SPOILERY
Spodziewacie się śmierci Harrisona? Czy może w połączeniu ze śmiercią Rity to zbyt dużo?
Mi by pasowało pod takim względem, że Dex wtedy w szale zabija Travisa, a co za tym idzie ściąga na siebie policje - bądź co bądź zabójstwo w afekcie to nadal zabójstwo. Wtedy mogłoby dojść do przeszukania jego mieszkania, ewentualnego znalezienia np ręki, którą podrzucił Louis podczas randki z nianią :)
Mam tylko nadzieję jednak swoją drogą że nie zabiją Harrisona bo to byłoby po najmniejszy linii oporu -.-
Dodaj jeszcze źle użyte 'bynajmniej' do tego zdania i będzie mój ulubiony duet! :D
Po LINII NAJMNIEJSZEGO OPORU*.
jest tyle mozliwosci: Harrison zabija(przypadkowo) Travisa, pojawia sie Lumen albo Louis i ratuje Dextera i Harrisona...
Jakby się Lumen pojawiła to byłoby to conajmniej dziwne... Dziwniejsze niż pojawienie się Quinn'a zdecydowanie na czas, by uratować Batistę przed śmiercią... Dużo bardziej dziwne ;p
Mam nadzieję, że Harrison zginie, a policja zacznie się zastawiać nad powiązaniem Dexa z Travisem i tak Deb odkryje prawdę on im (to rozwiązanie najbardziej , albo po śmierci syna Dexter oszaleje, przestanie uważać na kodeks i na to co robi i policja zacznie go tropić jak w drugim sezonie. Mam nadzieję, że Deb odkryje sekret brata i będziemy mogli oglądali jej rozterki. Jeżeli po prostu Dex uratuje syna i zabije Travisa to będzie strasznie oklepane, jeżeli zabije Travisa na oczach syna... rozwiązanie ciekawe, ale jakoś mi nie pasuje, gdyby to Debra w końcu uratowała życie bratu (bardzo fajny motyw ale trochę jak z telenoweli)
Jeżeli Debra odkryje prawdę o Dexterze to chyba się już całkiem załamie i popełni samobójstwo. W tej chwili ma sieczkę z mózgu przez to, że: jej były narzeczony był seryjnym mordercom, jej chłopak został zabity na jej oczach, w pracy ma nad głową tą sukę, z Quinnem też związek poszedł papa. Pewnie o czymś zapomniałem, a dołóżmy do tego fakt, że jej brat przez te wszystkie lata był seryjnym mordercą i mamy załamanie psychiczne Deb. Twórcy tworząc wątek z psychologiem raczej upewnili mnie, że reakcja Debry na wiadomość o jej bracie po prostu by ją złamała.
Ale dlaczego spekulujecie, że od razu się dowiedzą o Dexterze.
Travis wybierał swoje ofiary losowo, można powiedzieć, że na ślepo. Dowiedział się z telewizji radia czy innej krótkofalówki, że Dexter uratował posterunek i się wkurzył (wiem że w TV nie powiedzieli kto uratował posterunek)... Chodzi mi tylko o to iż zwyczajnie Travis mógł zainteresować się Dexterem - skoro wymierzył już jeden cios w MM i się nie udało postanowił dorwać laboratoryjnego geeka brata Ljutenant Debry Morgan żeby było łatwiej - takie informacje są łątwe do ogarnięcia. Maluje obraz i tyle. Tu nie ma żadnych podejrzeń odnośnie osoby Dextera i tych kilkudziesieciu zabóstw z przeszłości.
Akcja zacznie się dopiero w obronie małego Harrisona. Czy umrze czy nie jest mało istotne. Tak czy siak Dexter zabije Travisa i wytłumaczy to próbą ratowania syna ew. zabójstwo w afekcie i ataku furii. I dalej - nawet jak zrobi to na oczach połowy policji z Miami NIC NAM TO NIE DAJE - bo nawet najnormalniejszy człowiek bez skłonności do mordowania zabiłby takiego poj##eba jak Travis w obronie własnego dziecka! To chyba oczywiste....
