Finał serialu będzie nosić tytuł "Remember the Monsters?" - "Pamiętasz potwory?"
Brzmi ciekawie. Jakieś pomysły?
To błąd. Nie wiem skąd to wytrzasnęli. Co roku podają błędny tytuł. 6x12 miało być "Electric Chair", 7x12 "Lethal Injection", a teraz "Gallows".
Deksio o ludzikach, których zabijał zawsze mówił "potwory", chcąc się jakby od odróżnić, tym samym stawiając siebie ponad nimi (chociaż w sumie wcale nie był lepszy jeśli chodzi o okrucieństwo).
"Remember the monsters?" może mówić, że Dexter skończy tak jak pozostałe potwory i w historii Miami (całego USA) zapisze się tak jak reszta tych złych ludzi. Nie będzie lepszy od nich.
Gdy Dexter zabijał Miguela Prado powiedział coś w stylu: "I know I am a monster". Sam więc siebie za takiego już ma
Tylko raz tak siebie nazwał? Wydaje mi się, że kilkukrotnie użył 'monster' w stosunku do siebie.
a tak szczerze kto jest wiekszym potworem ?
facet który zabija niewinnych od tak czy facet który zabija kogos kto na to zasluzyl ? Dextera mozna oskarzyc tylko o to ze przez wlasna lekkomyslnosc doprowadzil do smierci kilku ludzi którzy na to nie zaslugiwali (ten facet z kibli na bagnach sie nie liczy ,trzeba tepic znieczulice spoleczna) odebral dzieciom matke , rodzince brata i syna ,uczciwego gliniarza
pamietasz potwory ja rozumiem tak
-Ja bym widzial to tak : jest jakas rozprawa sadowa , oskarzonym jest jakis czlowiek ,rzekomo odpowiadajacy za smierc 50 osób ,na sali jest równiez Dexter który wszystko obserwuje ,widzi w obroncy Ellen Wolf , widzi determinacje Prokuratora ,przybywaja wspomnienia zwiazne z Miguelem
,slyszy przemowe prokuratora który mówi : na tej sali jest tylko jeden potwór i pokazuje na Dextera -ten czlowiek zabil kilkadziesiat osób ,czy zasluzyl na smierc ?
i tu zaczyna sie cala akcja : na lawie przysieglych zasiadaja ludzie którzy uwazaja to co robi Dexter za dobre i stoja po jego stronie , niestety druga czesc mówi : zabil niewinnych ludzi , musi umrzec ( w drugiej czesci lawy przysieglych sa : Rita ,Doakes ,Fotograf )
zaczyna sie brutalne przesluchanie : czy to pan zabil Miguela Prado ? to pan zabil Georga Kinga ? Pan zabil Briana Mosera i Arthura Mitchella ?
to pan jest odpowiedzialny za smierc chluby policji Jamesa Dokaesa , pozbawil pan trójke dzieci matki ,pomylil sie pan w sprawie modelek ...
Dexter sie budzi i widzi Briana
Brian :zly sen co ?
Dexter: skad wiesz ?
Brian: wiedzialem ze tak bedzie ,gdybys pozwolil zabic Deb ,tak jak to planowalem . ratowales córke czlowieka przez którego zginela nasza matka ,ten czlowiek cie oklamywal ,ja bylem twoim bratem i mimo ze wiedzialem kim jestes nie potepilem cie ,zaakceptowalem tak ja Miguel który zrobilby dla ciebie wszystko
i widzi trójkowego ,chase , travisa którzy mówia mu to samo co Brian
pamietasz potwory skonczy sie ze Dex stanie sie taki jak jego ofiary oraz to ze przez jego hobby cos zacznie grozic Deb
W mojej opinii to właśnie LaGuerta nie zasłuzyła, w sumie to wykonywała swoją pracę. Doakes zabił nie wiadomo ile ludzi w służbach specjalnych plus zabił tego gościa gdy jechał samochodem z Batistą. Wymierzył wtedy sprawiedliwość w taki sam sposób jak Dexter.
ale sam Doakes powiedzial : Jestem policjantem,scigam zabójców
Miasto placi mi za egzekwowanie prawa
przyznaje ze on byl porywczy ale zobacz jak sie poswiecil dla Laugerty ,swoje zaslugi przypisal jej
jeszcze powiedzial ze on zabija kiedy musi,w godzinach pracy
co do sluzb specjalnych : watpie czy on zabilby niewinnego czlowieka ,mial o tyle lepsza sytuacje ze walczyl o zycie a Dexter zabija winnego ale bezbronnego czlowieka
Na to płacenie dexter odpowiedział: czyli jest to moralne dopóki dostajesz za to pieniądze? ja robię to za darmo.
