................................Moim zdaniem schrzanili usmiercajac najlepszego bohatera tego serialu czyli Doaksa, teraz 3 sezon nie bedzie taki ciekawy... przez caly 2 sezon, gdy dexter chcial kogos zabic, Doaks siedzial mu na ogonie, musial cos kombinowac i zawsze bylo jakies ryzyko, a teraz bedzie zabijal z latwoscia bez zadnych problemow, wszystko bedzie pieknie i kolorowo, nikt nie bedzie wiedzial ze "rzeznik z zatoki" jeszcze istnieje, a dextera wszyscy beda wielbili i kochali, pewnie wiekszosc odcinkow bedzie sie skupiala na zwiazku Dextera i Rity, jak sobie wyznaja milosc lub jak sie... ten teges. Obawiam sie ze wszystko bedzie takie lukrowane i nudne zarazem... mam nadzieje, ze sie myle. Pozdrawiam
Racja, Doaks był bardzo ciekawą postacią, która w drugim sezonie sie rozwineła. Moim zdaniem źle zrobili uśmiercajać go no ale jakby go nie zabili to nie byłoby 3 sezonu :-) Z reszta nie zasługiwał na śmierć, zwłaszcza z taką łatka jak Rzeźnik z zatoki i mam nadzieje że w 3 - naciąganym sezonie Dexter zostanie złapany.
Wystarczy ze pani porucznik znajdzie dowody wskazujace ze to nie Doakes i sie zacznie zabawa na nowo :)
Albo pojawi sie podobny zabojca do Dextera co byłoby Najlepszym rozwiazaniem :)
Pozdr
"Wystarczy ze pani porucznik znajdzie dowody wskazujace ze to nie Doakes i sie zacznie zabawa na nowo :)
Albo pojawi sie podobny zabojca do Dextera co byłoby Najlepszym rozwiazaniem :)"
kici oba przypadki to powtórka z poprzednich sezonow i to było by juz nudne i naciągne bo mieli byśmy w większym czy mniejszym stopniu powtórkę z rozrywki... mam nadzieje ze wymyśla coś nowego równie wciągającego jak w pierwszych dwóch sezonach. Sam gdy dowiedziałem sie ze powstanie 2 sezon tez myślałem ze mogą z tego zrobić naciągane widowisko dla kasy ale po obejrzeniu 2 sezonu mogę z czystym sumieniem stwierdzić ze nic takiego sie nie stało a sezon 2 uważam za lepszy od 1.
pozdrawiam
A ja uważam ze może być ciekawie w 3 sezonie...Bo caly serial opiera sie na ksaizce znaczy pierwszy sezon na ksiazce demony dobrego dexter....drugi sezon niestety nie opiera sie w calosci na drugiej ksiazce dekalog dobrego dextera...Chyba ze bedzie wykorzystne cos z drugiej ksiazki w 3 serii...Bardzo bym chcila bo jedna scena jest dosc ciekawa:D
Narratorem ksiazek jest Dexter:)
"(...)lezace posrodku stołu...hmm...
coz. Zakladam ze to cos rozpoczaelo zycie jako istota ludzka, bardzo prawdopodobnie mezycznza o latynowskim rodowodzie(...)Nigdy na przyklad nie przyszloby mi do glowy zeby odciac tak prezyzyjnie wargi i powieki i chociaz szczyce sie swoja schludna robota nie potrafilbym tego dokonac(...)To tylko przyuszczenie ale pomyslalem ze powieki zostaly zrobione na koncudlugo po tym jak nos i uszy zostaly och jak elegancko usuniete..Nie wiedzialem czy zrobilbym to przed czy po ramionach nogach genitaliach(...) W ogole nie wystapilo krwawienie nawet z ust zktorcyh usunieto wargi i jezyk. A takze zeby...Z ciała odciete zostalo wszytsko absolutnie wszytsko(...) nie potrafilem sobie wyobrazic jak mozna bylo tego dokonac nie zabijajac obiektu(...)"