Muszą wpaść na coś na prawdę soczystego. Takie sążne zakończenie jakiego nikt się nie spodziewa np. Debraodbierająca przesyłkę od Louisa. Podpisane Dexter Morgan bez nadawcy, otwiera i pełna panika, miliard mysli.
Jest jeszcze opcja że już po zamknięciu sprawy ktoś zacznie bliżej przyglądać się całemu zajśći z ZDS i cliffhangerem będzie to że ktoś odsłuchuje taśmę z anonimowym zgłoszeniem i poznaje głos Dexa....
Nie wierze właśnie w to, że ten anonimowy telefon Dextera został od tak po prostu olany. Nie przeanalizowany, dostali od kogos telefon i fajnie. Muszą jakoś do tego później nawiązać, bo inaczej nie daruje im takiej głupoty.
Sądzę, że jak Travis zginie to nie będą się zajmować głupim telefonem, tylko będą się cieszyć, że koniec paniki w mieście. Chyba, że furtka na przyszłość. Myślę, że chyba będziesz musiał wybaczyć taką głupotę twórcom.
Może Dexter wcale nie zabije Travisa w szale i afekcie, tak jak Nicka. I niekoniecznie w bezpośredniej obronie Harrisona, jak ojciec walczący o dziecko.
Syn Dexa może być gdzieś obok, a ten i owszem w gniewie i irytacji, ale niekoniecznie w afekcie zabija Travisa.
Wiecie z udziałem Mrocznego Pasażera, ale od razu.
Cóż, ja przedstawię swoją idealną wizję zakończenia, jednak znając scenarzystów to wymyślą coś, co pchnie mnie akcje do przodu. ;)
Dexterowi udaje się przechytrzyć Travisa, lecz zaniechuje zabicia go, gdyż w pobliżu jest młody Harrison. Dzwoni po policję i wydaje Travisa sprawiedliwości, młody Harrison nie będzie miał mrocznego pasażera. ;) Miami Metro kupuje historię o tym, że Travis wziął Dextera na cel ze względu na to, że ten udaremnił "boski plan" na posterunku. Debra także kupuje tę historię i cieszy się z tego, że jej brat i bratanek żyją. Zapowiada się klasyczny happy end, aż do czasów ostatniej sceny. Debra w jakiś sposób odbiera przesyłkę od Louisa (np. gdy Dex bierze prysznic :P), otwiera ją, znajduje rękę, a dodatkowo kartkę z dedykacją na dole paczki na której pisze "Hello, Bay Harbor Butcher" albo coś w tym rodzaju. ;) Wówczas kończymy sezon całkiem mocnym cliiffhangerem i na kolejny sezon otwierają się dwa solidne wątki - Debry, która poznaje sekret brata oraz Louisa - cichego fana działalności Dextera. ;) Poza tym kolejny sezon można otworzyć klimatyczną sceną egzekucji Travisa, który prawomocnym wyrokiem sądu został skazany na śmierć. ;)
Podoba mi się:) Fragment z paczką do Dextera wydaje mi się jednak trochę nieprawdopodobny...nie wiem dlaczego wszyscy obstawiają, że Debra ją odbierze i otworzy. Nawet jesli odbierze, to dlaczego ma otwierać prywatną przesyłkę, która nie jest do niej, tylko do jej brata? Debra jest trochę "nieokrzesana", ale podstawy kultury chyba ma;)
Ja też marzę o tym, aby to Debra pierwsza dowiedziała się prawdy o Dexterze, ale coś czuję, że to byłoby zbyt tanie, tzn Debra jako pierwsza odkrywa prawdę o Dexterze...
Ale gdy już jesteśmy przy wszelkiego rodzaju tanich rozwiązaniach, to moim numerem jeden byłaby Debra/Niania i zepsuta klima :D
On już nie ma tam tych gówienek. Rozsypały się i stracił porządek. Coś tam mówił że nie wie kto jest kto i już nie ma sensu.
