Mnie mega rozczarowało.Zakończenie było takie jak by miał powstać nowy sezon

To nie miało ci się kojarzyć z nowym sezonem, inaczej powinieneś to interpretować. Pokazanie jego twarzy na końcu oznacza że opuścił bliskich, dlatego żeby nie spotkał ich krzywda jak np. Ritę, ponieważ śmierć większości osób to jego wina. Dlatego zaczął życie na nowo.

jak ciepła klucha, a nie seryjny morderca

Mi sie zakończenie podobało , oczywiście jako że darzyłem niektórych bohaterów sympatią chciałbym żeby Debra żyła a Dexter uciekl ze swoją nową rodziną do Argentyny , ale nie wszystko dobre Co sie dobrze kończy , jak to mawiają .
Śmierć siostry uzmysłowiła , Dexterowi że jest przyczyną cierpień wielu mu bliskich ludzi ,uważa sie za potwora i chce jakoś odpokutować swoje winy i przede wszystkim , chce pozbawić rodzine dalszej udręki .
Ponoć celowo został drwalem na Syberii żeby móc słyszeć dźwięk PIły mechanicznej od której zgineła jego matka , w taki sposób stara poddać sie odpowiedniej karze za swoje winy .

oooo!!!! bez przesady; nie róbmy z niego ascety, bo to już jest totalna przegina.

P.S. tej historii z piłą jeszcze nie słyszałam, masakra do czego ludzie mogą "dojść" :D Na to bym nie wpadła :D

(Spike bez obrazy z tym postem, nie miało to ogólnie uderzyć w Ciebie choć może tak brzmi)

Co Ty, daj spokój :P Cieszę się , że w ogóle ktoś odpisał na mój post :D
Poprostu uważam , że Dexter skończył z zabijaniem :P

:P

Taaaaa i zostawił jak tchórz !!!! swojego syna z seryjną morderczynią. Co tu interpretować, show time zako0ńczyło beznadziejnie by zbulwersować widzów (wymienić obsadę aktorską) i jedziemy dalej dextera

Dobrze gada,polać mu!

porażka

To zbliżenie na twarz i to zamknięcie na chwilę oczu, to oznaka, że stał się tym, kim był na początku. Czyli, że znów wróci do zabijania. Na przykład w pierwszym odc 5 sezonu użył tego spojrzenia, gdy zabił tego człowieka w ubikacji. Ja tak zrozumiałem to zakończenie. Mimo, iż się starał, to nie uciekł przed Mrocznym Pasażerem.

w takim razie inaczej interpretujemy zakończenie ;)

No i o to chodzi w zakończeniach, czyż nie : > ?

to mnie własnie ciekawi, bo skoro reszta uznaje go za zmarłego, a informacje o ludziach "godnych" zabicia przez całe życie uzyskiwał z tego, że pracuje w policji, to co teraz? Skąd będzie wiedział? zmiana imienia i nazwiska nie pomoże, przeciez potrzebuje papiery - gdziekolwiek by się nie przeniósł. Nie sądze, że praca w tartaku stwarza mu jakiekolwiek możliwości tropienia "bad guy'ów". To mnie tylko zastanawia, bo choć na samym początku byłam wkur... zakończeniem, akurat ta interpretacja którą przedstawiłeś, po paru tygodniach wydaje mi się najtrafniejsza, ale.. no własnie, "ale"

Uprzedzam odpowiedź, że może sobie kupić papiery - g*wno może, bo skoro zginął nie może nawet korzystać ze swojej karty kredytowej

Harry odszedł, więc może kodeks razem z nim? Czyli będzie zabijał kiedy będzie miał ochotę i kogo sobie wybierze. Mimo, ze to bez sensu, to to jedyne co mi się teraz narysowało w myślach. Twórcy jak na serial, który miał jednak 8 sezonów mogli wiele rzeczy bardziej rozjaśnić.

Nie nie nie :D to moja interpretacja jest najtrafniejsza.. A z tym spojrzeniem to taki przypadek :D

to ogólnie miało ukazywać jego twarz że nie zginął

to już jest przesada :P

Nie, nie wrócił - producentka serialu zepsuła frajdę doszukującym się dziury w całym <po resztę odsyłam do któregoś z tematów lub tematu o finałowym odcinku> : )

Nie mogę go odnaleźć - proszę napisz mi je albo wyślij odnośnik na:
zombiehug3@gmail.com

Proszę:
http://tvline.com/2013/09/22/dexter-series-finale-spoilers-deb-dies-dexter-fakes -death/

chyba troche przesada z tą interpretacją. mi się wydaję, że Dexter stał się "człowiekiem", Mroczny Pasażer odszedł, bo gdyby nie miał uczuć, jak początkiem serialu, to nie opuściłby Hannah i Harrisonka.

Zakończenie niezbyt imponujące, a było tyle możliwości... Interpretacja? Sam nie wiem. Myślę, że wciąż posiada "mrocznego pasażera", jednak tym razem kontynuując swoje hobby, woli już nie mieć a NIC do stracenia.

Zakończenie słabe, jak i cały 8 sezon.

scena z "pochówkiem" Deb bardzo ładna, ale ostatnie dwie minuty rozczarowują. po ośmiu świetnych sezonach ten serial zasługużył na bardziej epickie zakończenie.

Mi się zakończenie podobało ale ciężko zrobic taki magiczny finał jaki mieliśmy np w Six Under Feet ;).