Teraz przygotuj sie na tzw "ZONK" ;]
pierwsza seria pokrywa się z Demonami dobrego Dextera jednak końcówka jest zupełnie inna...
[BOOK SPOILER]
W momencie kiedy Dex i Brian stają nad stołem przy Deb ona się budzi i patrzy jak Dexter się wacha czy ją zabić, następnie do pokoju wbiega tal LaGlutella czy jak jej tam i zabija Briana jednak ten zdążył wbić w nią nóż. Oboje giną w tym pomieszczeniu.
[KONIEC SPOILERA]
Uważam jednak że serial jest lepszy od książki, jakoś opornie mi się ją czyta, jest jakoś bardziej chaotyczna, kwestii Dexa jest więcej i są inne. Nie zabrałem się jeszcze za Dekalog dobrego Dextera, jednak ją przeczytam ponieważ jest inna od serialu.
2 ksiazki nie czytałam, ale co do 1 to bardziej mi sie serial podobal. w ogole mało rzeczy zgadza sie z ksiazka. Aha i Brian nie ginie, Dexter o tym wspomina w epilogu.
alez wiem ze innaczej sie konczy tylko tyle ze napisalem ze sie opiera na ksiazce....Dla mnie serial cos innego ksaizka cos innego nawazajem sie uzupelniaja:D
Tak jak to bywało wielu przypadkach, tak i niestety w tym serialu nastąpił kryzys. W moim mniemaniu degradujący ten serial do poziomu "odcinania kuponów".
Dokładnie od epizodu siódmego całość staje się, aż nad to czytelna (popis umiejętności artystycznych angielki, oraz rozbrajająca sytuacja w której sierżant stwierdza, że jego ojciec był rzeźnikiem). Aż wierzyć się nie chce, że jak dotąd mądrze prowadzona akcja ukierunkowuje się na tak banalny trop. Wszystko zostaje ścięte do poziomu męczącej rozgrywki, tytułowa postać zrównana z "wszechwiedzącym". Kolejno razi brak łączenia najprostszych faktów, tj. badania spraw przedstawionych w pierwszej serii.
Od wspomnianego odcinku zacząłem przecierać oczy ze zdumienia - czy ktoś nie podmienił scenariusza?
"Telefon od prezesa" - panowie będzie trzecia seria, trzeba pozbyć się sierżanta...
Spojler nic Ci nie dał, niestety widać jak na dłoni co napisałeś ,nawet nie wchodząc tutaj ;) A co do śmierci Doaksa to też myślałem ,że lipa, ale jakby to przemyśleć.. To właśnie twórcy dali nam jasno do zrozumienia ,że w tym serialu zginąć może każdy. I to jest zajebiste, a nie ,że aktor jest lubiany to już wiemy ,że nie umrze. Widać ,że serial jest na świetnym poziomie (choć niekiedy też ma wpadki ;))
pozdro
Wielkie kurwa dzięki. Jednym zdaniem spierdolić człowiekowi coś, na co czekał 8 miesięcy. Za to powinni wieszać na najbliższej gałęzi.
Jeszcze raz, wielkie KURWA DZIĘKI!
11 miesięcy, sprawdziłem forum, pierwszy sezon oglądałem w styczniu. Tak czy tak, zajebiście niefajnie.
to na chuj czytasz forum , przeciez wiadomo ze beda w nim pisali o tym co sie stalo
Kolejny bystrzak. To co, mam nie wchodzić na forum żadnego filmu, którego jeszcze nie widziałem, bo jakiś spryciarz może umieścić zakończenie na samym wstępie posta? Spodziewam się po ludziach przynajmniej odrobiny inteligencji, a po administratorach forum usuwania takich tematów. Chyba że trzeba im każdy taki przypadek wskazać, bo sami nie są w stanie wpaść na to, że ktoś mógł jeszcze czegoś nie widzieć. W takim razie im pomogę i zgłoszę ten temat do usunięcia. Może ktoś na tym skorzysta, ja zdążyłem stracić połowę przyjemności z oglądania sezonu, na który czekałem prawie rok. Zaciskając zęby po ściągnięciu kolejnych odcinków - zostawiając je sobie na chwilę wolnego, kiedy będę mógł obejrzeć całość, jeden za drugim.