Już w innych tematach pisałem.Moja rozkmina jest następująca: Albo to co podałem wyżej, albo Dexter oddaje Travisa Debrze (nie wiem w jakich okolicznościach) prawdopodobnie jakiś monolog wspominający o Bracie Samie. Tym samym uratuje tyłek Ljutenat Debrze - bo ta jak wiadomo ma milion spraw na głowie i słabą skuteczność.
Chciałbym żeby zabili Harrisona i w przyszłym sezonie Dexter dostał szału. Zabijał jak leci, kto popadnie, bez kodeksu.... ale tak się nie stanie :]
Ja w domyśle uznałam, że jednak z bólem bo z bólem, ale Dex swoje szkiełka ułożył jakoś z powrotem, nawet jak nie wiedział czyje jest czyje. Przecież to jego trofea! Poza tym pomiędzy sezonami jest zazwyczaj jest jakiś konkretny przedział czasowy i Dex mógł zdążyć sobie od nowa uzbierać.
A swoją droga to Dex mało zabił osób w tym sezonie. Był zbyt zajęzty ZDS :P
No właśnie...w poprzednich sezonach była mowa o tym, że Dexter zabija, bo w pewnym sensie "musi" to robić, a dzięki Harremu jego ofiary nie są przypadkowe i w jakimś stopniu zasługują na śmierć. Bywało nawet, że kiedy przez jakiś czas kogoś sobie nie "zarżnął" to było mu z tym źle. W tym sezonie twórcy jakby o tym zapomnieli..Dexter tak bardzo skupił się na sprawie ZDS, że zapomniał o tym, że ma "zew krwi"?. Owszem zabił gościa w Nebrassce, ale to właściwie w obronie własnej, a zabicie Nicka było sposobem na pomszczenie Brata Sama. Dexter w kółko mówi "mój mroczny pasażer", ale na mówieniu się kończy. No chyba, że... on przechodzi wewnętrzną przemianę i zabijanie nie jest już jego "zboczeniem". ;)
UWAGA, POTĘŻNY SPOILER:
Travis złapał Dextera, przywiązał go do stołu i ma zamiar za kilka sekund pozbawić go życia. W ostatniej chwili do pomieszczenia wpada Batista i skręca kark Travisowi. Nie okazuje żadnego zdziwienia tym, że Dexter leży na stole. Tłumaczy mu, że wie kim jest i że to on jest jego trzecim rodzonym bratem. Podczas narodzin Batisty trzeba było zrobić cesarskie cięcie, wystąpiły pewne komplikacje i matka (Laura Moser) zapadła w śpiączkę, a po wybudzeniu nic nie pamiętała (jakoś lekarze zapomnieli jej przypomnieć, że urodziła). Batista został adoptowany, a następnie w wieku 3 lat, uciekł z rodziny zastępczej i był wychowywany przez wilki do 8 roku życia, ale to oddzielny wątek, o tym będzie 7 sezon. Wróćmy do zakończenia. Batista podejrzewa Louisa o to, że tamten zna sekrety Dextera. Razem postanawiąją go wytropić i pozbawić życia. Louis jednak o tym wie i porywa Harrisona z domu Dextera. Robi to razem z nianią, która tylko udawała siostrę Batisty, a tak naprawdę jest wspólniczką Louisa (jeśli chodzi o rodzinę, to jakaś dalsza kuzynka Masuki). Dexter wraca do swojego domu razem z Batistą, aby wykombinować, jak złapać Louisa. Nagle z szafy wyskakuje Jonah i mówi, że chce się przyłączyć. W tym samym momencie do domu Dextera wchodzi Debra i zaczyna się zastanawiać co robi tutaj ta cała gromadka. Batista bez zastanowienia skręca jej kark. Parzy się tępym uśmiechem na Dextera w celu znalezienia w jego oczach chociażby malutkiej aprobaty. Dexter skręca Batiście kark i zabiera mu pistolet. Razem z Dżoną spędzają wieczór na obmyśleniu planu jak podejść Louisa i nanię. Następnego dnia, około 14-15, Jonah przebiera się za dostawcę pizzy i idzie razem z Dexterem wykonać swój misterny plan. Jonah puka do