Ogólnie to się zgadzam, że bł dobrym gliną, w koncu rozkminił Dexa jako jedyny :)
Chodzi mi tylko o to, że jego śmierć można było jeszcze jakoś usprawiedliwić, natomiast zabójstwa LaGuerty już nie. Było to już przekroczenie jakiejś granicy.
Doakes moze nie byl uosobieniem dobrego kumpla ( moze dla Batisty tylko ) ale Masuka go nie cierpial ( nazywal mnie oblechem ,pedalem i parówa) on nie byl lubiany przez swoja agresje i porywczosc .jesli dla Dexa zabicie z powodu przezyc z dziecinstwa i poczucia sprawiedliwosci jest usprawiedliwieniem to dla Doakesa tez jest usprawiedliwienie : sam Lundy powiedzial o Doakesie a raczej o jego przeszlosci -jego ojciec byl rzeznikiem i znecal sie nad rodzina . Moze nie przezyl tego co Dex ale tez to na niego jakos wplynelo
zgadzam sie ze zabójstwo La Guerty moze nie bylo do konca fair , wine za to ponosi Dex( powstrzymal Miguela ) ale Debra tez bo zle wybrala
Wyrzucił nóż, bo wiedział, że to co zrobi zadziała, tak jak zrobiła to Hannah gdy już leżała na Dexowym stole.
Mogłaby go aresztować, jednak wtedy on próbowałby uciec więdząc, że debra jest za słaba, że go zdjąć. Wtedy ryzykowałbym postrzeleniem przez laguerte.
i ciag dalszy
Dexter:zasluzyliscie na to , zabiliscie niewinnych
Brian : pamietasz co ci powiedzialem gdy dowiedziales sie ze jestem twoim bratem ?
Dexter : wiele rzeczy powiedziales , o co konkretnie chodzi ?
Brian : nazwalem cie marionetkowym mscicielem bo tak naprawde nim jestes : Harry ci wmówil ze nie bedziesz nigdy mial rodziny, ze nie masz uczuc ,ze nigdy nic nie poczujesz - co z tego sie spelnilo ? Miales rodzine która cie kochala , byles zaangazowany gdy Travis chcial zabic Harrisona ,przejales sie smiercia Rity ,ledwie sie z niej podniosles Dalej twierdzisz ze Harry byl dobrym czlowiekiem ? Oklamywal cie od poczatku : ze prawidziwy ojciec nie zyje ,ze nie mial nic wspólnego ze smiercia naszej Matki a tak naprawde sam ja wyslal pod nóz .zle robiles postepujac zgodnie z jego slowami
Dexter : moze i masz racje ale to Harry byl zawsze przy mnie ,nie ty : harry pomógl mi przetrwac a ty co dla mnie zrobiles
Brian : nic nie zrobilem bo nawet nie potrafilem cie odnalezc , Harry uwazal cie za odmienca i tyle , dla mnie byles takim jak zawsze
Dexter : tak ale Arthur ,Jordan , Miguel oni zasluzyli na smierc
Brian : Dexter , prosze cie tylko o jedno : dokoncz to co ja chcialem zrobic tamtego dnia ,zabij Deb , ona cie nienawidzi , gdy juz to zrobisz wyjedziesz z miasta
Dexter (dlugie namowy Miguela , Arthura ,Briana zadzialaly ) Dexter wychodzi jak najdalej i gdy jakis facet prosi go o ogien ,wtedy Dex nie wytrzymuje i go zabija , zabija równiez dwóch swiadków calego wydarzenia i porzuca ich ciala )
mamy motyw oblakanej Debry ,wiec Dexter zostawia na miejscach zbrodnii jakies elementy które naprowadzaja policje na przycpana Deb która wkrótce trafia do wariatkowa gdzie popelnia samobójstwo
Dexter : zadowolony Braciszku ?
