Pierwsze sezony były oparte na dobrej prozie - było im trochę łatwiej a
w trzecim też się dobrze bawiłem. Producenta by nie obniżyć tempa akcji
nawet nie musiał wprowadzić żadnych: obcych, duchów i innych sił
nadprzyrodzonych ;)
"Pierwsze sezony"- czyli co?
Po drugie SPOILER.
Jeśli ktoś czytał książki to wie, że żaden sezon nie jest całkowicie na podstawie jej treści. Sam zdziwiłem się kiedy w drugim tomie sytuacje i postacie były bardzo podobne do tych z 3 sezonu serialu. A za to w części pierwszej opowiadania Lindsaya, jedynie braciszek był częścią spójną między słowem pisanym, a ekranizacją telewizyjną.
Także po zapoznaniu się z książkami całkowicie zmieniłem zdanie, a ludzie, którzy pisali o tym, że pierwsza cześć jest wzorowana na demonach dextera, wg mnie po prostu nie czytali książek. Bo w nich wszystko się po trochę przeplata, ale nie można jednoznacznie stwierdzić, że jakaś cześć odpowiada, któremuś sezonowi, a inne są już tylko wymysłem scenarzystów. Cały ten serial jest przeróbką wszystkich trzech - warto wspomnieć cienkich zarówno objętościowo jak i artystycznie (skąd ten zachwyt?), książek.