Może zbyt ostro zareagowałem (choć myśle, że w tej sytuacji miałem do tego prawo), ale autorom takich tematów definitywnie powinni dawać stałe bany.
zgadzam sie z crissem ten temat tez mi zniszsczyl przyjemnosc ogladania .... na samym wstepie jest opis smierci doakesa... to nawet nie trzeba tego przeczytac wystarczy ze rzuci sie okiem i jz widac :/
a tomczyk ty jestes uposledzony czy jak ? odrazu na niego z wrzutami? ja wszedlem na forum z ciekawosci czy sa nowe odcinki a przeczytalem spoiler tak samo pewnie on ....ech szkoda gadac...
Człowieku zastanów się nad własnymi słowami.
Osobiście dostrzegam tutaj tylko jeden problem - twój - braku umiejętności samokontroli, powstrzymania własnej ciekawości. Przecież autor tematu jasno zaznaczył/ostrzegł/wywiesił informacje o charakterze jego wypowiedzi (SPOILER - jak malowany). Chociaż nie musiał tego robić...
Wiadomość, która z pewnością łamie regulamin, i nadaje się do usunięcia napisałeś ty, tj. bez zastanowienia obrzucasz ludzi inwektywami. Ponadto nie rozumiesz podstaw funkcjonowania forum. Najbanalniej rzecz ujmując - ludzie wypowiadają się na temat obrazu przed jego zobaczeniem, w trakcie oglądania, oraz po jego zakończeniu.
Pretensje miej tylko do siebie.
Problem w tym, że są ludzie, którzy nie czytają literka po literce, tylko np.całe zdania, więc jeśli ktoś pisze np. "spoiler...DOAKES NIE ŻYJE" no to ciężko tego nie przeczytać :>
Nie odlatujmy w abstrakcyjne wizje, wyssane z palca cytaty tylko trzymajmy się faktów. Jak temat brzmi każdy widzi. Trzeba potrafić się pohamować i nie czytać treści postu.
Poza tym o czym ten cały szum.
Ręce opadają.
Cris ma rację, analfabeci i idioci może nie zdążą przeczytać 2 linijek tekstu (z czego 30% to ................), ale niektórym wystarczy spojrzenie i cała masa tektu jest im znana. Następnym razem niech po prostu walnie kilka linijek takich kropek i dopiero spojluje, a najlepiej żeby na filmwebie wprowadzono funkcję ukrywania spojlerów.
Widać dokłądnie tyle:
"odcinek 12 - Doaks - spoiler ................................Moim zdaniem schrzanili usmiercajac najlepszego b..."
A popatrz na kulturkę użytkownika espequer:
"po 2 serii pozostał niesmak - SPOILER Obejrzałem właśnie ostatni odcinek 2 serii i nie wiem jak Wam, ale mi po..."
Hehehe toś mnie rozbawił :D
Nie ma co spekulować na temat 3 sezonu bo wszystko się może zdarzyć.
Mnie Doaks wiecznie irytował także osobiście cieszy mnie fakt jego uśmiercenia. pzdr
Chriss ma rację, choć już o tym pisałem w tym temacie ,że widać co się stanie. Autor jednak chciał dobrze, napisał spojler, no ale niestety nie wyszło po jego myśli ,bo dalej widać. Ale przynajmniej się starał :)
To też trzeba docenić ;] Przykro mi ,że niektórzy stracili przyjemność z oglądania serialu, choć mam nadzieję ,że nie obniżycie za to Dexterowi średniej, w końcu to nie "jego" wina ;)
pozdro
a ja już po obejrzeniu pierwszego sezonu mówiłem kumplowi, że Doakes zginie .. przez cały czas tylko wkurwiał Dex'a :d i pomyślałem sobie "mógłby go w końcu sprzatnąć i problem byłby z głowy" mimo wszystko, dobrze się złożyło tak, że Doakes był niewinny, choć zginął - to nie z rąk samego "mistrza" ;) jednak nie przywiązałem sie do tej postaci za bardzo i nie żałuje jego śmierci.. szkoda mi za to Lily :/ miałem cichą nadzieje, że będzie z Deksiem dalej - pasowali do siebie ;) i bardziej ją wolałem od Rity.. no ale bądź co bądź "gry" ustala tutaj sam Dexter ;) i koniec będzie kiedy on tak powie :d pozdro wszystkim fanom serialu.. best eeever serialu ;)
Dobrymi chęciami mam wybrukowaną drogę do domu.
