Siedzę i czytam zarzuty części użytkowników co do końcówki. Pytacie czemu LaGuerta nie wezwała wsparcia? Patrząc na to z jej perspektywy jest to dosyć oczywista sprawa. Nie chciała się ośmieszyć po raz trzeci. Raz się ośmieszyła, kiedy wraz ze wsparciem w kontenerze nakryła tylko piłę łańcuchową. Drugi raz kiedy aresztowała Dextera (kolegę z pracy) bez konkretnych dowodów. W dodatku ten okazał się sprytniejszy i wrobił ją w to że ona chce go wrobić (istna wrobocepcja!). Te powody i decyzje miały wpływ na działanie LaGuerty, udała się tam sama by nakryć/aresztować Dextera samodzielnie, bo po tym co się stało kto by ją wziął na serio? A nawet jeśli wysłali by wsparcie, bo takie są procedury ( zgłoszenie musi być sprawdzone) nie miała pewności że Dexter znów by jej nie wyrolował. A wtedy dyscyplinarka jak w banku. W niektórych aspektach ten serial jest bardziej logiczny niż wam się zdaje. Choć nie kryje, że jako całość ten sezon Dexter'a ma trochę błędów. Ale czy finał np. wybornego pierwszego sezonu też nie był naciągany? Haha, proszę o powagę.