Harry : Dexter cos ty zrobil ?
Dexter: nie podoba sie cos ?
Harry: powiedzialem ze gdy przyjdzie czas w którym sobie nie poradzisz popros o pomoc Deb . ale nie przerzucaj na nia winy za swoje czyny
Dexter: sam powiedziales ze mordercy powinni umrzec-ona zabila Laguerte
Harry : zrobila to dla ciebie
Dexter : a ja dla niej zabilem brata , koniec z kodeksem , nadchodza nowe zasady
Brian : sluszna decyzja bracie
serial koncz sie ucieczka Dextera
Dobry tytuł, naprawdę dobry, domyślam się jak burzliwie musieli scenarzyści nad nim dyskutować. A jest dobry, bo mocno odnosi się do samej postaci Dexa i pozostałych sezonów. I nie jest przesadnie patetyczny. Autor tego pomysłu może być z siebie dumny.
A jeśli idzie o domysły - w pierwszej chwili pomyślałam o Harrisonie, bo jeśli coś Dexa prześladuje bardziej niż on sam i Mroczny Pasażer, to właśnie strach o chłopca. Może te 'potwory' zostały użyte w kilku kontekstach (na co liczę), raczej mały nie przejmie upodobań ojca, bo taka ewentualność często się w spekulacjach przewijała i nie po to płaci się scenarzystom, żeby wykorzystywać pomysły, na ktore może wpaść statystyczny widz. Szczerze mówiąc, to właśnie mi te potwory w znaczeniu 'prześladowców umysłu' Dextera przyszły na myśl na samym początku, nie jego ofiary.
Samo zakończenie pewnie będzie stosunkowo otwarte, chociaż ja liczę na happy ending, jasne, bez marszu w stronę zachodzącego słońca w deszczu płatków róż, ale na zakończenie stosunkowo szczęśliwe.
Nie może być szczęśliwe, bo i tak miał już za dużo szczęścia czy to ratując się ze środka oceanu czy jakimś dziwnym cudem unikając zdemaskowania i to wiele razy.
I to nawet nie chodzi o to, że powinien źle skończyć za mordowanie bandziorów ale też o to, że zniszczył życie Debry i pośrednio przyczynił się do śmierci Rity, Doaksa i LaGuerty.
Ale ktoś wcześniej zniszczył życie Dexterowi, traktując jego matkę piłą mechaniczną. Jakoś nie przemawia do mnie koncepcja 'zło i dobro, które uczyniłeś wraca' jako motyw przewodni zakończenia. Nie mówię tym samym, że Dex jest niewinny - za Deb i LaGuertę przede wszystkim, jak wspomniałaś (-eś?), należy mu się, ale... No właśnie, ale. Ale nie można go jednoznacznie stawiać w szeregu z resztą morderców. Paradoks tego serialu polega na tym, że czegokolwiek Dexter nie zrobi, to i tak w gruncie rzeczy, to dobry facet. Nie zasługuje ani na zakończenie szczęśliwe, ani na śmierć.
To jak nazywa się ostatni odcinek w końcu bo na necie różnie pisze. Jeśli Gallows to ktoś zginie, niekoniecznie Dexter, Debra może nie wytrzymać presji i się powiesić.
To dlaczego np. tu: http://www.imdb.com/title/tt2578802/combined pisze również Gallows?
Co roku podają błędny tytuł. I zawsze wiąże się on ze sposobem wykonywania wyroku śmierci. Było już "Elektryczne krzesło", "Śmiertelny zastrzyk", a teraz "Szubienica". Moje źródło to dexterdaily, a tam nie ma słowa o "Gallows". Za to jest "Remember the Monsters?". I trzeba przyznać, że ten drugi tytuł brzmi o wiele bardziej "dexterowo".
Tytuł brzmi jakby ten odcinek miał być retrospekcją z poprzednich sezonów z najgroźniejszymi mordercami lub może coś związanego z mordercami matki Dextera.
Obczajcie ten tytuł: "What's Eating Dexter Morgan?"
Ciekawe czy to nawiązanie do: http://www.filmweb.pl/Co.Gryzie.Gilberta.Grapea