kiedys przypadkiem grzebiąc po filmwebie natrafiłam na ten serial i w sumie jakieś 2 dni temu doszłam do wniosku żeby go zassać gdyż tematyka morderców jest moją ulubioną.dziś obejrzałam 1 odc ale bardzo się rozczarowałam sadziłam że bedzie to typowe mocne kino w stylu "milczenia owiec" no ale cóż nic 2 razy się nie zdarza.wielkie rozczarowanie.a co wy na ten temat myślicie? czy są jakieś argumenty za żeby dalej ogladać "Dextera" bo jak narazie to nie mam zamiaru go dalej oglądać? może będziecie mnie wstanie przekonać?
Na początku też myślałem że będzie to jakiś bardzo mroczny serial ale i tak bardzo przypadł mi do gustu, inteligentny czarny humor, sympatyczni bohaterowie, trochę na luzie :) ale trzymający w napięciu. To i inne czynniki skłoniły mnie żeby dalej śledzić życie (codzienne życie) seryjnego mordercy :)
No nie będę nikogo przekonywał żeby oglądał komuś się nie spodobał to nie i pewnie się już nie spodoba.
Poczytaj po prostu forum. Argumentów jest całkiem sporo, ale myślę, że Dexter sam cię przekona, jeśli poświęcisz mu więcej czasu. Jedni potrzebują więcej inni mniej odcinków, ale Dexter wciąga i to mocno. Tym bardziej jeśli lubisz "tematykę morderców".
Żałosne jest Twoje wierzganie. Nie jarzysz sarkazmu; twierdzisz, że Bóg z małej litery tworzy ludzi; brakuje Ci zasad poprawnej pisowni; oczekujesz od porządnych ludzi na tym forum, żeby zniżali się do Twojego poziomu i "przekonywali" Cię, czemu warto obejrzeć Dextera.
Czujesz bluesa, albo nie...
to nie polski.cham z ciebie jakich mało tyle ci powiem.i nie pisz wiecej jesli masz się zniżać bo mojego poziomu.
"a co takiego się jeszcze wyadrzy że warto golądać ten film ?" po takim pytaniu to aż szkoda się produkować na tym forum. OCZEKUJESZ ZE CI KTOŚ OPOWIE KAŻDĄ PRZEWROTNĄ SCENĘ? no to wtedy napewno będziesz chciala go obejrzec znając wszystko to co się wydarzyło.
"szyman 7" włąsnie nie lubie oglądać wiedząc co się wydarzy nie mam takiego odruchu jak wiekszość ludzi o boże nie mów mi bo nie chcę wiedzieć ja lubie być na bierząco.
Ze względu chociażby na wygląd schludnego niegdyś forum - nienajlepiej. To raz. Ze względu na pieniądze - bardzo źle. To dwa.
3/10 po obejrzeniu jednego odcinka, proszę nie żartuj sobie. To jakby obejrzeć pierwsze 10 minut filmu i powiedzieć że film był beznadziejny. Polecam obejrzenie tego serialu do końca jak i również przeczytanie książek o Dexterze a wtedy "milczenie owiec" okaże ci się płytkie, i będzie jedynie banalną historią o mordercy. Dexter swoją osobowością przewyższa wszystkich seryjnych morderców w historii kina.
Hmmm, nigdy nie rozumiałem czepiania się kogoś kto ocenia serial po pilocie. Przecież w pilocie mamy przedstawione wszystkie elementy, wszystkich bohaterów, żaden serial po pilocie się jakoś diametralnie nie zmienia. Nawet krytycy tacy jak Roger Ebert piszą recenzje seriali na podstawie jednego odcinka i nie widzę w tym niczego nienormalnego.
Poza tym Dexter to rzeczywiście tak złożony seryjny morderca, jak nikt przed nim, ale to wynika też z tego, że "Dexter" trwa (przynajmniej na razie) 24 x 50-parę minut, więc to chyba nic dziwnego, że ma przewagę.
A tak na marginesie, to jak bym miał porównywać książkowe "Milczenie owiec" Harrisa do książkowego "Dextera" Lindsaya, to ten drugi oczywiście "Milczeniu..." nie dorasta do pięt. W ogóle mnie dziwi, jak się ktoś tą książką na podstawie, której powstał "Dexter" zachwyca, bo ona jest raczej banalna i nie prezentuje zbyt wyszukanego poziomu literackiego... Niemniej jednak dobrze by było żeby powstawały kolejne książki o Dexterze, bo przynajmniej twórcy serialu będą mieli z czego czerpać pomysły ;)
A widzisz, kto co woli mi jednak zakończenie pierwszej książki bardziej się podoba od zakończenia w serialu, jest mniej że tak powiem cukierkowe i nie kończy się happy endem. Co do drugiej książki to historia jest znacznie lepsza niż ta w serialu. Jeżeli chodzi o porównanie "milczenia owiec" i "Dextera" to miałem na myśli wyłącznie ekranizacje, a właśnie w nich to Lecter wypada w porównaniu z Dexterem marnie.
"Jeżeli chodzi o porównanie "milczenia owiec" i "Dextera" to miałem na myśli wyłącznie ekranizacje, a właśnie w nich to Lecter wypada w porównaniu z Dexterem marnie."
Nie powiedziałbym, że wypada marnie, skoro to i tak najlepszy FILMOWY morderca wszech czasów.
