zaczęłam od pierwszego. I szczerze mówiąc nie podobał mi się on tak jak pozostałe i był najgorszy ze wszystkich, jednakże nadal dobry. Nie wiem, czy gdybym zaczęła od pierwszego odcinka dojechałabym choćby do końca pierwszego sezonu. Dlatego jestem strsznie wdzięczna (nie wiem komu, czemu), że zaczęłam od środka, bo serial jest naprawdę niesamowity i warto go oglądać, szczególnie sezon 7 :D
Ja mam tak samo :/ tyle, że skończyłam na 2 odcinku pierwszego sezonu i zaczynałam 3 odcinek już kilka razy, ale zasypiałam normalnie. No nic, trzeba się przemęczyć i poczekać aż coś zacznie się dziać.
Albo zacznijcie od drugiego sezonu, już od pierwszego odcinka jest super i w trochę innym klimacie niż pierwszy sezon.
na początku też nie mogłam się przekonać.. ale w końcu to zrobiłam i nie żałuję :) mino wszystko najlepiej jest oglądać od pierwszego sezonu, bo jest tam wiele rzeczy wyjaśnionych :)
Dzięki wam za sugestię. Co do jednego się wszyscy zgadzacie- że warto mimo wszystko oglądnąć. Chyba więc tak właśnie zrobię. Mam nadzieję że się nie zawiodę :)
Ja na początku obejrzałam pierwszy odcinek i stwierdziłam,że serial jest beznadziejny.Drażnił mnie Michael C.Hall.Jednak po upływie kilku miesięcy powróciłam do tematu,siostra mnie przekonała,że warto oglądać,no i się wciągnęłam.Mniej więcej po 3ech odcinkach już wiedziałam,że będę oglądać dalej:)
O, widzę, że nie tylko ja tak miałam. Tzn. ja przystępowałam do serialu raz, ale kilka początkowych odcinków mnie drażniło i myślałam, że przerwę oglądać. Jednak z nudów postanowiłam dać mu szansę i robiło się coraz ciekawiej, aż w końcu całkowicie pokochałam Dextera. Ostatnio zrobiłam eksperyment i włączyłam pierwszy odcinek - wciąż oglądało mi się go jakoś dziwnie (mimo, że Dextera zdążyłam już pokochać), także chyba faktycznie coś jest nie tak z tymi pierwszymi odcinkami :) Później jednak pojawia się postać Briana i już jest o wiele lepiej :)
A i jeśli mogę Ci coś doradzić - jeśli masz możliwość, to oglądaj z napisami, a nie lektorem. Ten lektor jakoś wyjątkowo zabija klimat tego serialu i mówię to ja - osoba, która ogółem na co dzień do lektorów NIE jest uprzedzona, ale tutaj coś mi nie gra po prostu i może Ciebie też hamuje.
Wielkie dzięki za radę. Może faktycznie to ten lektor mnie tak irytuje, spróbuję z napisami i zobaczymy jak to będzie :)
jucha, ogladaj. Fanka Williama the Bloody ci doradza;P Dex jest dobry,tez mialam kilka podejsc ale warto sie przemeczyc. Nie bede ci mowila ktore sezony sa extra a ktore glupie bo ktos mi kiedys w ten sposob zniszczyl przyjemnosc ogladania dexa i rzucilam serial na rok. po powrocie okazalo sie ze osoba sie mylila, bo byla to jej subiektywna ocena
jak można powiedzieć że w 1 odc. się nic nie dzieje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!??????????? no jak????????????
Jak już Fanka Williama the Bloody mi doradza to na pewno obejrzę. Wręcz się napaliłam ;) A tak poważnie zamierzam mu dać szansę, może się jakoś przekonam
Mnie w "Dexterze" strasznie drażni czołówka, no po prostu jej nie trawię. Skończyłam dziś 7 sezon, więc jestem na bieżąco, początki były ciężkie. Wszyscy się zachwycają serialem, a ja czuję niesmak i jakoś mnie to nie bierze. Pierwszy sezon zmęczyłam, drugi już obejrzałam z pewnym zainteresowaniem i tak w sunie to wtedy przestało "boleć", a skoro mimo oporów dotarłam do końca, to jednak się da... byle do lipca ;)
Dzięki wszystkim za motywacje :) jeszcze nie skończyłam pierwszego sezonu a już zaczynam się wciągać, jednak moja opinia pozostaje niezmienna odnośnie pierwszych odcinków- były chyba po prostu słabe :)