mieszkania Louisa, tamten otwiera. W tym samym momencie, do środka wparowuje Dexter z bronią Batisty i zaczyna siać niewyobrażalne piekło. Strzela Louisowi w głowę, rani nianię w nogę i niechcący zabija Dżonę. Podczas tego chaosu, nani udaje się wybiec z mieszkania razem z Harrisonem. Przewraca się jednak podczas ucieczki po schodach i niechcący skręca sobie kark, a także wpycha Harrisona do pojemnika z kwasem (Harrison przeżyje i stanie się Jokerem, ale to także wątek na kolejny sezon). Dexter, chociaż narobił trochę bałaganu, jest z siebie zadowolony. Podczas niefortunnej akcji, postrzelony zostaje także Harry (oczywiście niechcący), który pojawia się w pewnym momencie, aby wysnuć jakieś refleksje. Dexter rozczłonkowuje ciała zabitych i pakuje ich do jednego worka. Po drodze na swoją łódź, postanawia zahaczyć jeszcze o Miami Metro. Na posterunku potyka się jednak o wywinięty dywan i z worka wysypują się pocięte zwłoki Dżony, nani, Harry'ego i Louisa (Dexter zapomniał ich zostawić w samochodzie). Dexter zostaje w końcu złapany i dostaje kuratora na dwa miesiące. To jednak jeszcze nie koniec. Sezon kończy się niebywałym cliffhangerem, a mianowicie okazuje się, że ten nowy (murzyn) pracujący na Miami Metro jest rodzonym bratem Quinn'a. Co z tego wyniknie? Nie mam pojęcia, ale kolejny sezon będzie chyba historyczny, jeśli chodzi o seriale.
Zapomniałem jeszcze wspomnieć o najważniejszej rzeczy. Dexter zapomniał kompletnie o Batiście. Jego zwłoki ożywają i nieumarły Batista postanawia zemścić się na Dexterze. Mamy więc kolejny wątek siódmego sezonu.
Jeszcze co do ostatniego odcinka, to jakoś słabo skończyli sprawę z tym anonimowym telefonem co go Dexter wykonał. Przeciez oni sprawdzają takie rzeczy, odsłuchują? To co by nie poznali Dextera???
Mała wpadeczka.
O której w stanach będzie dexter? Mozna gdzies live online obejrzeć?
A jakaś opcja, żeby streamem obejrzeć? Bo jakoś nic nie moge znaleźć, a pamiętam, zę np. lostów tak oglądałem ;)
No i stało się podobnie co pisałeś jocisko. Deb zobaczyła Dextera jak zabija ostatecznie Travisa. Tylko teraz ciekawe jak pociągną tą akcję w następnym seoznie. Już wyczuwam się będzie ciekawie. Wyjdą stare brudy z poprzednich części.
Tak jak napisałem tydzień temu nikt nie zginął i obraz z Dexem nie został odkryty to było pewne. Nie wiem czemu niektórzy się łudzili finał niby zaskoczenie, ale dla mnie słaby. Debra i tak nic nie powie Miami Metro bo teraz jest zakochana. Trochę to głupie jeśli zaakceptuje Dextera pomimo, że jest mordercą tylko dla tego, że się zakochała. Tylko nie wiedziała zakochując się, że to serial killer to powinno wszystko zmienić, lecz tak nie będzie. Sama w 2 sezonie powiedziała, że nie popiera tego co robił rzeźnik z Zatoki, czyli jej kochany brat.
Jeśli 7 sezon będzie tak słaby to obniżam notę dla tego serialu bo zaczyna się robić nieciekawy, pewnie sporo osób jest zadowolonych z tej końcówki, ale rozczarują się gdy zacznie się 7 sezon.
Może nie tyle, co się zakochała, ale wychowała od dzieciństwa, to może coś znaczyć czy nie?
Ja tam nie wiem, aczkolwiek co mnie najbardziej korci i korciło od początku serialu, to tylko zobaczyć jak pani Carpenter zagra tą scenę - to będzie epiiickie, być może i lepsze od osobiście ulubionej sceny z 4 sezonu po śmierci Lundy'ego na parkingu :D