Co do dextera to po prostu myślę, że on zaczął nowe życie i po roku dwóch latach wróci do rodziny w argentynie. Nie chciał od razu uciekać bo kamery pewnie by go wykryły i by policja się zczaiła. Chronił Blondynę i swojego syna.. -- to moja teza.

Chociaż jego ostatnie słowa mówiły co innego, że wszyscy którzy z nim żyja są krzywdzeni. No ale pewnie po czasie odsapnie po śmierci Deb i na pewno się skontaktuje z synem i Hanną :).

Ja nadal przeżywam całe zakończenie tak genialnego serialu. No smutno się robi na myśl,że już więcej sezonów nie będzie. :/
Najbardziej w tym zakończeniu wkurzył mnie sam Dexter, kiedy to postanowił zostawić swoich bliskich. Ech...inaczej sobie to wyobrażałam..Zawiodłam się...Idę dalej to przeżywać gdzieś indziej...

Nie wydaje mi się żeby opuścił ich na długo, rozmawiając ostatni raz z Harrisonem dobitnie kazał mu pamiętać, że go kocha póki znów się nie spotkają a raczej nie miał na myśli życia pozagrobowego ;)

Oby oby tak było! Bo się na prawdę wkur*iłam ;/
Gdzie jak gdzie ale w tym serialu chciałam chol*rny happy end!

Jezu, weźcie zabijcie to coś...

Bardzo rzeczowa odpowiedź - ale za to świadczy o tobie.

Po prostu śmiać mi się zachciało - happy end w serialu o seryjnym mordercy? Takiego poku.rwienia dawno tu nie widziałem.

Happy end nie zawsze wygląda tak samo - trzeba go dostosować do danej historii. Gdyby Dexter dołączył do Hannah i syna i zajmowałby się dalej "sprzątaniem ziemi" tyle że w innym miejscu, to właśnie byłby dla mnie happy end.

I osobiście nie lubię wiecznie obecnego i powtarzającego się motywu "karania się" przez bohaterów i skazywania na gorsze życie bo uważają że na lepsze nie zasługują... i jeszcze twierdzą że robią to dla innych a wszyscy wychodzą na tym gorzej.

To, że czegoś nie lubisz, nie znaczy, że jest gówniane.

No zauważyłam że jedynie to czego Ty nie lubisz jest "gówniane". Ahh nie wiem w jakim wieku jesteś (gimnazjum?) ale chyba jeszcze musisz trochę podrosnąć żeby nauczyć się barć udział w dyskusji przedstawiając przy tym rzeczowe argumenty i nie obrażając bezpodstawnie innych.

Gimbazę zakończyłem dawno temu, Einsteinie.

A nie widać - i to jest naprawdę przykre...

Twoje "dodawanie sobie lat" jest NAPRAWDĘ PRZYKRE.

A jkie ty argumenty postawiłaś? Oprócz twojego narzekania i chęci zobaczenia "happy endu"?
I po za tym, już kolejny raz takie herezje pisze kobieta. Albo dziewczyna. Anyway, nie obrażam bezpodstawnie innych. TYLKO STWIERDZAM FAKTY.

*jakie

A ja zawsze będę powtarzać, że jeśli się dało zakończyć Hannibal (co prawda książkę, bo wersji filmowej nie przyjmuje do świadomości) happy end'em i do tego jeszcze romansidłem, to da wsie zrobić wszytko.
Wg mnie też wróci, a tego co powiedział synkowi przez telefon będę się trzymać jak tonący brzytwy.
Po za tym żeby było oryginalnie powiem że zakończenie mi się podobało.

A podobno mają chyba nowy sezon robić.

http://www.filmweb.pl/serial/Dexter-2006-331618/discussion/To+jeszcze+nie+koniec %21%21%21,2541577

Jak podadzą taką oficjalną informację to uwierzę. Ja praktycznie dopiero niedawno poznałam Dexia i spółkę i trochę razy wpisałam jego imię w google. Niusów o kolejnym sezonie albo filmie jest pełno z różnymi datami.
jak dla mnie to oznacza tylko tyle że nie ma tam zostać na stałe, bo sami twórcy powiedzieli że może coś kiedyś jeszcze nakręcą, a kwestia zakończenia jest otwarta.
Przecież nie zrobią 2 alb 10 godzin jak facet ścina drzewa, a potem siedzi na pieńku i jojczy na swój los.

no ja nie powiem, nie spodziewałam się, jeden z najcięższych odcinków jakie miałam okazję oglądać i najcięższa depresja poserialowa :P

Mialem to samo :P

Zakończenie gówno tak samo jak cały 8 sezon to totalna porażka

Też mam poserialową depresje:(.....dlatego rzucam sie na inne seriale(Banshee;p)

Niestety, ale się zgodzę i jestem niepocieszona tym faktem.
Może wielką fanką Dextera nie jestem, ale kurde lubiłam sobie obejrzeć no.

Jestem totalnie wkur... zakończeniem. Czułem że Debra zginie jednak myślałem, że Dexter uda się do tej Argentyny do Hannah i Harissona. Albo jak już że zginie w tej wodzie. Ostatnie jego scena w której siedzi w tym domku i ta mina?? Po tym jak stwierdził, że chce żyć z Hannah i Harrisonem całkowicie karze siebie na samotność? Bez sensu :/