nie rozumiem jak można się tym zachwycać, kolejny serial o gościu który karze zło zieeew, lepiej sobie poczytajcie komiksy z punisherem a nie oglądajcie kolejnego nudnego metroseksualnego ziomka :)
jesli myslisz, ze w tym serialu glownym motywem jest karanie zla przez 'goscia', to chyba jestes uposledzony umyslowo
a jest inaczej?? wiadomo, że sa jeszcze jakies wątki poboczne ale głównieo to chodzi. Jak nie masz argumentów to się nie odzywaj...
ale dziwnie... nie ogladales serialu a sie wypowiadasz... ten gosc jest ucielesnieniem zla... jest psycholem, morderca, sadysta, nie ma uczuc, "wszystkio co ludzkie" udaje... a tylko dzieki temu jak go wychowal jego przybrany ojciec, posluguje sie zbiorem zasad i zabija jedynie tych zlych... ale nie dlatego, ze nie zabilby dobrego czlowieka... swoje zlo skietrowal na pewne tory, ktore pozwalaja mu przetrwac mimo jego rzadzy krwi... nie wiem ile bylo takich serialow a tym bardziej takich bohaterow!??!!? inna sprawa, ze im dluzej ogladam serial (jestem na bierzaco z TV w stanach) tym bardziej go kocham. :)
obejrzałem pare odcinków i zwątpiłem. nie jest w tym filmie nic wyjątkowo oryginalnego. Sama postac jest groteskowa. A co jeśli nie będzie miał nikogopod ręką żeby zabić(złego znaczy sie)?
metroseksualny ziomek ... hahahahahaha, a co w Nim niby takie "metroseksualne"?! - że nie chodzi brudny?, czy że zagrał kiedyś geja? (co ma się nijak do postaci)?!
gadasz glupoty. glowny zamysl bohatera to karanie zla, ale to tylko przykrywka tej skomplikowanej postaci. gdybys byl choc troszke madrzejszy, to bys nie ocenial ksiazki po okladce. a C. Hall na pewno nie zostal wybrany na ta role ze wzgledu na urode, tylko za swietna gre. jego wyglad nie ma tutaj zadnego znaczenia. dorosnij do ambitnych seriali, jakim na pewno jest dexter. zle go interpretujesz. pzdr.
został wybrany raczej żeby zaspokoić gusta dziewczynek które się podkochują w takich pseudofacetach. gdybyś był odrobinę sprytniejszy to byś się domyślił że to się sprzedaje, a gra jak gra co kto lubi, jeden woli plastikowego arnolda a inny nicholsona. Gość którego jedynym imperatywem jest zabijanie nie należy raczej do ambitnych bez znaczenia w jaki sposób to robi. To tak jakby nazwać ambitną piłę bo facet chce coś przekazać w ten sposób. myślisz kicz z wyższą sztuką.
pzdr.
temu panu sie najwyraźniej nudzi i celowo prowokuje was do emocjonalnej wymiany zdan, w ktorej nie macie szans bo mu temat zwisa a wy na powaznie chcecie serialu bronic.
inna sprawa ze obejrzenie paru odcinkow = prawie nic, bo sens, bohatera itp poznaje sie przez minimum 1 sezon.
A uwaga z metroseksualnosia i co tam piszesz o 13 letnich dziewczynach podwaza twoja wiarygodnosc jako partnera do normalnej dyskusji.
Dla mnie serial jest swietnie przemyslany, swietnie zagrany a co najlepsze mimo ze 3 sezon juz w polowie nadal posiadajacy spory potencjał.
American Beauty(!), Dexter = 1
W pustyni i w puszczy = 10
... podpucha jak nic ;] Ktoś kto wypowiada się nieco logiczniej od 13sto latka nie może tak spłycać bez stojącego za tym świadomego zamiaru. A może mam zbyt wiele wary w ludzi? Inną sprawą jest, że takie prowokacje również nie należą do zbyt dojrzałych zachowań ;]
lubie dawać takie ocenki bo mnie cały ten pokręcony system zwisa, top blabla i tak jest zdrowo porąbany dzieki większości głosujących na serio bez gustu. Potem takie lolki się bulwersują i opierają całą opinię na tym. :)
"A uwaga z metroseksualnosCia i co tam piszesz o 13 letnich dziewczynach podwaza twoja wiarygodnosc jako partnera do normalnej dyskusji."
a możesz powiedziec co jest złego w posiadaniu własnego zdania, pośród mas myślących tak samo?