A moja ocena Dextera poleci po tym sezonie na łeb, choć nie będzie miało to związku ze spoilerem.
Pzdr.
Ok Chris :) mam nadzieję ,że przynajmniej będziesz umiał uargumentować swoje 4/10 ;]
Ho ho :) 5/10 ogółem pierwszy i druga seria? Haha to się będziesz musiał postarać w argumentacji swojego czynu ^_^
Tym bardziej jeśli masz jakieś seriale ocenione na 9 np. ;)
Ale wiem ,że nie jesteś noobem, także może dasz radę ;)
pozdro
pomijajac fakt, ze scenarzysci schrzanili sprawe usmiercajac doakesa, ktory byl naprawde rewelacyjna w moim mniemaniu postacia, jego jezyk, ciekawa przeszlosc (dobry material na pare odcinkow) to jednak jest to cos nowego w amerykanskiej lukrowanej produkcji, zlo triumfuje :p i to jeszcze jak!? Ginie ten, ktory chcial dopasc i doprowadzic przed sad zabojce kilkudziesciu ludzi. WOW tego jeszcze nie bylo, jak dla mnie absolutne novum, nie pamietam filmu w ktorym tak wyraznie zaznaczono zwyciestwo zla nad dobrem :p, jak to w ogole dziwnie brzmi :D
osobiscie uwazam, ze szkoda doakesa, to byla swietna postac charyzmatyczna, dobry policjant, oddany pracy w 100% ,takich jak on juz tam nie ma, szkoda
Owszem ,max szkoda go, serial sporo straci na tym. Jeszcze niech spróbują Masukę wyrzucić heh. Ale plusy to też ma, choćby takie jak napisałeś ;]
pozdro
tak, popieram, totalnie poroniona moralność. Zabicie Doaksa to koniec mojej sympatii dla głównego bohatera, teraz czekam aż go dopadną...
Jakie "zabicie"?
Doask został zmordowany, ale nie przez Dextera, a Lilę ...
Dexter nie miał z tym wiele wspólnego, ba nawet uratował Doaksia z rąk przemytników.
Imho - szkoda Doaksia, ale wierzę w fachowość scenarzystów - sądzę, że nie będziemy zawiedzeni.
PS: za taki tytuł posta powinno się wieszać za jaja, mi tez popsuto radość z czegoś co Dexter nazwałby "unexpected" ... :(
Gdzie są adminowie ?
"Jakie "zabicie"?
Doask został zmordowany, ale nie przez Dextera, a Lilę ... "
Jasne, w chatce też do Lila uwięziła. Oj biedny Dexterek biedaczek taki, kazali mu niedobrzy, niedobrzy źli ludzie, be be...
"Dexter nie miał z tym wiele wspólnego, ba nawet uratował Doaksia z rąk przemytników. "
O tak szlachetny wspaniały dexterek bohater ameryki, lepszy jak batman i spiderman razem wzięci, uratował niedobrego murzyna co taki niedobry i zły był, oj oj niedobry ten Doakes jak on śmiał czepiać się kochanego dexterka naszego kryształ człowieka, dobrze mu tak oj dobrze dobrze, niech płonieeeee!!! niedobry Doakes niech się smażyyyy!!!
"Imho - szkoda Doaksia"
No co Ty!!! niedobrego Doaksa niedobrego oj złego takiego szkoda??? On niedobry być zły być Doakes śledzić biednego dexterka mordercę psychopatę, zatruwać piękne życie pięknego dexterka, dexterek płakać przez niedobrego Doaksa, oj oj... dobrze mu tak dobrze oj niedobremu!