Co do zakończenia "Dextera" to zależy, jak kto na to patrzy. Dla mnie nie było happy endu w serialu, a był właśnie w książce. Serial dla Dextera kończy się raczej tragicznie, a właśnie to w książce wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Co w tym pesymistycznego, że Rudy ucieka? Dla Dexa to dobrze.
w milczeniu owiec to lecter wchodzi w psychikę innych , a w Dexterze to my wchodzimy w psychikę Dexia:) MILCZENIE OWIEC NAJLEPSZY THRILLER , DEXTER NAJLEPSZY SERIAL
Podstawowe pytanie , czy Ty oceniasz seriale po pierwszym odcinku? ja sie nie będę czepiał kogoś kto tak robi tylko po prostu tego nie rozumiem. To trochę tak jakbyś poznawał jakąś osobę, to czy po pierwszym spotkaniu już byś wiedział wszystko o niej i mógłbyś ocenić czy będzie Twoim przyjacielem czy nie. Sądzę, że możesz oczywiście ocenić czy ta osoba Cię drażni itp. możesz podjąć decyzję czy chcesz z nim nawiązywać dalsze znajomości. Jak już się zdecydujesz i poznajesz ja bliżej to wtedy tak naprawdę możesz z czystym sercem ocenić jaką jest osobą. Może to takie zbyt daleko wybiegające porównanie ale chciałem tylko przedstawić mechanizm rozumowania oceniania:> Ja tak naprawdę po obejrzeniu pierwszych dwóch odcinków nie byłem zbyt zachwycony, gdyż liczyłem, że wciągnie mnie jak 1sezon prison break. Jednak z odcinku na odcinek coraz bardziej się zaprzyjaźniałem z dexterem:> Zacząłem dostrzegać jak ważną role odgrywa opis psychologiczny dextera, jak pięknie został wkomponowany dowcip do tego "krwawego" serialu:. Zacząłem dostrzegać świetną muzykę, grę aktorską np. doeksa jego żarciki etc. Ludzi oczekują że ten serial będzie groźnym horrorem, thrilerem gdzie cały czas tnie sie ktoś na ekranie ,a on taki naprawdę jest dla tych którzy wczuwają się w psychikę dextera. NIe każdy to potrafi dostrzec.
Zdarzało się, że oceniałem seriale po jednym odcinku i później do nich nie wracałem, bo uważałem, że na nie nie zasługiwały. Obejrzałem np. tylko parę odcinków "Losta" czy "Prison break" i uważam, że mam pełne prawo do oceny tego serialu. Nie sądzę żeby po 10 odcinku na przykład stała się jakaś rewolucja i nagle "Prison break" stałby się lepszym serialem, zmieniłaby się cała obsada, muzyka, zdjęcia itp. itd.
Po pierwszym odcinku "Dextera" też postawiłem na tym forum komentarz oceniając tylko ten jeden odcinek (przecież nie cały serial) i już wtedy miałem pogląd na to czym będzie ten serial i się nie pomyliłem - jak przypuszczałem po pierwszym odcinku, że będzie zaskakujący, bezczelny, superironiczny, tak się nie rozczarowałem.
Czy muszę np. obejrzeć wszystkie odcinki "Klanu" żeby go ocenić? Nie sądzę.
Po pierwszym odcinku serialu da się zdecydować, czy ma się ochotę go oglądać. Jak powiedział Albertino w pierwszym odcinku do maksimum skondensowane są najistotniejsze elementy cechujące charakter serialu i jeśli już one nie odpowiadają na początku, to jaka by nie była fabuła, raczej nie przekonają sceptyka do dalszego oglądania. Polecałabym jednak obejrzenie przynajmniej 3 odcinków zanim zdecyduje się o porzuceniu Dextera. Mnie zauroczył dopiero przy drugim epizodzie. Podczas pierwszego zupełnie nie leżał mi morderca tych dzieci... Najmocniejszą stroną serialu jest oczywiście Hall, jego interpretacja psychiki seryjnego mordercy, przemyślenia i kolizja konieczności zabijania z sumieniem zaszczepionym w Dexie przez jego ojczyma Harry'ego. Kiedy w 1 sezonie na dobre zawita Ice Truck Killer będzie bardzo interesująco. Pumo, jeśli chcesz się dowiedzieć, co będzie w serialu poszukaj na forum. Sukcesywnie omawiamy tu wszystkie najważniejsze wątki. Zdecydowanie namawiam cię na obejrzenie jeszcze kilku epizodów. Jeśłi przypadł ci do gustu Demoniczny Lecter, nie zawiedziesz się na demonicznych momentach Dextera, ale pamiętaj, że ten drugi ma także sumienie.
dzieki za wasz opinie.doceniam ;) no cóż dorga olko moze obejrze jeszcze odc przekonałaś mnie prawie i potem zdecyduje czy bede kontynwać.pzdr.
No właśnie jak wyżej. To pierwszy serial którego pilot może się nie podobać i docenia się go dopiero po obejrzeniu kilku odcinków i ponownym obejrzeniu 1 odc. Wtedy można się przekonać. Nie znam nikogo komu po pierwszyk 3 odcinkach serial nie podszedł. 1 odcinek to majstersztyk ale wymaga większego wczucia się w klimat. Gdy obejrzysz cały sezon i jeżeli będziesz miała ochotę jeszcze raz obejrzeć pierwszy odcinek to zobaczysz, że ci się spodoba.
PS. 2 Sezon GENIALNY. Został mi ostatni odcinek, już się za niego biorę.
http://www.northim.blox.pl