To chyba trochę podpada pod karmienie trolla, ale jednak odpisuję, gdyż: a) zarzut o metroseksualność mnie rozśmieszył; b) moja własna spostrzegawczość dopełniła dzieła.
Widziałam na razie tylko pierwszy sezon serialu (biorę się właśnie dziś za drugi, mam nadzieję że się nie zawiodę, bo słyszałam o tendencji spadkowej w przypadku Dextera) i przez cały czas zastanawiałam się „skąd ja znam tego gościa?!”. Dopiero uwaga Vutki uświadomiła mi, że przez kilka ładnych lat oglądałam go w roli Davida. Owszem, wcale nierzadko zdarza mi się nie rozpoznać starych kolegów na ulicy, albo oglądając reklamę filmu strzelić coś w stylu: „ta blondynka to jest trochę podobna do Scarlett Johannson, no nie?” (a potem znosić znaczące spojrzenia kiedy rzeczona pani zostaje wymieniona w czołówce), ale i tak czuję się trochę jakbym była w szoku pourazowym ;P.
Dobrze, musiałam to z siebie wyrzucić. Z rzeczy zgodnych z tematem to chodzi mi o to, że...
Michael C. Hall wcale nie jest zbyt ładny!
Ma wprawdzie kilka minek, które można uznać za urocze, ale bez przesady. Jest raczej normalny i to nawet trochę w stronę „mało pociągający”. Kiedy oglądałam Sześć Stóp pod Ziemią myślałam o nim dokładnie tak samo, a na początku miałam właśnie jakieś trzynaście-czternaście lat. Nie wydaje mi się też zbyt wymuskany, albo przesadnie dobrze ubrany. Dodając jeszcze do tego, że serial jest raczej przeznaczony dla innej grupy wiekowej odbiorców, twarz Halla na sto procent nie pojawi się w mojej głowie na dźwięk słów „idol nastolatek”. To nie jest jedyny wykładnik komercyjnego (czy jakiegokolwiek) sukcesu serialu. A może to ja jestem nienormalna i tak naprawdę po świecie chodzą tabuny młodych samiczek zakochanych w fizyczności doktora Housa?
Ten fragment wypowiedzi Shigurui rzucił mi się w oczy głównie dlatego, że znacząco podważa moją wiarygodność. Jeszcze całkiem niedawno mówiłam znajomej: „wiesz, co mnie najbardziej dziwi w tym serialu? Nie ma tam ani jednej postaci, którą byłabym w stanie uznać za fizycznie atrakcyjną. Ani aktora, ani aktorki. To jak jedna wielka zbieranina osób średnio ładnych, przeciętnych i denerwująco przeciętnych.” Takie jest moje zdanie po pierwszym sezonie. Nawet jeśli to przesadzona opinia, to jakoś trudno mi uwierzyć, że Dexter może być dla kogoś prawdziwym bogiem seksu. Albo argument był mało trafny, albo moja spostrzegawczość jeszcze bardziej się pogorszyła. A to już chyba choroba i teraz przez was zaczynam się zastanawiać, czy mi przypadkiem przez to mogą nie wydać prawa jazdy ;P
PS Nie jestem do końca pewna, czy to prowokacja. Czasem ludzie po prostu mają inne zdanie, a argumentować im się nie chce. Myślę, że jak ktoś wie że jest leniwy to nie powinien w ogóle zaczynać dyskusji, ale z drugiej strony... ile osób chociaż przeczyta mojego posta? xD
"Nie ma tam ani jednej postaci, którą byłabym w stanie uznać za fizycznie atrakcyjną. "
Julie Benz jest bardzo ładna.
Po przeczytaniu zarzutu o metroseksualności i domniemanym zachwycie 13-latek nad "urodą" Halla śmiałam się chyba przez 5 minut.
Dzięki Shigurui za poprawę humoru ;) Bo rozumiem, że taki powód miałeś zakładając ten temat?