No tak, nie ma to jak wymiana rzeczowych argumentów. "Użyj Alt+F4" ??? Żałosny jesteś panie baskecior.
a ten co teraz? Na "Trawce" zakazał pisać komentarze, teraz na "Dexterze" będziesz zakazywał?
ten mówi tylko, ze koniecznie chcesz zeby z tobą dyskutowac, podawac ci argumenty, ale poziom twoich wypowiedzi jest tak wysoki ( i tam i jak sie okazuje tu) ze na prawdę bedzie ci zieżko znaleźc powaznych współrozmówców. pozdrawiam.
jasne, marzę wymieniać argumenty z ludźmi takimi jak Ty. Lepiej nie pisz już nic więcej. EOT
Lepiej bylo doaksa zabic niz załatwic go jak w ksiazce. Polecam przeczytac obie ksiazki(zal ze 2 seria nie byla oparta w 100% na pierwowzorze, moim zdaniem o wiele ciekawszym) a potem załowac Doaksa, po ktorym placzecie bo swietnie zostal zagrany a nie dlatego ze to fajna postac. Odtworca roli wyciagnal z niej wiecej niz fabryka dala. Ale serial skonczyl sie tak jak skonczyc sie miał.
Tak, tak. Wszystkim nam szkoda Doaksa, bo był twardym gliną z zasadami, niektórym facetom (przyznaję się) szkoda również Leili, bo była piękna. Jednak obydwoje MUSIELI zginąć, tego wymagała logika scenariusza.
Doaks nie poszedłby na żaden kompromis z Dexterem, nie pozwoliłoby mu na to poczucie obowiązku. Zresztą trzeba było obciążyć kogoś winą za zbrodnie naszego bohatera.
Leila nie kontrolowała swoich wewnętrznych demonów, nie kierowała się Kodeksem i zagrażała niewinnym ludziom. Zabiła Doaksa. Próbowała spalić żywcem dwójkę dzieci. Musiała spotkać ją kara. Poza tym, niestabilna psychicznie piromanka nie byłaby odpowiednią partnerką dla Dextera.
Ciekawe, czy również w trzeciej serii Dex będzie zmuszony uśmiercić kogoś podobnego do siebie ("bratnią duszę"). Najpierw brat, później kochanka... Kto następny?
Jestem dobrej myśli co do trzeciego sezonu (zapewne pojawi się za rok). Nad scenariuszem pracują prawdziwi fachowcy, a drugi sezon okazał się jeszcze lepszy niż pierwszy.
Też mi szkoda Doakes'a - w sumie jako jedyny sie poznał na Dexterze, był dobrym gliną i gdyby formuła serialu nie stawiała seryjnego mordercy na piedestale i niejako nie skłaniała widzów do trzymania kciuków za Dex'a, to Doakes byłby pozotywną postacią. Tym, który nie dał się zwieść pozorom, podążał za swoim przeczuciem i odnalazł mordercę ( iluż takich gliniarzy jest przedstawianych w kinematografii jako bohaterowie...). Natomiast tutaj skończył ze zbrukaną reputacją i jedyną osobą która się od niego nie odwróciła jest LaGuerta...
Jednak jak zauważył/a soledad takie rozwiązanie ( wyraźne zwycięstwo zła nad dobrem) jest nietypowe dla amerykańskich produkcji i tu trzeba przyznać rację, że twórcy serialu łamią schematy. Jednak z drugiej strony śmierć Doakes'a była niezbędna by kontynuować przygody Dextera i zbić kasę na trzecim sezonie, więc mam mieszane uczucia. Czasami lepiej skończyć wcześniej i pozostawić w pamięci widzów arcydzieło niż ciągnąć fabułę na coraz gorszych pomysłach (oczywiście lepiej dla odbiorców - niekoniecznie dla producentów...). Mam nadzieję, że mimo moich obaw, 3ci sezon pozytywnie mnie zaskoczy, bo napewno go sobie nie odpuszczę:P