' A może to ja jestem nienormalna i tak naprawdę po świecie chodzą tabuny młodych samiczek zakochanych w fizyczności doktora Housa? '
No, może nie od razu tabuny...;>
A tak na serio - gdyby to tylko atrakcyjność bohaterów przyciągała nas do seriali, to... Nie byłoby nic w tym dziwnego, bo tak w istocie jest. Kto z ręką na sercu przyzna mi się, że nie było chociaż jednego serialu, w którym główną siłą przyciągającą była dla niego fizyczność bohatera, połączona z walorami mentalnymi (błyskotliwość, inteligencja, humor, itp.)? Faktem jest, że 'ładna buźka' dla producentów jest czasem istotniejsza, niż faktyczny talent aktorski, znają bowiem upodobania rzeszy nastolatek i nie tylko. Idealnie jest, jeśli dany aktor łączy w sobie zarówno talent, jak i urodę.
Ja tu generalizuję, a przecież o "Dextera" chodzi... Zatem w tym przypadku wszystko to, co napisałam powyżej, się nie sprawdza. Przyciąga koncept, charyzma głównego bohatera, błyskotliwe dialogi i rzecz jasna funkcjonariusze policji, wśród których więcej jest psycholi, niż pośród szarych obywateli ;>
PS. Jeśli mój post nie ma najmniejszego sensu, serdecznie wybaczcie - pobudka o 5.10 rano nie wpływa najlepiej na moje procesy myślowe ;P
ja przeczytam! warto nagrodzić te kilkanaście minut trudu odpisania :)
co do tej metro to może po prostu masz inny (chwała Bogu) gust, ale takie gimnazjalistki to kręci a kapucha leci. prawda boli i tyle.
Ło, cóż za odzew! Widzę, że wspieracie mnie i mój słowotok, no to macie więcej. ;)
„co do tej metro to może po prostu masz inny (chwała Bogu) gust”
To ja myślę, że już wiem w czym tkwi problem - mamy inne definicje metroseksualizmu. Dla mnie to nie jest rzecz gustu, tylko określenie mężczyzny wykazującego określone cechy wyglądu. I tak oto: Dexter nie układa jakoś specjalnie włosów, nie goli się zbyt dokładnie, nie korzysta z solarium, nie ubiera się w drogie ciuchy i nie wygląda jak stały bywalec salonu piękności. A przede wszystkim przez większą część serialu jest cały upaćkany krwią. I widziałeś kiedyś jego brwi? Raczej nie reguluje ich systematycznie... ;)
Gdybyś nie użył tego określenia to zarzut byłby do przyjęcia, jako rzecz gustu właśnie. Bo mogłeś np powiedzieć, że jest... ee... przystojny? xD Nie wiem jak fachowo nazwać ten typ urody/wizerunku.
Ale co tam, ja dalej uważam że to nie jest facet, za którym szaleją trzynastolatki. I czuję się bardziej kompetentna w tym względzie - w przeciwieństwie do ciebie byłam kiedyś trzynastolatką ;) Teraz są raczej modni chłopcy w stylu tych z High School Musicalu – młodzi, wyszorowani i odstawieni. Chcesz się przekonać - poczytaj blogi. Ja to robię dla odreagowania, polecam ludziom o mocnych nerwach, nietuzinkowa forma rozrywki!
PS Doakes?! Och, ale on przecież... ma włosy na niewłaściwej części głowy! xD Natomiast Rita jest w porządku, ale daleko jej do piękności - przede wszystkim dlatego, że nie jest na nią wystylizowana (a gdyby miała tam być po to, żeby przyciągać spojrzenia, to by ją na piękność spokojnie zrobili <=właśnie o to głównie mi chodzi).
Kolejny koleś który na silę próbuje wzbudzić kontrowersje i wypisuje debilizmy które rodzą mu się w nie za dużym łebku. Jedyna rada to olać takie słabe prowokacje nie odpisywać mu!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bo i tak żadnej sensownej dyskusji nie będzie. Rozmowa z nim da tyle co dała kłótnia "Dwóch głupich psów"(była taka kreskówka na Cartoon Network parę latek temu)
Prawda boli... kogo? Zapytam: co proponujesz zamiast "Dextera"? Podziel się z nami swymi jakże głębokimi przemyśleniami...
hehe Dexter metroseksualny. Czytałem różne bzdury w internecie, ale ta jest ponad wszystkim.